"tresura" psa

0

taki dosc nietypowy watek :)
ale mam pewne pytanko... dosc nietypowe... mojego pieska nauczylem juz siadac, chodzic przy lince, przychodzic na zawolanie ale z tym jest pewnien problem wlasnie :)
jak sie nie bawi to przychodzi, ale jesli rzuce patyk to juz nie przyjdzie do mnie z nim. albo patyk zostawi gdzies albo zacznie mi uciekac a mi sie jej ganiac nie chce.. bo nie na tym polega aportowanie :)
i tak juz od pol roku probuje ja (to suka jakby co :)) nauczyc aportowania i mi nie idzie... wiec sie pytam Was jak mozna ja tego nauczyc?

ps. bylem juz mily, grozny, itp, nic nie pomaga :)

pozdrawiam

0

Marooned: jak ten wątek zejdzie na komputery to się potnę kartką z "Kordiana" :)

//dobry wybór...
//ja mojego psa nauczyłem aportować dodając mu 2 linijki kodu... bo to taki programowy, wiecie.. na kompie - a właśnie - ostatnio kupiłem grafikę i coś mi brzęczy...
//[green] - M

0

Hmmm ja bym go wziął podstępem.
Zainwestuj w kiełbase...
W trakcie spaceru z pieskiem rzuć mu jakiegoś fanta (nieszczęsny patyk), kiedy pies do niego dobiegnie zacznij go wołać i pokazywać kiełbase :). Przy odrobinie szczęścia piesek przyleci.
Pies musi jednak wiedzieć, że kiełbasa jest dobra ;] jeśli jeszcze nie zaznał jej zaszczytnego smaku zaserwuj mu ją; ewentualnie mozesz go zwabić czym innym do szamania.
Byle by było widoczne, lub slyszane z daleka.

Przykladowo ja pod swoim łóżkiem trzymam pokarm dla kotów :d
Kiedy zasypiam wystarczy, ze potrząse kilka razy pudełkiem i zaraz mam kota na brzuchu.

Pozdrawiam [browar] || [soczek]

0

a ja mam kota (takie zwierzątko) i nawet nie trzeba mówić, że ma za tobą iść - kot (właściwie kotka) podąża za mną, kiedy tylko się poruszę, no chyba że ja śpię, bądz ona, albo jak mnie nie ma w domu.

ciekawy motyw....przez jakieś 10 min jak wrócę do domu miałczy patrząc się na mnie.......

kupujcie koty.......tylo je można przerobić na stylowy choć liniejący sweterek :D

0

ciekawy sposob z tymi przysmakami :)

Byle by było widoczne, lub slyszane z daleka.

o halasujacej kielbasie nie slyszalem :)

co do "sledzacego kota"... moja psina "dziala" (spec. for qyon about komps :)) dokladnie tak samo :) ma sie ta charyzme :D

czekam na kolejne propozycje :)

0

ciekawy sposob z tymi przysmakami :)

Przeciez to podstawa tresury :). Moj sie wszystkiego w ten sposob nauczyl ;). Za kazdym razem jak przyjdzie na zawolanie, koniecznie mu cos dawaj, a zobaczysz jak po czasie zacznie to robic z ogromnym entuzjazmem :).

0

wiem ze podstawa :) inaczej by sie nie nauczyla siadac :)
ale nie uzywalem tego poza domem, tzn przy aportowaniu :)
kielbasa nie bede rzucal bo na pewno by nie wrocila :D
dzieki za rady :)

0

kielbasa nie bede rzucal bo na pewno by nie wrocila :D

:D to może rzucaj psem na sznurku [rotfl]

0

no to z ta szyneczka to jednak kiepski pomysl.. wiecej tylko klopotu.
jak zajarzyla ze dostanie szynke po tym jak rzuce i wroci to zaczela wracac bez patyka :)

0

no to z ta szyneczka to jednak kiepski pomysl.. wiecej tylko klopotu.
jak zajarzyla ze dostanie szynke po tym jak rzuce i wroci to zaczela wracac bez patyka :)

[rotfl]

Troche logiki - budujesz w psie odruch nagrody za wykonane zadanie. Bez sensu jest dawanie szynki gdy wroci bez patyka gdy go rzucasz, bo nie o to w zadaniu chodzi. Jesli sobie gdzies pobiegnie ot tak, bez patyka i ja przywolasz, a ta przyjdzie - nagroda wskazana.

Sytuacja jest jednak bez problemu do odratowania - moj pies wpierw dawal lape i dostawal ciastko, potem jednak nauczylem go dawac jedna, potem druga, a potem losowa ta ktora wskaze i na koncu sie klasc :D. Zatem jesli rzucisz patyk, a ona wroci bez niego - nic nie dawaj i kaz przyniesc patyk. Gdy to w koncu zrobi, daj szynke.

Inna sprawa jest to, ze niektore psy po prostu nie lubia aportowac. Wiele z nich robi to bez zadnej nauki bo to wrecz uwielbia i przynosi patyk z wlasnej inicjatywy, by go jeszcze raz rzucic. Jesli jednak Twojego psa to "nie kreci" a koniecznie chcesz by to robil, to musisz go mozolnie uczyc :).

0

Mały (zlotowicze znają) mówił, że trzeba odciągnąć na bok od właściciela i dać w pysk. Potem zacznie się słuchać.

0

:)
zobaczymy czy poskutkuje.

co do tego nagradzania... ona nie dostaje nagrody jak nie przyniesie patyka.. ale jak juz mowilem jak przybiegnie z niczym to jej nie przetlumaczysz ze ma przyniesc patyk :)

ps. za kamykami to biega wiec lubi biegac za czyms :) zeby jeszcze ten nieszczesny patyk przynosila :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1