Nie wiem co to jest za format .acd. Ale nie sadze, zeby konwersja (a nie kompresja) .acd do .wav spowodowala znaczacy spadek jakosci.
Wav zasadniczo jest formatem nieskompresowanym (istnieja podformaty kompresowane, jak adpcm, czy A/mu-Law, ale dosc rzadko stosowane). Wav o czestotliwosci probkowania 44.1 kHz, rozdzielczosci 16-bit i 2 kanalach odpowiada jakoscia* plycie CD.
Jezeli .acd ma lepsze parametry, to utracisz jakosc, ale i tak bedziesz na bardzo dobrym poziomie CD. Zeby uratowac jak najwiecej, trzeba zastosowac odpowiednie techniki. Np przy zmianie czestotliwosci probkowania (resamplingu), jesli czestotliwosc probkowania nie jest dzielona/mnozona przez prosta liczbe, trzeba ekstrapolowac probki**. Przy downsamplingu konieczne jest odfiltrowanie sygnalu powyzej nowej czestotliwosci Nyquista*** przed downsamplingiem. W przeciwnym wypadku moga pojawic sie 'odbicia' tych czestotliwosci w nowym sygnale. Jesli zmniejszana jest rozdzielczosc probkowania, to zmniejsza sie dynamika****. Bardzo ciche skladowe sygnalu moga zostac zgubione, lub znieksztalcone. W nagraniach audio mozna stosowac 'dithering' czyli dodanie odrobiny losowego szumu, co pozwala na uratowanie czesci sygnalu kosztem zwiekszenia szumu tla. 'Rowny' szum tla jest przyjemniejszy dla ucha niz znieksztalcenia wynikajace ze zmniejszania czestotliwosci probkowania. Nalezy odpowiednio dobrac funkcje gestosci prawdopodobienstwa tego szumu, mozna tez zastosowac ksztaltowanie widma szumu, zeby byl mniej slyszalny.
Na zmianie liczby kanalow (np z 5 do 2) sie nie znam, przypuszczam, ze porzadna konwersja jest bardzo zawila, bo trzeba przelozyc zarowno poziomy natezen jak i opoznienia.
Natomiast pozniej oczywiscie zepsujesz jakosc konwertujac do mp3, poniewaz mp3 jest formatem z kompresja stratna (jak jpeg w obrazie). Kompresja bezstratna sygnalu audio jest bardzo malo efektywna (z moich doswiadczen wynika, ze RAR zbija Wav o jakies 10% (do 90%), przy wlaczonej optymalizacji na multimedia o jakies 30-40%).
Poniewaz mp3 jest konwersja stratna, stanowczo nie zaleca sie wielokrotnej kowersji wav>mp3>wav>mp3 itd, poniewaz kazde przejscie wav>mp3 psuje sygnal. Ale dodatkowa kowersja z .acd nie powinna zaszkodzic, bo konwersja do wav nie powoduje zadnej straty sygnalu (poza wynikajaca ze zmiany parametrow probkowania, vide powyzej)
-
piszac o jakosci w tym poscie mam na mysli potencjalna jakosc techniczna mozliwa do uzyskania w danym formacie. jakosc konkretnego nagrania moze byc znacznie gorsza, szczegolnie, gdy nagranie pochodzi z konwersji z 'gorszego' formatu.
-
dlatego muzyka z CD odtwarzana z wiekszosci (zwlaszcza niedrogich ) odtwarzaczy DVD brzmi beznadziejnie. Nie maja one przetwornikow 44.1kHz, uzywaja 48kHz i ekstrapolacji probek.
-
czestotliwosc Nyquista: najwyzsza czestotliwosc skladowa sygnalu mozliwa (teoretycznie) do zapisania cyfrowo, rowna polowie czestotliwosci probkowania.
-
dynamika sygnalu cyfrowego rowna sie w przyblizeniu 6*liczba bitow dB.