Urodziny udane, morze wódki i bimbru wypite. Kto nie był, niech żałuje... Parę fotek
...
Pozdrawiamy Łukasza vel. Qyona, profesjonalnego masażystę męskich stóp ;P
// by Karol, Luka, Faszcz
Urodziny udane, morze wódki i bimbru wypite. Kto nie był, niech żałuje... Parę fotek
...
Pozdrawiamy Łukasza vel. Qyona, profesjonalnego masażystę męskich stóp ;P
// by Karol, Luka, Faszcz
Jak urodzinowe to ja tylko tak przy okazji do życzonek się dołączę.. :)
P.S. Co to za czerwona miska (?) na ostatnim zdjęciu?
Faszczu, tylko kolejny wypadek zmusi mnie do tego, żeby za rok się z Tobą nie uchlać :D
(co nie wyklucza upicia się kilka razy wcześniej)
Faszczu napisał(a)
Pozdrawiamy Łukasza vel. Qyona, profesjonalnego masażystę męskich stóp ;P
Stanowczo twierdzę ze stopy miały skarpety Marty! I tej wersji bede sie trzymał :P - Q
// To byla prowokacja, zdjecia pokazuja ze nogi sa owlosione. - F
Szczawik, czerwona miska to lewitująca miska.
Qyon, to że nogi miały skarpety Marty wcale nie oznacza, że były to też jej nogi ;) btw. musisz jeszcze się trochę podszkolić w tym masowaniu.
Generalnie cała impreza, pomimo ogólnego niewyspania, udana.
Ogromne podziękowania należą się dla Pawła oraz Marty, u których nie ma czegoś takiego jak cisza nocna po 22.
Sto lat Faszczu. Mam nadzieję, że za rok znowu będzie podobnie, tyle że w nieco większym gronie. ( LF, Kapustek, Marooned, Pedros, Adam Boduch [który telefonu nie odbiera] :P )
Przy okazji napomknę, że w drodze powrotnej rozmawialiśmy z Karolem o tegorocznym sylwestrze. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że miło byłoby spotkać się w Osowcu.
Nocleg zajebisty, jest miejsce na uprawianie dżudo, picie alkoholu, masowanie stóp, parkowanie samochodem Golf marki Volkswagen, skakanie na rzęsach, na kolanach chodzenie, wpadanie przez komin, jedzenie kiełbasek z keczupem ( LF :P), lampek zbieranie, ogniska palenie i każdą inną rozrywkę jaka tylko przyjdzie do głowy (np. obserwowanie tańczących koron drzew). Nie ma jedynie stołu, pod którym można zasnąc.
Informuję o tym już teraz żebyście mogli sobie zarezerwować czas, przemyśleć sprawę i koniecznie przyjechać. Kto się nie stawi ten mohoł. Jedynie LF jest w uprzywilejowanej sytuacji ze względu na wiadome fakty (zadzwonimy do niego).
Swoją przykrótką wypowiedź zakończę piosenką:
Zima, zima, zima
Dzyń, dzyń, dzyń
Pada, pada śnieg
Dzyń, dzyń
// zapomniałem napisać, więc dopisuję teraz
Pamiętajcie żeby jeść dużo ananasów.
LKS napisał(a)
Kto się nie stawi ten mohoł.
Załatw mi wolne najpierw :-P
[added]
Oj widzę, Karol poważnym człowiekiem się stał.. błagam o wybaczenie za me parszywe słowa..
Każdy załatwia sam, we własnym zakresie
//E tam.... zapomniałem tylko -> :) wstawić a tu już afera