Wątek zablokowany 2019-11-25 10:33 przez Ktos.

Poszukuję pomocy z projektem na studia - język C, zapłata

0

Witam,
Bardzo potrzebuję pomocy z projektem zaliczeniowym na studia. Z tego, co słyszałem to nie jest to wcale jakoś bardzo złożony projekt, jednak instrukcja została napisana w taki sposób, że nie jestem w stanie zbudować na jej podstawie nawet zarysu algorytmu/zasad. Sprawa jest bardzo pilna - termin przesłania kodu to 8 grudnia i potrzebuję czasu na napisanie i zdebugowanie kodu.

Projekt polega na napisaniu gry karcianej w języku C i przeprowadzeniu zadanych w instrukcji eksperymentów/symulacji.

Czego potrzebuję? - Jasnego, prostego i dokładnego wyjaśnienia zasad gry opisanej w instrukcji oraz tego, na czym polegają eksperymenty.
Krótko mówiąc - potrzebuję instrukcji do instrukcji. Jakiegoś pdf'a, albo coś. Fajnie by było, gdyby poza słowami znalazł się tam jeszcze schemat.

Co oferuję? - Zapłatę oczywiście. Proponuję dogadanie się i wymianę danych kontaktowych poprzez wiadomości prywatne tu na forum.

Przyznam, jestem zdesperowany, bo to jeden z dwóch projektów na zaliczenie projektowej części przedmiotu, z których każdy wart jest 50% punktów.
Drugi projekt (jeszcze nie udostępniony) może być jeszcze gorszy, a chciałbym to zaliczyć. Jak na razie, jestem przekonany, że moja znajomość języka C wystarczy mi do napisania kodu samodzielnie (pod warunkiem, że zrozumiem zasady gry i eksperymentu). Algorytmiki nas jeszcze nie uczyli. A jeśli nie wystarczy, to na pomoc w pisaniu kodu też jestem otwarty.

Nigdy nie grałem w karty, nie uczyłem się grać w żadne gry karciane. Nigdy mnie one nie obchodziły, a te, w które grałem, zawsze sprawiały mi trudności. Mój mózg nie potrafi przetwarzać takich rzeczy jeśli nie są wyjaśnione dokładnie/opisane dosłownie.

P.S. Jeśli ktoś się zdecyduje to bardzo prosił bym o poważne podejście do sprawy, a nie "powiem se coś tam, mniej więcej, i będzie" (co mi się już parę razy przytrafiło). Muszę zacząć w ciągu tygodnia, inaczej się nie wyrobię.

0

Ja "poza trybem", jak to mawiał taki niski z najwyższych.
Nie możesz iść do prowadzącego i powiedzieć :"Panie, daj Pan jakieś rzuty kostką czy coś innego, bo ja w życiu w karty nie grałem", albo nawet: " kurcze, proszę o wytłumaczenie zasad tej gry, może to naiwne, ale nie znam się na kartach, a skoro już przyszedłem na konsultacje.." Myślę, że płacenie za takie rzeczy to jednak przesada.

0
Eschaton napisał(a):

Jak na razie, jestem przekonany, że moja znajomość języka C wystarczy mi do napisania kodu samodzielnie (pod warunkiem, że zrozumiem zasady gry i eksperymentu). Algorytmiki nas jeszcze nie uczyli. A jeśli nie wystarczy, to na pomoc w pisaniu kodu też jestem otwarty.

Jeżeli uważasz, że masz znajomość języka na poziomie wystarczającym do napisania samemu to co stoi na przeszkodzie? Zakładaj wątek na forum z zadaniem. Może ktoś się znajdzie kto grywa ostro w karty/uda się dojść co to za gra (chyba, że jakaś wymyślona).
Nie wierzę, że to jakiś zaawansowany projekt. Pewnie panuje tam kilka zasad z kilkoma kartami jak to zwykle w grach bywa. Musisz porobić tylko odpowiednie warunku z logiką, i dać na ekran wyniki w poszczególnych przypadkach.
Jak będzie to zbyt hardcore to nie będziesz jedynym, który nie da rady zrobić projektu.

0
axde napisał(a):

Jeżeli uważasz, że masz znajomość języka na poziomie wystarczającym do napisania samemu to co stoi na przeszkodzie?

Jeśli nie wiadomo co pisać to nie ma znaczenia czy wie się jak. Wiem jak, nie wiem co.

axde napisał(a):

Nie wierzę, że to jakiś zaawansowany projekt. Pewnie panuje tam kilka zasad z kilkoma kartami jak to zwykle w grach bywa. Musisz porobić tylko odpowiednie warunku z logiką, i dać na ekran wyniki w poszczególnych przypadkach.

Jest to gra w wojnę. Że odpowiednie warunki z logiką to się akurat domyśliłem. Tak, jak powiedziałem: "jak" jest mi wiadome, "co" - nie jest.
Powiedzmy, że znam gramatykę i umiem tworzyć zdania, ale nie rozumiem jakie zdania mam napisać.

0
Eschaton napisał(a):
axde napisał(a):

Nie wierzę, że to jakiś zaawansowany projekt. Pewnie panuje tam kilka zasad z kilkoma kartami jak to zwykle w grach bywa. Musisz porobić tylko odpowiednie warunku z logiką, i dać na ekran wyniki w poszczególnych przypadkach.

Jest to gra w wojnę. Że odpowiednie warunki z logiką to się akurat domyśliłem. Tak, jak powiedziałem: "jak" jest mi wiadome, "co" - nie jest.
Powiedzmy, że znam gramatykę i umiem tworzyć zdania, ale nie rozumiem jakie zdania mam napisać.

Dobra. Wszystko fajnie ale co w takim razie? Dostaliście zadanie o treści - gra w wojnę? Przecież wojna to gra stara jak świat i prosta o ile nie najprostsza. Gra w wojnę.

0
[axde napisał(a)]

Dobra. Wszystko fajnie ale co w takim razie? Dostaliście zadanie o treści - gra w wojnę? Przecież wojna to gra stara jak świat i prosta o ile nie najprostsza. Gra w wojnę.

No i co z tego? Z tego samego założenia wyszła osoba pisząca instrukcję i przez to niczego nie da się zrozumieć.

No i nie. Zpłycasz teraz cały problem do "przecież to debilnie proste". Instrukcja jest napisania nieściśle, niejasno i pozostawia mnóstwo możliwości interpretacji zasad. Albo są zasady, albo ich nie ma.

2
Eschaton napisał(a):

No i co z tego? Z tego samego założenia wyszła osoba pisząca instrukcję i przez to niczego nie da się zrozumieć.

No i nie. Zpłycasz teraz cały problem do "przecież to debilnie proste". Instrukcja jest napisania nieściśle, niejasno i pozostawia mnóstwo możliwości interpretacji zasad. Albo są zasady, albo ich nie ma.

Tak się składa, że jako 5 letnie dziecko grywałem z mamą w wojnę, i po przeczytaniu tekstu na wikipedii:

Zasady gry są bardzo proste. Przetasowaną talię kart dzieli się na dwie części, rozdaje graczom i kładzie koszulkami do góry. Pierwszy i drugi zawodnik równocześnie wykładają po jednej karcie i porównują ich wartości (względem starszeństwa – kolory nie odgrywają roli). Gracz mający kartę o wyższej wartości odbiera karty i kładzie je pod spodem swojej talii. Jeśli karty mają taką samą siłę (as na asa, król na króla, itp.), rozpętuje się wojna, chyba że gra się w więcej osób i słabsze karty nie walczą np. 9-3-3 gracze z trójkami nie walczą; należy odkryć po jednej karcie, położyć je koszulkami do góry na swoich kartach odkrytych, a następnie wyciągnąć następną kartę, położyć odkryte na zakrytych kartach i wówczas są one porównywane. Karta o wyższej wartości wygrywa, a zwycięzca wojny odbiera wszystkie karty wykorzystane w wojnie. Proces jest powtarzany, jeśli w okresie wojny znowu nie można wyłonić zwycięzcy.

Wygrywa ten, kto pierwszy zabierze wszystkie karty przeciwnikowi. Gra potrafi być bardzo długa, gdyż zebrane karty są przekładane pod spód talii i mogą one później zostać wykorzystane wielokrotnie; partia może trwać nawet ponad kilka godzin, jednak zwykle znudzeni monotonią gracze rezygnują dużo wcześniej. Z tego względu zyskuje popularność głównie u najmłodszych, niezdolnych do zapamiętania reguł bardziej skomplikowanych rozgrywek.

Tutaj masz dokładnie opisane zasady wojny. Nie musisz implementować tych opcjonalnych reguł. Czego tu nie rozumieć? Nieczego nie spłycam . To jest projekt dosłownie oparty o instrukcje warunkowe, i losowanie z zestawu kart. Rozdzielasz 52 karty na X graczy (przyjmijmy na 2). Każdy gracz ma po 26 kart (wybierasz je losowo z puli). Następnie zapisujesz je dla każdego gracza, i toczysz grę wybierając po jednej ze stosu, i odkładając (Twoją, i drugiego gracza jeżeli mu ją odebrałeś) na spód. Cała filozofia gry.
Ale w porządku. Ja knie potrafisz tego sam napisać, i chcesz komuś płacić to nie widzę problemu. Twój wybór. Ja tylko chciałem pomóc, a Ty jak widać nawet nie zamierzasz spróbować.

2

Może po prostu wrzuć tą treść zadania i wspólnie Ci pomożemy dojść do tego co trzeba zrobić, choć moim zdaniem @axde wyjaśnił temat powyższym postem

1

Również uważam, ze nie ma co płacić. Masz po prostu przedsmak bycia programistą. Czasem musisz zakodować proces o jakim bladego pojęcia nie miałeś wcześniej.
Daj to zadanie i pewnie postaramy się pomóc.
Koledzy powyżej opisali już samą grę. To ja jeszcze opowiem w skrócie o kartach. Zasadniczo pełna talia kart liczy ich 52. Są 4 kolory czyli jeden kolor ma 13 kart. Karty uszeregowane są rangą. Mamy najniższe z symbolem cyfr od 2 do 10 a potem z symbolami tzw walet ,dama,król i najwyższy as.
W wojnie ma znaczenie tylko ranga karty. Czyli jak jedna osoba wylosuje 2 a druga damę, to punkt zdobywa tą z dama. A jak wylosujecie te same to jest wojna.

0
axde napisał(a):

Ale w porządku. Jak nie potrafisz tego sam napisać, i chcesz komuś płacić to nie widzę problemu. Twój wybór. Ja tylko chciałem pomóc, a Ty jak widać nawet nie zamierzasz spróbować.

Toteż właśnie cały czas mówię, że potrafię to napisać, tylko nie rozumiem zasad, a cały czas próbuję. Dziękuję za te wszystkie podpowiedzi i chęć pomocy, ale bez instrukcji nie widać skali całego problemu. A waham się podsyłać ją oficjalnie tutaj, bo zawiera imię i nazwisko osoby, która wymyśliła projekt, i uczelnię, z której to pochodzi.

pavarotti napisał(a):

Może po prostu wrzuć tą treść zadania i wspólnie Ci pomożemy dojść do tego co trzeba zrobić, choć moim zdaniem @axde wyjaśnił temat powyższym postem

Mogę powysyłać chętnym do pomocy przez prywatne wiadomości na forum.

Zasadniczo wariant gry opisany przez Państwa jest jednym z dwóch wariantów, jakie mamy zaimplementować. Tym prostszym, który już mniej więcej rozumiem.

3

W tym całym wątku zadziwia mnie najbardziej to że pytasz nas, losowych ludzi w internecie, zamiast kolegów i koleżanki z roku. Serio, WTF? Studiujesz tam sam? Napisałes że wszyscy mają narzucony ten projekt. Nie wiem, może coś sie zmieniło przez te kilka lat odkąd skończyłem studia, ale za moich czasów normalne było że się spotykaliśmy żeby obgadać problemy, wspólnie coś rozkminić, popracować, uczyć się.
Moja rada: wyjdź z piwnicy, zagadaj do kogoś ze swojej grupy czy nie chcieliby sie spotkac i wspólnie coś poklikać ten projekt.

0
Shalom napisał(a):

W tym całym wątku zadziwia mnie najbardziej to że pytasz nas, losowych ludzi w internecie, zamiast kolegów i koleżanki z roku. Serio, WTF? Studiujesz tam sam? Napisałes że wszuscy mają narzucony ten projekt.

Może nikt nie ma bladego pojęcia jak się za niego zabrać (o zgrozo) i każdy na własną rękę załatwia pomoc w internetach? Trochę to smutne, ale jakoś bym się szczególnie nie zdziwił, jeśli by to była prawda.

0

Napisałem mu maila, że pomogę za darmo, wysłał mi instrukcję. Poświęciłem czas żeby ją dokładnie przeczytać. Poprosiłem, aby zadzwonił na numer telefonu to mu dokładnie wytłumaczę za darmo i rozwieję wszelkie wątpliwości. Brak odzewu do tej pory. Właściwie instrukcja jest banalnie prosta i opisana krok po kroku. Stwierdziłem zatem, że gościu jest po prostu leniwy i ma na wszystko wygrzane. Liczył na gotowca. Pozdrawiam

0
gswidwa napisał(a):

Napisałem mu maila, że pomogę za darmo, wysłał mi instrukcję. Poświęciłem czas żeby ją dokładnie przeczytać. Poprosiłem, aby zadzwonił na numer telefonu to mu dokładnie wytłumaczę za darmo i rozwieję wszelkie wątpliwości. Brak odzewu do tej pory. Właściwie instrukcja jest banalnie prosta i opisana krok po kroku. Stwierdziłem zatem, że gościu jest po prostu leniwy i ma na wszystko wygrzane. Liczył na gotowca. Pozdrawiam

Jak zwykle, zawsze jest jakieś "ale". Boję się ludzi i interakcji z nimi. Rozmowa przez telefon jest dla mnie bardzo stresująca i nie zdążyłem przed Pana postem zebrać się w sobie, żeby zadzwonić. Dlatego tak długo odkładałem wykonanie tego telefonu. A te wnioski o mnie to znikąd wzięte. Sam Pan napisał, cytując całego maila "Dzwon kiedy tam chcesz, mnie termin nie goni". Powodów dlaczego jeszcze nie zadzwoniłem mogło być nieskończenie wiele - od usterki lub kradzieży telefonu, przez sprawy rodzinne, aż po ciężki lub śmiertelny wypadek. Tak się nie robi. Bo student, to od razu - za przeproszeniem - jakiś c****? Nie wyciąga się pochopnych wniosków... I ludzie się dziwią, skąd się biorą tacy, co mają problemy z interakcją międzyludzką. Takie komentarze właśnie spychają takich, jak ja, jeszcze głębiej w aspołeczność. Pochopnej krytyki i osądu można doświadczyć kilka, kilkadziesiąt, kilkaset razy, ale w którymś momencie już każde takie doświadczenie ma wpływ. Ja teraz na temat to mogę już tylko powiedzieć, że przepraszam, przykro mi i szczerze bardzo żałuję zmarnowania Pańskiego czasu. Dziękuję za to doświadczenie, bo nauczyło mnie ono nie przyjmować więcej darmowej pomocy. Nie ma sensu zabierać nikomu czasu, a później słuchać pretensji.

Ogłoszenie nieaktualne. Proszę o zamknięcie tematu. Pozdrawiam.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1