Przy pracy w jakich technologiach webowych biblioteki/frameworki są standardem?

0

Z tego co mi wiadomo, używanie "gołych" PHP i JavaScript, bez wspomagania ze strony bibliotek/frameworków (Zend, Symphony, JQuery...), jest najczęściej wyważaniem otwartych drzwi i unika się takich praktyk, zwłaszcza w komercyjnej, profesjonalnej robocie. Czy to samo tyczy się HTML/CSS? Wiem, że istnieją gotowe rozwiązania dla tych technologii, ale czy ich stosowanie stanowi standard, coś oczywistego, czy raczej się tego nie praktykuje? Pytam, ponieważ w przeciwieństwie do wymienionych już frameworków/bibliotek PHP/JavaScript, nie znalazłem zbyt wielu odniesień do nich w ofertach pracy. Z góry dzięki za odpowiedzi.

0

Bootstrap - framework CSS, popularny prawie jak jQuery.

"Framework" do HTML nie ma sensu bytu w zasadzie :p Pewnym rodzajem frameworków do HTML będą biblioteki JS zawierające system szablonów no i to samo z frameworkami PHP, które przecież generują HTML.

Dziwne, że nie spotkałeś się z Bootstrapem w ogłoszeniach o pracę.

A całe listy frameworków CSS (czy tam CSS/HTML, ale mnie się to określenie nie widzi) są przecież łatwo dostępne w Google, czemu sam nie poszukasz?
http://webmastah.pl/10-najlepszych-frameworkow-css/
http://www.devboard.pl/13-frameworkow-htmlcss
http://www.awwwards.com/what-are-frameworks-22-best-responsive-css-frameworks-for-web-design.html
http://designinstruct.com/roundups/html5-frameworks/

0

Do CSS używa się często SASS albo SCSS (czyli taki "lepszy css", są zmienne, zagniezdzone deklaracje, rozne takie dodatki), potem jest to kompilowane do zwykłego CSSa.

jest tez cos takiego jak LESS.

są też frameworki CSSowo HTMLowe typu Twitter Bootstrap albo Zurb Foundation (które ci dostarczają podstawowe stylowanie, fajny wygląd kontrolek na stronie itp.).

No i masę innych podobnych rzeczy, ale te są chyba najbardziej popularne.

0

Warto używać Sassa albo Stylusa (w gruncie rzeczy składnia jest kwestią gestu). Do HTML polecam Jade. Na początku byłem sceptyczny (szczególnie, że zen coding dawał już całkiem dużo), ale w gruncie rzeczy łatwiej jest mi obecnie kod utrzymać w Jade niż w "czystym" HTMLu. Jeśli składnia okaże się niezbyt trafiona, to są jakieś alternatywy - niektórzy używają Dust np.

0

"jest najczęściej wyważaniem otwartych drzwi" - nie bardzo mi tu pasuje użycie tego określenia

Mógłbyś rozwinąć? Chodzi Ci może o naprawdę niewielkie programy, w których stosowanie bibliotek, czy frameworków byłoby przerostem formy nad treścią?

Dziwne, że nie spotkałeś się z Bootstrapem w ogłoszeniach o pracę

Spotkałem, ale nie tak często jak z Symphony, Zend czy jQuery.

A całe listy frameworków CSS (czy tam CSS/HTML, ale mnie się to określenie nie widzi) są przecież łatwo dostępne w Google, czemu sam nie poszukasz?

Szukałem i wiem, że istnieją oraz co mniej więcej oferują, ale pytanie dotyczyło tego, czy ich używanie jest domyślne, czy tylko opcjonalne.

0

Wszystko zależy od projektu (ew. wymagania), od firmy (co firma zazwyczaj stosuje), od programisty (jeżeli może zastosować swoje preferencje do projektu).

Ja nie lubię "dużych" frameworków. Takich, w których wszystkie ważne elementy mam narzucone. To mnie ogranicza. Lubię nieduże biblioteki, które łączę w całość wg własnego "widzimisię". Zapewne wielu powie, że wynajduję koło od nowa, ale cóż - ja tak lubię.

I sprawa z tymi drzwiami:
Ja się czepiam określenia "wyważać otwarte drzwi". Stosowanie frameworków do małych aplikacji to prędzej "przerost formy nad treścią" czy "strzelanie do muchy z armaty". "Wyważanie otwartych drzwi" to trochę coś innego :P Typowo powiedział bym HUMANISTYCZNE czepianie się, nie mające związu z programowaniem.

0

Ja nie lubię "dużych" frameworków. Takich, w których wszystkie ważne elementy mam narzucone. To mnie ogranicza. Lubię nieduże biblioteki, które łączę w całość wg własnego "widzimisię". Zapewne wielu powie, że wynajduję koło od nowa, ale cóż - ja tak lubię.

Czy, a jeśli tak, to jak bardzo tracisz w związku z tym na rynku pracy?

Stosowanie frameworków do małych aplikacji to prędzej "przerost formy nad treścią" czy "strzelanie do muchy z armaty". "Wyważanie otwartych drzwi" to trochę coś innego

Jedno i drugie IMHO. Zależy jak patrzeć ;).

Typowo powiedział bym HUMANISTYCZNE czepianie się, nie mające związu z programowaniem.

Teraz ja się przyczepię i powiem, że podział na humanistyczne/ścisłe bardzo mi się nie podoba :D.

0

Nie zauważyłem, żebym coś tracił, ale - jeżeli jest wymaganie co do użycia określonego frameworka - to spoko, mogę używać przecież. Mam jednak to szczęście, że prawie zawsze mogę swobodnie wybierać w czym piszę.

Teraz ja się przyczepię i powiem, że podział na humanistyczne/ścisłe bardzo mi się nie podoba :D.

Jak się czepiam ortografa, to nie powiesz mi, że to ma związek z naukami ścisłymi, a jak się czepiam źle zoptymalizowanego zapytania SQL to nie powiesz mi, że ma to związek coś z naukami humanistycznymi ;)

0

Jak się czepiam ortografa, to nie powiesz mi, że to ma związek z naukami ścisłymi, a jak się czepiam źle zoptymalizowanego zapytania SQL to nie powiesz mi, że ma to związek coś z naukami humanistycznymi

"Jak się czepiam", czy "jakbym się czepiał"? W sensie czepiałeś się, czy nie ;)? Bo z "wyważać otwarte drzwi" jest chyba pod tym względem ok ;).

Problem, który opisałeś, nawiązuje właśnie z -wydaje mi się- błędnego podziału nauk na "ścisłe" i "humanistyczne", dlatego nie mogę odpowiedzieć ;).

Mi chodziło o to, że:

  1. "Humanistyczne" są często ścisłe, w sensie wymagają "twardego, precyzyjnego, logicznego myślenia", a nie "bujania w obłokach".
  2. Czasem rzeczywiście w dużym stopniu polegają na "bujaniu w obłokach", ale wbrew pozorom, to również jest wymagające intelektualnie. Jeśli tego nie ma, to mamy parodię "humanisty".

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1