Śmieszne sytuacje oraz tematatyka zabezpieczeń.

0

Witam, zapewne liczni z Was patrząc na datę nadesłania tej wiadomści pomyśli : "Jest wigilia, co on robi przed komputerem?!" a inni widząć ten login (teoria C++ w Pascalu) zresetują komputer. Odpowiedź jest prosta : informatykiem jest się zawsze, przy wschodze i zachodzie słońca, przy świętym księżyca blasku, w agencji towarzyskiej, w dzień i w nocy, wczoraj i dziś, jednym słowem zawsze (na wigilii byłem 30 minut). Ale nie o tym chciałem rozmawiać. ("Śmieszne sytuacje oraz tematyka zabezpieczeń"). Czy mieliście jakieś dziwne sytuacje? Używaliście kodu własnoręcznie napisanego, działającego prawidłowo i nie wiedzieliście o co w nim chodzi? Czy znacie miejsca, gdzie błędu nie powinno być a mimo to jest? Ja napotkałem się wczoraj na pewien przypadek (pisałem program do zarządzania funckjami, tzw. baza funckjii, którego premiera będzie w sylwestra). Był tam taki fragment:

procedure TForm1.Button8Click(Sender: TObject);
var
i,index:integer;
plik:TextFile;
tekst,tytul:AnsiString;
begin
for i:=0 to ListBox1.Count-1 do
 begin
  index:= ListBox1.ItemIndex;
  tekst:=ListBox1.Items.Strings[i];
  AssignFile(plik, 'dane\' + tekst + '_Treść.txt');
  Reset(plik);
  ReadLn(plik, tytul);
  CloseFile(plik);
  ListBox1.Items.Strings[i]:=tytul;
 end;


end;

Nie ma tu żadnych błędów kompilacji, procedura działa prawidłowo. Ale jeśli ktoś się spyta : "Do czego ona służy?" to wyjaśnie mu linijke po linijce typu np. "wyzerowanie zmiennej ALFA" lub "nie wiem".
Hmm... tak po "polskiemu" no to ona, no, ten tego no, przypisuje swoje tytuły swoim tytułom tylko gdzie indziej. Teraz druga część tematu, tematyka zabezpieczeń, dziwnych zabezpieczeń. Nie chodzi mi tu o certyfikaty, bazy typu mysqol czy "if hasło='program1' then prawidlowosc:='ok'". Kilkanaście dni temu pisałem program do transportu danych z telefonu. Był na nim komponent ShellViest, służył on do pokazywania zawartości folderu w trybie "windowsowym". Program działał tylko w tedy, gdy telefon był podpięty do komputera (telefon posiadał dysk z danymi). Otóż jezeli telefon jest małą, przenoścną kartą pamięci to nasuwa się tu pewien pomysł. Zabezpieczenie do programu może zależeć od tego, czy podpięta jest do komputera pewna przenośna pamięć z pewnym plikiem o pewnej zawartości. Jeżeli wszystko się zgadza program się uruchamia. Drugi sposób, nieco abstrakcyjny nasunął mi się podczas czytania kursu PHP5 Marcina Lisa. Zadaniem było napisać skrypt, który w zależności od pory dnia pokazuje inną wersję strony. To samo moze być w programie. Np. program można uruchomić tylko późnym rankiem (9-10) gdy temperatura w pokoju nie jest większa niż 30 stopni i nie mniejsza niż 20 stopni. Czy Wy macie jakieś pomysły na abstrakcyjne zabezpieczenia?

A tak z innej beczki, mam pomysł na zapisywanie danych metodą : przerzucanie danych na system binarny, następnie zapis danych do mapy bitowej w formie białych, czarnych i siwych kropek szeregowo i równoległe ułożonych gdzie siwe kropki oznaczają przerwę w danych (np. spację).

P.S Jeżeli czegoś nie zrozumieliście, czego nie wykluczam, gdyż jestem po 3 kieliszkach szampanu bezalkoholowego, firmy zaczynającej się na Pico... . Nie pijam alkoholu gdyż niszczy on mózg, a mózg i kompilator to główne narzędzia programisty. Jutro postaram się to uprościć.

0

ale o co chodzi?...

0

gdyż jestem po 3 kieliszkach szampanu bezalkoholowego

Nie próbuj niczego mocniejszego , bo jak po bezalkoholowym masz takie jazdy
to musisz bardzo uważac.... :|

0

Po bezalkoholowym alkoholu niektórym to się język rozsupływuje ;P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1