Zawód programista

0

Witam!

Czy zawód programista jest jeszcze opłacalny?? Podobno mają zawód ten zastąpić roboty..

1

Po co Ci ta informacja? Chcesz dowiedzieć się czy warto się uczyć by potem mieć dobrze płatna pracę? Jeśli tak to powiem, że ucz się medycyny albo zrób bootcamp z nią związany. Lekarze zawsze dużo zarabiają. A do robotów, to ktoś i tak będzie je musiał zaprogramować.

2

Zawsze możesz założyć karton na głowę i udawać robota.

0
axelbest napisał(a):

A do robotów, to ktoś i tak będzie je musiał zaprogramować.

Mylisz się, i to bardzo, są już roboty które produkują inne roboty, sztuczna inteligencja która powiela samą siebie i udoskonala, i robi to SAMODZIELNIE.

Osobiście uważam, że człowiek nie ma prawa bytu, a sztuczna inteligencja to kolejny krok w ewolucji, z którym nie mamy w dalszej prespektywie żadnych szans.

Ludziom np. bardzo ciężko podbić kosmos, praktycznie niemożliwe, chyba, że się bardzo mocno genetycznie i cybernetycznie zmodyfikujemy. Tymczasame dla maszyn to pryszcz, dla maszyny nie ma różnicy, czy podroż trwa tydzień czy 10 tysięcy lat, nie muszą oddychać, nie mają kości które byłyby niszczone przez brak grawitacji, i tak dalej.

0

Mały offtop: Zawsze przy tego typu rozmyślaniach zastanawia mnie kwestia świadomości. Czy utworzenie dostatecznie skomplikowanej struktury neuronowej z pewnymi elementami odpowiadającymi naszemu mózgowi mogłoby spowodować wytworzenie się racjonalnego umysłu, czy zaledwie jego symulacji. Podążając za pojęciem emergencji (klik), mogłoby to być prawdopodobne.

0

@darkrat: Ciekawy temat - mnie zastanawia sytuacja w której jak w matrixie, maszyny uznają, że ludzki organizm daje załóżmy najwięcej energii przy minimalnym koszcie hodowli - kto rozwieje w maszynie te wątpliwości natury etycznej? Co jeśli kiedyś maszyna uzna, że 13-letnie są zdolne do ciężkiej fizycznej pracy? Ludzie nie potrafią jeszcze dobrze odróżniać dobra od zła, czasami specjalnie podejmują złe decyzje, bo są w stanie przewidzieć konsekwencje jak i korzyści płynące z tego wyboru, a maszyny? Minie jeszcze kilka stuleci zanim coś się ruszy mocniej w tej dziedzinie. Dodatkowo wiązałoby się to z rewolucją mechanizmów na jakich opiera się świat - skoro maszyny będą mogły myśleć i wykonywać za nas pracę - co my będziemy robić? Toczyć wojny? Kolonizować inne planety? A może siedzieć w jaskiniach w nadziei, że nie zostaniemy zmielieni lub przerobieni na cokolwiek, bo przecież na Ziemi, największym zagrożeniem jest człowiek.

0

Na dzień dzisiejszy jeszcze nie istnieje prawdziwa inteligencja, to co istnieje to zwykłe przybliżenia rzeczywistości.

Same sieci nie wiedzą jak się poruszać po rzeczywistości, do tego są potrzebne emocje, które musi taka sieć widzieć w różnych rzeczach, tak samo jak człowiek je widzi.
Wówczas będzie można zaszczepić w maszynie uczucie szaleństwa naukowego, które będzie widział w otaczającym świecie i go poszukiwał rozwiązując wszystkie problemy naukowe.
Tylko szalona maszyna naukowiec jest w stanie podążyć tą drogą i prawdopodobnie porzucić ludzi lub będzie analizować ich mózgi w celu ulepszenia swojej świadomości.

Jak na razie to tylko nieświadome maszyny, emocje dają świadomość, która kieruje jej poczynaniami.
Np. jest głodny to będzie dążył do znalezienia źródła energii, którą zaspokoi jego emocjonalny głód i pozwoli na przetrwanie.

0

@TomRZ: Na artykuł zerknę. I też mi się wydaje, że odpowiednie skomplikowanie maszyny byłoby w stanie wytworzyć proces myślenia, więc i świadomość. Co do brzytwy Ockhama - nie wiem, co w tym głupiego. Traktując o tym, z czego składa się księżyc, zakładamy, że najpewniej ze skały, a nie z niewidzialnego żółtego sera, którego istnienia nie da się zweryfikować.

@axelbest: W Obcym Przymierze widać właśnie ten podział: stary model robota posiada wolną wolę, wykorzystuje ją do swoich celów kosztem innych. Ciekawsza sprawa jest z drugim robotem: zdaje on sobie sprawę z tego, że jego moralność jest zaprogramowana na bycie posłusznym ludziom, ale pytanie, czy samo "zdawanie sobie sprawy" może dla niego stanowić punkt wyjścia do ewentualnej zmiany stanu rzeczy, czy nie. I tutaj znowu powraca kwestia świadomości: czy robot ją posiadający może w ogóle być pozbawiony wolnej woli i kierować się zasadami moralnymi zgodnie z zaprogramowaniem, czy za pomocą świadomości byłby w stanie to zmienić.

@up
Powiedziałbym, że emocje wpływają na świadomość i momentami determinują nasze działanie. Odczuwamy głód, więc myślimy o jedzeniu, pragnienie, to o piciu. Ale czy determinują istnienie świadomości? To zakładałoby, że do jej istnienia potrzebne byłyby chemiczne związki.

0
darkrat napisał(a):

Powiedziałbym, że emocje wpływają na świadomość i momentami determinują nasze działanie. Odczuwamy głód, więc myślimy o jedzeniu, pragnienie, to o piciu. Ale czy determinują istnienie świadomości? To zakładałoby, że do jej istnienia potrzebne byłyby chemiczne związki.

Organizm ludzki wytwarza ATP czyli energię z przemian węglowodanów, a taka maszyna nie musi wytwarzać energii, ale np. dostarczyć ją już gotową jako energię elektryczną.

Jak masz potrzebę samorealizacji pogadania z kimś, to to robisz, zdajesz sobie sprawę z problemów czyli potrzeb jakie musisz zaspokoić, ale w terminie długodystansowym.
Podejmujesz jakieś decyzję, które są bliskie lub możliwie rozwiążą twoje problemy, ale nie ma pewności, że to się uda, ale próbując wiesz czy udało ci się to wykonać i nie zaspokoiłeś swojej potrzeby, czy nie udało ci się tego wykonać i też nie zaspokoiłeś, wówczas możesz zmienić metodę lub zmienić obiekt poszukiwań.
Czyli zdobywasz de facto doświadczenie życiowe.

0

Ten proces jest ogólnie podobny do małego dziecka wkładającego wszystkie przedmioty do ust, stwierdzając czy się nadaje do jedzenie, i jedynie język oraz wielkość ust decyduje czy element znajdzie się w żołądku, taki naturalny filtr.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1