I stało sie!
13.08.2003 roku odbył się IV Walny Zlot Programistów Polskich. Jako, że kolega Sheitar i moja skromna osoba jako pierwsi dopadliśmy klawiatury, a w/w nie mial ochoty pisać, więc zadanie zrelacjonowania wydarzeń owego dnia przypadło mi. Zacząć jednak należy od tego, że tak właściwie to zlot zaczął sie dzień wcześniej kiedy to grupa w składzie: Lofix, Dryobates, LKS, Pedros, Marooned i jeszcze jeden kolega związany nieformalnie z Programistami przybyli do Suwałk gdzie dowództwo przejął kolega Sheitar, który pokierował ich krokami w stronę dworca PKS, skąd już bez Sheitiego udali się do wioski Stańczyki wybranej na miejsce obozu.
Maksymalną liczbę uczestników zlot osiągną 13 sierpnia kiedy to do wcześniej wymienionej grupy dołączyli: Sheitar i moja skromna osoba. Myślą przewodnią miały być wypoczynek i dobra zabawa wolne od rozmów o programowaniu. Nie wyszło to dokładnie tak jak miało. Co chwilę trzeba było upominać kogoś kto sie zapędził w luźnych rozważaniach na tematy programistyczne. Ale ogólnie wypadło OK. Podczas debaty na temat filmów, reklam i innych tego typu zagadnień powstała nowa wizja serwisu 4programmers.net, która ma być przedstawiona autorowi. Propozycje dotyczyły problemów funkcjonowania forum z przeglądarką Opera. Szczegóły przedstawi po powrocie Pedros.
Kończąc ta relację dodajmy, że po wypiciu zgrzewki piwa i kilku karkołomnych ewolucjach na linie, które mozna podziwiać na zdjęciach zamieszczonych na stronce Sheitara rozstaliśmy się w przyjacielskiej atmosferze już w myślach planując następny Zlot Programistów Polskich.
P.S.
No, a teraz moderatorzy poprawiać do woli co rzem spie..... W końcu wiecie najlepiej bo ja sie tylko przypatrywałem z boku myśląc: "O czym oni mówią..."
Z pozdrowieniami: xchomik.