z php jest najłatwiej zacząć, jeżeli to jednorazowy projekt to spoko, ale z doświadczenia mówię (piąty rok robię zawodowo w php) - nie bierz się za to, jeżeli zamierzasz programować dłużej. wątków "jaki język" jest mnóstwo, znajdź sobie jeden i poczytaj gdybyś się zastanawiał "co jak nie php"
Z ciekawości zapytam. Dlaczego nie?
Trudno potem przekwalifikować się na Pythona/Ruby?
Sam zaczynam rozglądać się za pierwszą robotą. To co umiem to PHP/MySQL.
Powoli gdzieś tam zaznajamiam się i z Pythonem i z Rubym, jednak zanim będę w tym pisał w miarę sprawnie to sporo czasu minie.
Plan miałem ogólnie taki, żeby w PHP popracować pół roku/rok, a potem próbować w Pythonie/Rubym.
Na początek w PHP łatwiej zacząć to jedno, drugie to, że i tak i tak pracując sporo się nauczę rzeczy, które potem przydadzą się przy pracy w innej technologi (bo to wciąż webdev i wciąż języki skryptowe). W PHP jest najwięcej ofert itp.
W Pythonie/Rubym mam wrażenie, że większość ofert jest skierowana do webdeveloperów z doświadczeniem.
Jak Ty to widzisz? Lepiej wbijać na jakieś stanowisko PHPowca, a z czasem (pół roku, może rok) uczyć się powoli w domu i wbić na programistę Ruby/Pythona?
Czy lepiej poczekać, poklepać w domu kod i po wakacjach szukać czegoś już w Pythonie bądź Rubym?
Tzn. głównie chodzi mi o to co jest największą bolączką, dlaczego PHP odradzasz? Uczy złych nawyków? Kiepska kasa? To, że na dłuższą metę znacznie wygodniej pisze się w takim Pythonie to wiem. Podobno developerzy PHP zazdroszczą właśnie tej wygody developerom czy to PHP czy Rubiego.
No i czy takie roczne doświadczenie jako programista PHP jest respektowane potem jak aplikujesz na stanowisko Ruby/Python? Wiadomo, że to nie to samo co rok w ww. technologii, ale chyba jesteś bardziej pożądany niż świeżak-student?