Sprawa dosc nietypowa jak na 4p ale pomyslalem, ze moze byc tu sporo osob ktorzy tez zmagali sie z podobnym problemem :)
Pazdziernik sie zbliza a ja wziac nie mam gdzie mieszkac i nie stac mnie na wynajecie pierwszej lepszej kawalerki za 2000+czynsz+oplaty+meble itp :P.
Niektorzy mi radza, ze kilka dni przed lub po pazdzierniku ceny drastycznie spadaja ze wzgledu na to, ze zainteresowanie spada (od razu mowie, ze mam mozliwosc ewentualnego dojechania przez pierwszy tydzien nauki), inni, ze jest odwrotnie (w sumie bez uzasadnienia - kolega kolegi kolezanki... tak mowil) a jeszcze inni, ze po prostu wszystko juz bedzie pozajmowane.
Moze ktos z was ma jakies doswiadczenie w tych sprawach i moglby mi troche naswietlic sytuacje, czy brac juz w tej chwili to co najtansze czy moze sie troche jeszcze wstrzymac? A moze ktos z was ma jakies namiary na cos ciekawego... w koncu nie ma to jak kilku programistow pod jednym dachem :)
Podpowiem, ze teoretycznie chce to wynajac z dwoma kumplami (przydalaby sie czwarta osoba ale wszyscy znajomi zaufali legnickim uczelniom) no ale jak zajdzie taka potrzeba to zapanuje anarchia i kazdy bedzie sobie sam radzil [diabel]