Czy mieliście kiedyś paraliż senny?

0

Ma to miejsce czasem podczas budzenia się.. mózg się już obudzi ale ciało dalej pozostaje nieruchome.. otwierasz oczy ale nie możesz sie ruszyć, nie możesz nawet nic powiedzieć- uczucie dość " straszne " .. jakbyście byli uwięzieni we własnym ciele...

0

jak bylem maly (~5lat) to mialem cos podobnego - przez 4 godziny nie bylem w stanie podniesc sie z lozka. Niby moglem ruszac, ale minimalnie z wielkim wysilkiem. Dziwne uczucie. Ale znam przyczyne - skron mnie bolala (musialem sie uderzyc w nocy :d )

0

Hmm mi się czasem (bardzo rzadko) zdarza coś może podobnego. Otóż nad ranem (koło 5-6) budzę się i łapie mnie skurcz w łydce, boli jak ...., a nie mogę się poruszyć nic, krzyczeć też nie mogę. Potem przez kilka dni potrafi trzymac ból w mięśniu łydki.

Co do paraliżu to polecam zjeść rybkę :)

0

Ja tak też mam czasem rano, ale tylko pojedyńcze kończyny :). Jest to efektem niedokrwienia danej kończyny - jak sobie na przykład rękę przygnieciesz podczas snu. A że cały nie możesz się ruszać, to może sobie przygniatasz tętnicę szyjną [diabel] .

0

berl - buachachacha [rotfl][rotfl]

Z ręką czasem się zdarza z powodów opisanych przez berla, ale wieki temu raz przytrafiło mi się coś bardziej pasującego.

Wróciłem mocno zmęczony z jeziora, położyłem się na materacu w pokoju i zamknąłem oczy myśląc o czymś tam... po czasie nie dłuższym, niż minutę (wg mojej oceny) dalej myśląc o tym samym chciałem otworzyć oczy i zonk :| 100% świadomości a oczu nie mogłem otworzyć - fakt - uczucie jest rzeźnickie - nie wiesz co się dzieje - próbowałem poruszyć ręką i też nic - już całkowicie zbity z tropu skupiłem się na nodze... i udało się ją drgnąć, spadła z materaca i.. obudziłem się :|

Nadal twierdzę, że to trwało kilkadziesiąt sekund, ale kto to wie - nikogo w pokoju nie było aby podważyć tę tezę ;) Ale zasnąć w tak krótkim czasie z pełną świadomością? Nigdy więcej to się nie powtórzyło.

0

Tak, o to chodziło Marooned (nie o zdrętwiaąą rękę :) ) .. jedną z przyczyn jest zmęczenie.. - ja to miałem podczas obudzenia.. ale zdarza się też przy zasypianiu.

0

Ja to mam czasami (zdarzyło mi sie ze 3-4 razy) ale troche inaczej, gdy kłąde sie spać bo dniu pełnym pracy fizycznej (mam bardzo zmeczone ciało) kłąde sie na łózku myśle o czymś, potem myśłe coraz wolniej i wolniej, aż w pewnym momencie uświadamiam sobie ze śpie.. LD - w tym momencie moge robić wszsystko co sobie wymyśle, ale gdy przesadze (naprzykład zaczne latać i spadne z ogromnej wysokości ;) - swoją drogą latanie jest niesamowite, polecam!) próbuje sie obudzić (stało mi sie coś starsznego, zaczyna mnie wszsytko bolec, etc) próbuje i nie moge, chociaz jestem w pełni śiwadomy... zawsze to mija po chwili ale budze się przerażony i przez kilkanaście minut nie moge sie położyć z powrotem bo sie boje...

0

no mi sie takie cos nie zdarzylo raczej, aczkolwiek "paraliz" reki owszem.
a co do tej sytuacji.. moze po prostu nie byliscie obudzeni, byliscie w stazie snu, stadtez zdawalo Wam sie ze ejstescie obudzeni a w rzeczywistosci sniliscie, tymsposobem probowaliscie sie poruszac w snie a nie w rzeczywistym swiecie :P
(ot, tak mnie naszla dziwna refleksja :P)

0

Miałem dokładnie coś takiego podczas zasypiania, zasnąłem i natychmiast sie obudziłem nie mogłem sie ruszaći ..oddychać. po 30 sekundach [wieczność dla mnie to była] przestawałem widzieć i pstryk odzyskałem władze. od tamtego dnia boje sie iść spać ;(

0

no ja chciałbym coś takiego przeżyć - to musi być ciekawe
a mnie się raz tylko przydażyło że mi zdrętwiała tak noga że godzinę musiałem czekać żeby wstać - to było okropne i raz że przez całą noc sobie wymyślałem sny - to było zarąbiste - robiłem co chciałem - ale skończyło się jak po jednym śnie otworzyłem oczy na całą szerokość i wtedy chociaż było jeszcze wcześnie to już nie mogłem zasnąć

0
Adamo napisał(a)

no ja chciałbym coś takiego przeżyć - to musi być ciekawe
a mnie się raz tylko przydażyło że mi zdrętwiała tak noga że godzinę musiałem czekać żeby wstać - to było okropne i raz że przez całą noc sobie wymyślałem sny - to było zarąbiste - robiłem co chciałem - ale skończyło się jak po jednym śnie otworzyłem oczy na całą szerokość i wtedy chociaż było jeszcze wcześnie to już nie mogłem zasnąć

Nie chodzi o drętwienie i wcale niefajne uczucie :/

0

z FAQ grupy alt.pl.psychologia.sny

4.3 I czy mieliście kiedys wrażenie, że was w nocy coś dusi i się nie możecie obudzić, a bardzo chcecie?

Jest to paraliż senny (katapleksja). Umysł się budzi, ale ciało nadal śni - mięśnie nie reagują na sygnały wysyłane z mózgu, oddychanie jest utrudnione (jest też wrazenie ucisku na klatce piersiowej), często pojawia się też podniecenie seksualne. Te objawy stworzyły u ludzi wiarę w zmorę, dusiołka (pisze o nim Leśmian) itd.

/Autor: Mateusz Ludwin, news:[email protected]/

Ale są też inne teorie na ten temat:
Powiedzialem dziś o tym Matce. Odpowiedziala, że to dlatego, że się nie modle :}

w sumie to nic nie wyjaśnia ale ;)

0

...ale jest na temat :) ja tam żadnych osiołków-dusi nie widziałem tylko przestraszony potem byłem jak nic :/

0

Ja podobnie jak Adamo chciał bym takie cos <ort>przerzyć </ort>:D
Ja miałem kiedyś taki paraliż ale to z lenistwa :P jak sie mi wstać nie chciało to lezalem i lezalem :D

Deti napisał(a)

Tak, o to chodziło Marooned (nie o zdrętwiaąą rękę :) ) .. jedną z przyczyn jest zmęczenie.. - ja to miałem podczas obudzenia.. ale zdarza się też przy zasypianiu.

Ile to trwalo Deti :> ??

0

Okolo minutę.. wierzcie mi, że nie chcielibyście tego przeżyć.. to jest horror.

0
Deti napisał(a)

Okolo minutę.. wierzcie mi, że nie chcielibyście tego przeżyć.. to jest horror.

Wiem ;) bardzo dobrze

0

ja chyba cos takiego mialem ale nie bylo do dla mnie w ogole męczące (wiec moze to nie to ;) ).
Było to tak: "obudzilem" sie w nocy, i chcialem sobie ruszyć ręką a tu zdziwienie bo ręka nie chce :| pare prób i dalej nic. Wiec sobie darowalem i tylko skupilem sie mocno zeby to zapamietac do rana i spalem dalej ;P.

// jeśli juz chodzi o takie rzeczy to ja jeszcze mam czasami takie coś że: (2 fajne sprawy)

  1. Sni mi sie coś fajnego... ( :> ) ale cos sie dzieje co mi sie juz nie podoba i sobie myśle: "obudze sie teraz !" i sie budze... fajna sprawa w sumie :d

  2. Spie... ale tak jeszcze nie do konca... ale juz mi sie coś śni i teraz najlepszy bajer ze calkowicie kontroluje co robie w snie :d najlepszy motyw to taki ze moge sobie np: zeskoczyc z jakiejs skały i spaaaaaaadać i tuż przed przed upadkiem szybkie otwarcie oczu i zamknięcie i ten sen znika a ja juz jestem w innym mijescu :d

0
LukaStrz napisał(a)

ja chyba cos takiego mialem ale nie bylo do dla mnie w ogole męczące (wiec moze to nie to ;) ).
Było to tak: "obudzilem" sie w nocy, i chcialem sobie ruszyć ręką a tu zdziwienie bo ręka nie chce :| pare prób i dalej nic. Wiec sobie darowalem i tylko skupilem sie mocno zeby to zapamietac do rana i spalem dalej ;P.

// jeśli juz chodzi o takie rzeczy to ja jeszcze mam czasami takie coś że: (2 fajne sprawy)

  1. Sni mi sie coś fajnego... ( :> ) ale cos sie dzieje co mi sie juz nie podoba i sobie myśle: "obudze sie teraz !" i sie budze... fajna sprawa w sumie :d

  2. Spie... ale tak jeszcze nie do konca... ale juz mi sie coś śni i teraz najlepszy bajer ze calkowicie kontroluje co robie w snie :d najlepszy motyw to taki ze moge sobie np: zeskoczyc z jakiejs skały i spaaaaaaadać i tuż przed przed upadkiem szybkie otwarcie oczu i zamknięcie i ten sen znika a ja juz jestem w innym mijescu :d

najs :> jak byłem mały umiałem kontrolować ale teraz ni ch00y :/

0

aha, jeszcze miałem kilka już razy taką fajną sprawę że tak mi wszystko zcierpło że lekki impuls żeby ruszyć ręką a ona mi przeleciała jak oszalała malutkim wysiłkiem tak że się sam jej przestraszyłem bo myślałem że to nie moja

0

nie siedźcie tak dużo przy kompie, to nie będzie żadnych paraliżów senno-nocnych :D

0
kot napisał(a)

nie siedźcie tak dużo przy kompie, to nie będzie żadnych paraliżów senno-nocnych :D

nie ma związku

0
kot napisał(a)

nie siedźcie tak dużo przy kompie, to nie będzie żadnych paraliżów senno-nocnych :D
To żeś palnął - jak łysy grzywką o kant kuli :/

To mi się przytrafiło w czasach, gdy myślałem, że 'komputer' to nowa akcja propagandowa ZSRR...

0

fajne mieliście czasy staruchy :D a kot do łóżka bo dobranocka już była

mam zadanie na dziś noc - muszę skontrolować matrixa ... ekhm... tj. zapanować nad snem

0
Adamo napisał(a)

aha, jeszcze miałem kilka już razy taką fajną sprawę że tak mi wszystko zcierpło że lekki impuls żeby ruszyć ręką a ona mi przeleciała jak oszalała malutkim wysiłkiem tak że się sam jej przestraszyłem bo myślałem że to nie moja

mi tez sie to zdarzylo :)
ciekawe uczucie, jak reka sama lata :P pozniej strach czy ja ruszyc czy nie :D

xo do konreoli snow, tez umiem, mozna ciekawe efekty osiagnac i fajnie sie bawic..

a co do smiesznych sytuacji.. mnie rozprasza cykajacy zegar, albo kapiaca woda.. ale nieraz jak sie zle uloze to nie moge zasnac przez swoj wlasny puls, tak glosno i wyraznie go slychac, dosc wkurzajace, bo ani wylaczyc ani nic :P
(mozna sie polozyc na plecach ale nie zawsze jest tak wygodnie)

0
wesoledi napisał(a)

bo ani wylaczyc ani nic :P
(mozna sie polozyc na plecach ale nie zawsze jest tak wygodnie)

po pierwsze - wyłączyć można jak najbardziej - wystarczy jakiś nóż
po drugie - na plecach jest najwygodniej chyba chciałeś powiedzieć - na brzuchu

0

Hmmm moze moja wypowiedz troszke odbiega od tematu, ale moze sie znajdzie ktos kto mial podobna sytuacje :)

Ogolnie zjawisko polega na tym, ze mam niby dluugi (calonocny) fabularny sen.
Opisze modelowa sytuacje ;)
Snie, ze jestem jakims biegaczem przygotowujacym sie do swojego zyciowego biegu :) treningi i takie tam... Calosc jest logiczna ;] W koncu jade na oczekiwane zawody, staje do biegu i slysze wystrzal z pistoletu po, ktorym mam wystartowac i sie w tym momencie budze.
Sek w tym, ze ten wystrzal to rzeczywisty wystrzal petardy rzuconej przez jakies nadpobudliwe dziecko za oknem.

To tak jak by po bodzcu (wybuchu petardy), po ktorym wychodze ze snu (tego polegajacego na spowolnionych czynnosciach zyciowych), zanim odzyskam swiadomosc i otworze oczy w ulamku sekundy moj mozg generowal tak dluga historie, ktorej 'apogeum' jest wlasnie czynnik dzwiekowy.

Po takim snie odnosi sie wrazenie, ze sen jak gdyby przewidzial co sie stanie (w opisanym przypadku wybuch petardy).

Pozdro

Mial ktos podobna sytuacje ?:>

0

Ja również miałem takie sytuacje. Ostatnio byłem z dziewczyną nad morzem. W nocy śniło mi się, że z kimś rozmawiam coś chcę powiedzieć i zacząłem to mówić, a dokończyłem nieświadomie na jawie. Jak się okazało, rozmawiałem ze swoją dziewczyną przez sen! I mówiłem ponoć logicznie.

Miałem również sytuacje bliższe Twoim (np. dźwiękowe).

0

dla chacych poeksperymentowac :) polecam najesc sie miesa pozno w nocy przed snem ;)
dziwne senne hocki-klocki bardzo mozliwe :) (czasem moga to byc dosyc przykre koszmarki)

0

Mi kiedyś się śniło, że szedłem do szkoły i przechodziłem przez parking pełen samochodów, I nagle dobieła mnie muzyka, postanowiłem iść w stronę samochodu, z któego ona dobiega i stawała się coraz wyraźniejsza, aż nagle się obudziłem, widzę swój pokój etc, a piosenka jak leciała tak leci - grał TV w dużym pokoju, kanał VIVA. Brat zostawił włączony telewizor jak wychodził.

0

Noo, takie coś to często jak budzik dzwoni - że niby alarm, nie mogę go wyłączyć etc - długa historia przez dopiero co włączony budzik ;)

A tak w ogóle [temat lekko się OT zrobił] - często śnicie? tzn, że budzicie się i pamiętacie sen? Ja średnio pamiętam, że w ogóle cokolwiek śniłem raz na 2..3 miesiące - a co dzień tak jakbym w ogóle nie śnił...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1