CyberKid napisał(a)
Natomiast jezeli naprawde chcesz zabrac sie za programowanie to po kiego Ci VCL? Chyba tylko po to, zeby napisac jakas aplikacje uzywajaca baz danych z ladnym interface i swiecaca wodotryskami, ktora potem odsprzedajesz jakiejs firmie za grube pieniadze. Dlatego te wszystkie Buildery itd tyle kosztuja.
To zabrzmiało jak "Real programmers don't..."
Ja sobie czasem żartuję, że jak się uprzesz, to wszystko można zrobić w assemblerze. Ale prawda jest taka, że do odpowiednich zadań są odpowiednie narzędzia. Po co sobie utrudniać? Jeżeli potrzebuję stworzyć program narzędziowy dla windowsa w stylu total commandera (chociaż jest ich na pęki, ale to tylko przykład) to dlaczego miałbym nie wykorzystać do tego VCL? Ktoś już kiedyś stworzył odpowiednie komponenty (=działąjący sprawdzony kod), więc po co mam wynajdować koło na nowo?
Nie neguj dobrych narzędzi. Kwestia tego, że trzeba wiedzieć czego do jakiego zastosowania potrzebujesz.