Napiszcie tytuły najlepszych waszym zadaniem filmów [ale raczej takie bardziej ambitne] :]
Może niezbyt ambitne [green]
Polskie:
Miś
Seksmisja
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz
Nie lubie poniedziałku
Nie ma róży bez ognia
Poranek Kojota
E=mc^2 [ i inne filmy Olafa L. ]
Zagraniczne (sensacja/thriller/horror/akcja):
Twierdza
Armageddon
Prawie wszystkie filmy z Robertem de Niro [ w szczegolnosci Fan ]
Prawie wszystkie filmy z Gene Hackmanem [ w szczegolnosci Wróg publiczny, Za linią wroga ] Prawie wszystkie filmy z Samuel L.Jackson
em [ w szczegolnosci Negocjator ]
Mission Imposible
Terminator I/II
Sekcja 8
John Q [ i inne z Danzel Washingtonem ]
Świt żywych trupów [ nowa wersja ] - mimo wszystko świetny film
28 dni później [ angielska produkcja ]
Komedie:
Pogromcy duchów 1, 2
Dzien Swistaka
Jaś Fasola[ odcinki ]
Co ludzie powiedzą [ odcinki ]
American Pie
.. i jakies inne których teraz nie pamietam
Romantyczne:
Tylko 1: Miedzy słowami! (Lost in Translation) - genialny
Ali G było nawet śmieszne :D
Z komedii do jeszcze wszystkie Killery :D
Ojciec Chrzestny (cz. I i II, ale traktuje jako trylogie)
Casablanca
Sokol Maltanski
Forrest Gump
City of God
Black Hawk Down
Straight Story
Nagi Lunch
Przeminelo z Wiatrem :)
Pozegnanie z Afryka :)
Czas Apokalipsy
Milczenie Owiec
Wywiad z Wampirem
Bez Przebaczenia (western)
The Matrix
Kill Bill vol.1 & vol.2
Sporo tego by bylo ale chwilowa amnezja (ciezko mi sie zdecydowac na najlepsze z najlepszych...)
Fight Club
The Saw
Miasteczko South Park
Władca Pierścieni - trylogia i czywiście seria Alien vs Predator :>
takie bardziej hard-corowe:
"Fight Club"
"Las Vegas Parano" (znane też jako "Fear and Loathing In Las Vegas")
"Monty Python i Święty Graal"
No i jeszcze z całego serca polecam bajke twórców "the Simpsons" FUTURAMA (po polsku "Przygody fry'a z kosmosu" :P) mistrzostwo świata!
Bardzo lubie te filmy :)
Jeśli nie chodzi o te super extra tylko o te rzeczywiście powalające, które ja<font size="1">*)</span> uważam za arcydzieła to u mnie (kolejność ma znaczenie):
I pozostałe, które również uważam za genialne - jednak tu już kolejność przypadkowa:
The Shawshank redemption
Rain man
Lost in translation
The green mile
Forrest Gump
Blade Runner
12 angry men
The usual suspects
I kilka, których nie sposób zklasyfikować a robią olbrzymie wrażenie:
Mulholland drive
The big Lebowski
Może zabrzmi to górnolotnie czy narcystycznie ;) ale uważam się za dość wytrawnego kinomana i kocham dobre kino.
<font size="1">*) opinia czysto subiektywna</span>
P.S.
Autor wątku prosił o bardziej ambitne a tu widziałem South Park czy TLOTR... heh ;)
// wytrawny kinoman [rotfl] - ach ta wrodzona skromość ;-) - Ł
//ech... - M
Forrest Gump
Con Air
AliG inDaHause
Eurotrip
ScaryMovie1,2
Lepszy Świat
City of anglels - totalny wyciskacz łez
Coyote ugly
Dziewczyna z sąsiedztwa
Żywot Briana i w ogóle cały Monthy Python
Stary, gdzie moja bryka ;]
no i najlepsza kreskówka na świecie - The Simpsons
a z wciskających w fotel - Pianista
Con Air
To żart, prawda?
Niedawno niestety widziałem ten film...
//skoro pod nim jest Ali G to nie powinieneś mieć więcej pytań... - M
//tego nie widziałem, ale wnoszę, że nalezy omijać :-) - pq
no i najlepsza kreskówka na świecie - The Simpsons
skoro mówimy już o kreskówkach to "Cow and Chicken" też wypasik ;)
//!Kurcze! [glowa] [glowa] zapomniałem o najważniejszym - Kaczor Donald [rotfl]
a o Star Wars (wszystkie), Stargate i Star Trek (cała seria) to zapomnieliście?
Władca Pierścieni - trylogia i czywiście seria Alien vs Predator
chodziło mi raczej o jakieś ambitne, niezależne filmy a nie o holiwudzcki szajs :]
Boże Ciało z cyklu Święta polskie
U Pana Boga za piecem
Władca Pierścieni - trylogia i czywiście seria Alien vs Predator
chodziło mi raczej o jakieś ambitne, niezależne filmy a nie o holiwudzcki szajs :]
hmm...rozumiem, ambitne?
Katedra
Sztuka Spadania :>
Katedra ambitna????
A z kreskówek genialny jest Johnny Bravo (przynajmniej niektóre odcinki), przy czym wersja z polskim dubbingiem jest lepsza niż oryginał :-).
Pianista jest rzucający na kolana, choc w znacznej mierze jest to zasługa ksiązki. Zauważyliście odniesienia muzyczne? W jednej ze scen w polskim mieszkaniu podczas okupacji Polka gra suitę wiolonczelową Bacha - niemieckiego kompozytora. A księżycowemu krajobrazowi zniszczonej Waszawy towarzyszy "Sonata księżycowa" Beethovena, też Niemca. Deklaracja, że sztuka jest ponad idiotyzmem wojny, czy pytanie o dwoistość natury ludzkiej? Czy po prostu kolejne podkreślenie, tego co wychodzi z całej książki i całego filmu: że to ludzie, a nie narody są dobrzy lub źli, i że to poszczególnych ludzi należy oceniać?
Z wciskających w fotel: Wiek niewinności (nie tylko za to, co myslisz, M) i oczywiście Amadeusz. Rękopis znaleziony w Saragossie jest też wielki.
//spox, zapomniałem o Wieku bo też bym dodał - nie tylko za to, co myślisz, pq ;) - M
Katedra ambitna????
Jak dla mnie tak...
Zrobisz lepsze? :>
Katedra ambitna????
Jak dla mnie tak...
Zrobisz lepsze? :>
Taka rozmowa jest raczej bezcelowa - każdy ma inne poziomy odniesienia.
Że tak posłużę się cytatem...
Kiedy szybuje się z orłami, gołębie wydają się zbyt pospolite.
Choć szkoda, że niektórzy uznają pospolite komercje za ambitne dzieła...
A co do Pianisty... chyba trza obejrzeć. Zniechęciło mnie to, że pomimo, iż jest to produkcja polska, mówią tam po angielsku :/ Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego... :|
Genialny film Niebo był pod tym względem niesamowity i bardzo realny. Włosi mówią po włosku, angielka po angielsku. Taki film ma klimat.
Taka rozmowa jest raczej bezcelowa - każdy ma inne poziomy odniesienia.
Sens rozmowy jest być może inny niż w założeniu. O filmach mało sie dowiemy, ale poznamy rozkład poziomów odniesienia :)
//rotfl [soczek] - M
Moje to będzie ten hollywodzki szajs, więc jak ktoś nie lubi, to nie czytać:
"Stigmata" - z zmianę mojego poglądu na sprawę religii chrześcijańskiej, a raczej instytucji kościoła
"Matrix" - za przybliżenie mnie do agnostycyzmu poznawczego
"Memento" i "Pulp Fiction" - za ciekawą narrację
"Truman Show" i "Show" - za spojrzenie na potęgę telewizji, na jej możliwości kreowania fałszywej rzeczywistości
"Żywot Briana" - za piosenkę końcową :P no i w ogólę Monthy Python za umiejętność śmiania się z tematów poważnych, świętych oraz tabu
Więcej było takich filmów, z których pojedyncze kwestie lub same ostateczne wnioski zapadały mi na wiele miesięcy w głowie, ale zwykle całość filmu, to nic ponad jakąś błahą komedyjkę lub coś podobnego, więc i tytuły jakoś uleciały...
/* dopisane */
No tak... o "Forset Gump" zapomniałem. Najlepsza scena w filmie to jak w pewnym momencie stanął po tym długim biegu :)
No to ja się też dopiszę:
"Star Wars" (cała seria, chociaż moim zdaniem II zbyt przeładowana efektami kosztem fabuły :( )
"The Matrix" (Pierwsza część, potem to tylko kopiowanie tych samych schematów)
"Shrek" (j./w.)
"Jaś Fasola" (nie każdy lubi ten humor, ale moim zdaniem zazwyczaj jest śmieszny)
"Forest Gump" (rulez!)
A teraz z tych trochę poważniejszych:
"Szósty zmysł" (geniusz!)
Nie jestem pewien, czy tak to się nazywało, ale chyba "Miasto Aniołów". Taki film o aniołku, który zakochał się w kobiecie, zrezygnował z bycia aniołem dla niej, a następnego dnia ona miała wypadek.
"Leon Zawodowiec"
No i jeszcze pewnie wiele innych, ale już nie pamiętam :]
//Dopisane:
Do tego można doliczyć jeszcze "Grę". Dawno go widziałem, ale świetny :]. No i Gattaca.
//fakt - Gra i Gattaca są rewelacyjne - a Miasto aniołów dobrze pamiętasz - M
to ja z poważniejszych dodam jeszcze: "Piękny umysł"
a z głupich komedi, to "Dude, where is my car" [green]
// dude! sweet! dude! sweet! ;] [browar] - Ł
Dla mnie jest wiele dobrych, ale kilka tytulow fimow, ktore zrobily na mnie wrazenie:
- Chlopcy z ferajny
- Sekcja 8
- Vanilla Sky
- Skazani na Shawshank
- Terminator I/II
- Piła
- Obcy 1/2
W sumie ja zapoczątkowałem ten wątek a nie napisałem jakie są moje ulubione:
-Forrest Gump
-3 części Milczenia Owiec (za wyjątkiem Hannibala :| )
-Piękny umysł
-Blair Witch Project (cenie za ciekway pomysł)
-Pink Floyd - The Wall (zmienia światopogląd)
-Cube #2 (inny niż wszytskie inne, ale ma beznadziejne zakończnie)
-6 zmysł (ciekawe zakończnie)
-Edi
-Ali G intha house (najgłupszy film jaki kiedykolwiek widziałem)
-The Sandman (6min - nie wiem co w tym filmie jest takiego fajnego, jednym słowem jest "dziwny")
hmm
Filmy z T.Hanksem (Green Mile, Forest Gump)
Bad Santa
For a few dollars more oraz "dobry, zły i brzydki" (taa z 1969) :)
Full Metal Jacket
Lost Highway (brrr :) )
Miś, Rejs, yy ogólnie polska komedia przed 1990
Equilibrium
Pulp Fiction, Wsciekłe psy
Swit zywych trupow (wersja z `70), oraz nowa wersja z 2004 (jak na nowy horror to swietny)
Predator I (ma cos w sobie)
Commando i Rambo I,II,III (filmy klasy C rox, jeden magazynek i pol armii wybite, oraz dialogi jak z ruskiego komiksu )
Dogma, Sprzedawcy, Mall Rats
Armia Ciemnosci (Ash rulez)
Leon Zawodowiec, Ronin
Lot nad kukułczym gniazdem (warzywka rox)
Trainspotting
hej. A gdzie mozna pobrac flmy np, takie co napisaliscie. :)
wkocu off-topic
hej. A gdzie mozna pobrac flmy np, takie co napisaliscie. :)
wkocu off-topic
http://www.empik.com/
"Że życie ma sens" łał... smaki mi ten film robi ;)
//true, dobry film.. - lofix