Cześć,
zaczynam swoją przygodę z Pythonem :) Prawie skończyłem przerabiać książkę "Python Crash Course, 2nd Edition", czyli w wersji polskiej "Python. Instrukcje dla programisty".
Gdyby ktoś rozważał tę książkę, chciałem ostrzec, że jest przepotwornie nudna i nie brakuje w niej głupich błędów. Jeśli ktoś już programuje w innych językach, wyłapie je. Jeśli nie, będzie musiał odkręcać złe nawyki. Autor chyba nie jest wybitnym programistą po prostu. Większość książki to nudno wyłożona teoria, poparta równie nudnymi przykładami. Najgorsze są bloki tłumaczące ponownie krok po kroku fragmenty kodu i zadania, które są dokładnie tym samym, co przed chwilą autor sam zrobił. Każdy rozdział kończy podsumowanie, które jest jeszcze nudniejsze niż wszystko inne. Książka przypomina jednego z tych wykładowców na uczelni, których nikt nie słucha. Nie zliczę ile razy ziewałem przy pracy z tą książką. Zaletą jest to, że książka opisuje wiele tematów, łącznie np. z JSON-em i testowaniem kodu, co się chwali.
Co do samego Pythona mam pozytywne uczucia, choć niektóre potworki typu explicit self są idiotyczne.
Co polecacie poczytać po Crash Course?