Wątek przeniesiony 2022-01-11 18:45 z Kariera przez somekind.

Virtus Lab - Kraków

1

Cześć,
powoli przymierzam się do zmiany pracy, i zainteresowała mnie firma Virtus Lab, duża skala mikrousługi bez Springa, programowanie reaktywne itp.
Czy ktoś ma jakieś opinie? Jakie są warunki pracy? Jakie są projekty?
Interesuje mnie stanowisko Java Deva.

1

Interesuje mnie stanowisko Java Deva

A oni nie klepią w Scali?

0

Mają 2 projekty, w jednym jest właśnie takie przejście, w drugim już można być klasycznym Java Devem.

0

Jak ogólnie oceniacie firmę względem krakowskiego światka?

0

Krzywy Pomidorek jakie te projekty mają? I wiesz może dla kogo?

0

Z tego co slyszalem to projekt czysto w Javie maja dla Tesco natomiast wszystko klepia funkcyjnie tam.

1

TL;DR niepoważne traktowanie kandydata.

Teoretycznie właśnie tam aplikuję, co prawda na stanowisko Junior Big Data Engineer, ale myślę, że warto dorzucić swoje trzy grosze. Z początku było miło i przyjemnie, ale ostatni etap rozmowy zwyczajnie mnie zniechęcił do Virtus Lab.

Pierwsze dwa etapy w porządku, normalna rozmowa techniczna, zadania rekrutacyjne z cyklu programowanie na kartce, w zasadzie to poziom trudności raczej niski, w międzyczasie wyszło na to że do Pythona też ktoś by się przydał i czy bym był w razie czego zaintreresowany - stwierdziłem, że czemu nie, więc z tego też tam trochę podpytali.

Po drugim etapie dostałem informację, że odpowiedź pozytywna, wszystko fajnie, zapraszamy na jeszcze jedną rozmowę bo trzeba ustalić warunki..
.
No, ustalania warunków to było w tym tyle, że zapytano mnie ponownie, ile bym chciał zarabiać (powtórzyłem tę samą kwotę, co na pierwszej rozmowie) i ile zarabiam obecnie (nie uznałem za stosowne podać kwoty), coś tam mi raz jeszcze opowiedziano o projekcie, okazało się też, że z tego Pythona to jednak nici, bo w sumie to jednak nie potrzebują teraz juniorów. Lepiej późno niż wcale.

Wielką zaletą nowego miejsca pracy i projektu miało być to, że w tym projekcie raczej się nie pali i nie trzeba będzie zostawać na nadgodziny, więc jako studentowi byłoby mi łatwiej. Ostatni raz było to nie wiadomo jaką zaletą... w Koszmarchu. No i pracowałbym w projekcie chyba z samymi juniorami albo w układzie "matka-senior i jej nieporadne kaczątka", jako że podobno jest tam/ ma być więcej studentów.

Wyszło też na to, że wprawdzie "jest dobry fit", "jest fajne doświadczenie w <projekt XYZ>", "zaintreresowania pasują" i takie tam, ale najwyraźniej nie spodobało się, że podałem stawkę z górnej połówki widełek, które sami ustalili, i zaczęło się gdybanie "co, jeśli nie dałoby się tyle, tylko X mniej". Okazało się też, że co prawda wynik pozytywny, ale chcą sobie najpierw poprzebierać w kandydatach, więc mam odczekać jeszcze dwa tygodnie na ostateczną odpowiedź - i ostateczną ofertę, bo na gdybaniu ile mniej byłbym gotów zarabiać i dopytywaniu o obecne zarobki się rzecz jasna skończyło. Remedium na to, że za dwa tygodnie to już może być za późno, bo zdążę przedłużyć umowę u siebie, też znaleźli - przecież najwyżej podpiszę i od razu złożę wypowiedzenie i po miesiącu przejdę. WOW.

Generalnie jak ktoś chce, to niech śmiało próbuje, może do rekrutowania Javowców i/lub nie-studentów podchodzą choć trochę poważniej, ale ja jakoś straciłem przez tę rekrutację ochotę na pracę bliżej uczelni.

0
superdurszlak napisał(a):

TL;DR niepoważne traktowanie kandydata.

Teoretycznie właśnie tam aplikuję, co prawda na stanowisko Junior Big Data Engineer, (...)ale najwyraźniej nie spodobało się, że podałem stawkę z górnej połówki widełek, które sami ustalili, i zaczęło się gdybanie "co, jeśli nie dałoby się tyle, tylko X mniej". Okazało się też, że co prawda wynik pozytywny, ale chcą sobie najpierw poprzebierać w kandydatach, więc mam odczekać jeszcze dwa tygodnie na ostateczną odpowiedź (...)

Najlepiej gdybyś powiedział, że chcesz 2500 zł brutto (takich szukają wszędzie).
Niektóre firmy szukają właśnie jeleni wśród setek CV, które dostają (taki mamy teraz rynek jest kilkuset "chętnych" na 1 miejsce)...

0

A czego się spodziewać po firmie która ma 'biuro' w starym mieszkaniu zapyziałej kamienicy.

0

Znajomi, którzy byli tam na rozmowie chwalili poziom samej rozmowy i pytania.

1
Czulu napisał(a):

A czego się spodziewać po firmie która ma 'biuro' w starym mieszkaniu zapyziałej kamienicy.

Można się spodziewać wpierdolu?

0
Czulu napisał(a):

A czego się spodziewać po firmie która ma 'biuro' w starym mieszkaniu zapyziałej kamienicy.

https://clutch.co/profile/virtuslab

Project summary:
Hired to provide a dedicated development team to build a web application, VirtusLab withdrew personnel, then the project itself, leaving the project unfinished.

Feedback summary:
Failure to complete the project resulted in significant losses of both money and time, and to legal action. An unwillingness to turn over IP or acknowledge responsibility, and a lack of transparency brought their business practices into question and hindered project success further.

How much have you invested with them?
The cost was close to $300,000 AUD ($230,000 USD). We decided that it wasn’t worth fighting for it and just gave up.

0

Dla równowagi pasowałoby podać odpowiedź od VirtusLaba:

Company Response
This comment was provided by Rafal Pokrywka, Founder of VirtusLab, on June 15, 2018.

  1. The project team consisted of 3 to 5 engineers. The contract was based on hourly rate in AUD currency and lasted 18 months. We were discovering requirements and iteratively delivering results. To the best of our knowledge the solution is being used.

  2. The customer is due to pay us around 15000 AUD. The amount was calculated by customer’s own legal representative and written in agreement. There is no other “legal action.”

  3. One engineer left early due to personal reasons but was substituted by a senior developer. A year after beginning, due to the atmosphere at the customer’s own office, a few engineers were willing to leave. We communicated that in advance, proposing substitutions and discount. The customer rejected the proposal and chose to release engineers. We advised differently but the customer later, as problem continued, decided to release the whole team instantly bringing risk to the project.

  4. Additionally, to help build the customer’s office, we were hiring people on the customer's behalf. We bore costs in PLN currency and charged in AUD with NO margin. Conversion was done at market rates plus estimated conversion costs. All clearly specified on invoices. We have not played with rates.

  5. Intellectual property was transferred from employees and contractors in a legally binding form from day one. This is standard in software development. Documents were provided to sign.

We wish the customer success with the project but he should trust engineers more.

0

Żeby ugasić pożar developerów (studentów?) oddelegowano do pracy jednego senior developera.
Wcześniej @superdurszlak dopisał resztę.

0

Wisienką na torcie jest to że swojego czasu tej samej kamienicy, w innym mieszkaniu, była firma o tym samym profilu w której jednocześnie pracują osoby z kierownictwa Virtus Lab. Wiem o tym stąd że aplikowałem właśnie do tej drugiej firmy, a ostatecznie okazało się że mam pracować w Virtus Lab i tamże byłem przesłuchiwany.

0

Nie była to przypadkiem firma http://nexelem.com/ ?

0

Raczej nie chociaż nie zdziwiłbym się gdyby od tamtego czasu utworzyli kilka kolejnych brandów.

0

Z Nexelem to chodziło o łączenie się firm, a nie dzielenie na kawałki.

0

Nexelem bylo w innym miejscu natomiast faktycznie stamtad pracuja teraz ludzie w VirtusLab (to tez chyba scala byla)

0

Ja tylko moge dodac ze spotkalem wczoraj calkiem sympatyczna Ukrainke z tej firmy na Jugu i z tego co mowila to faktycznie pisza w Scali :)
Wiecje nie wiem.

0

Czy ktoś z Was rekrutował sie do tej firmy na Java albo Scala developera? Może powiedzieć coś więcej o rozmowie technicznej (czy były zadania do napisania na miejscu albo codility) i ogólne wrażenia?

2

Na miejscu pytania odnosnie SOLID, mikroserwisow, security, zadanie na wlasnym laptopie do zakodzenia mini biblioteka do zastapienia kodu z instanceof takim builderem w korym, w zaleznosci of typu wykonuje sie przekazana funkcja lub zwracany jest obiekt danego typu. Ja to zakodzilem w czystej Javie natomiast w feedbacku dostalem info ze nie znam biblioteka ( pewnie trzeba bylo uzyc vawr czy innego ustrojstwa). Zostalem odrzucony bo moja wiedza nie byla wystarczajaco gleboka i oczekiwania finansowe zbyt wysokie. Generalnie wrazenia ok ale raczej slabo placa skoro max to 19 b2b.

0
pcchack napisał(a):

Ja to zakodzilem w czystej Javie natomiast w feedbacku dostalem info ze nie znam

W specyfikacji zadania nie byłą wskazana konkretna biblioteka? :)

Zostalem odrzucony bo moja wiedza nie byla wystarczajaco gleboka i oczekiwania finansowe zbyt wysokie.

Zostałeś odrzucony bo w małej mimo wszystko firmie chciałeś kasy jak wmkorporacji.

Generalnie wrazenia ok ale raczej slabo placa

Albo cool, hipsterka, kozacko albo po prostu tylko kasa. Coś za coś. Takie życie.

0
BraVolt napisał(a):
pcchack napisał(a):

Ja to zakodzilem w czystej Javie natomiast w feedbacku dostalem info ze nie znam

W specyfikacji zadania nie byłą wskazana konkretna biblioteka? :)

Zostalem odrzucony bo moja wiedza nie byla wystarczajaco gleboka i oczekiwania finansowe zbyt wysokie.

Zostałeś odrzucony bo w małej mimo wszystko firmie chciałeś kasy jak wmkorporacji.

Generalnie wrazenia ok ale raczej slabo placa

Albo cool, hipsterka, kozacko albo po prostu tylko kasa. Coś za coś. Takie życie.

To bylo 1,5 roku temu nie pamietam dokladnie byc moze byly wymienione biblioteki, ale jak sie ma godzine a ktos patrzy na kazdy twoj ruch to generalnie chcialem dowiesc cos dzialajacego. Co do malych firm to raczej te polskie slabo placa, zagraniczne spokojnie moga zaplacic tyle ile korporacje. Co ciekawe ich obecne widelki sa nizsze, niz te podawane przez agencje jeszcze 1.5 roku temu, to troche dziwne bo pojawili sie w KRK nowi gracze.

2

Niższe bo może mają innych klientów. Albo inny - "zoptymalizowany" - proces rekrutacji.
Do tego ta odpowiedź jaką otrzymałeś zrobiła mi dzień. Feedback z przysłowiowej "d**y".

0

Po prostu znaleźli kogoś tańszego, albo uznali że nie jesteś dla nich warty 19k, więc wymyślili jakiś powód z d**y. Chociaż o kasie też wspomnieli, wiec nie byli do końca nieszczerzy.

1

Podstawowy błąd kandydata to patrzenie na górne widełki.
Liczą się dolne i nożyce między dolnymi i górnymi.

0

Czy ktoś kto pracował/pracuje w VirtusLab jest może na forum? Dostałem od nich spoko ofertę i jestem ciekawy opinii o tym jak się tam pracuje, szczególnie we Froncie ;)

0

Też chciałbym poznać opinie. Szczególnie jeśli chodzi o krakowskie biuro

2

@Skoq: Pracuje w vl już jakiś czas jako cloud engineer i póki co najlepsza robota jaką miałem, firma nie jest typowym korpo przez co chyba jej największym plusem jest to że management ma techniczny background i idzie się dogadać o wszystko, nie potrafię się wypowiedzieć o devach ale raczej zostają tutaj dłużej niż krócej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1