Swego czasu się tym zainteresowałem, i oto wynik....
odpowiedź na inną akcję w stylu: "potrzebna krew"
Szanowni Państwo
Jestem lekarzem chirurgiem dziecięcym ze szpitala w Warszawie,
gdzie w jednym z naszych oddzałów leczy się dzieci z białaczką. Powinni
Państwo wiedzieć, że w Polsce NIGDY nie ma takiej sytuacji, by dziecko
umarło z powodu "niedostarczenia krwi przez rodzinę". Nigdy też nie
prosimy rodziny o dostarczenie konkretnej grupy krwi, lecz tylko taką,
jaką rodzina dysponuje (celem społecznego współudziału w banku krwi -
jest to jednak fakultatywne i stanowić ma wyraz współdopowiedzialności i
solidarności, a nie warunek leczenia). Dawcy specyficznych grup krwi są
na liście stacji krwiodawstwa i dostarczają swoją krew na życzenie
szpitala. Rodzina nie musi w naszym kraju tego organizować!
To, że "Pani Agnieszka Mruczynska-Gmurek czeka na telefon pod
numerem 604 947 367, lub 8705492" okazało się zwykłym klamstwem. Telefon
870 54 92 jest telefonem pisma "Murator" (zresztą telefon ten nie
odpowiada), a drugi,
telefon komorkowy podłaczony jest do automatycznej sekretarki,
gdzie "Panienka" dosyć aroganckim jak na taką dramatyczną prośbę tonem
"uprzejmie dziękuje za troskę i pomoc", która "okazała się już
niepotrzebna", gdyż
OD POCZĄTKU TAKA BYLA.
Przez takie zabawy i fałszywe alarmy niepoczytalni i
nieodpowiedzialni ich autorzy znieczulają nas na prawdziwe potrzeby
społeczne i potencjalnie przyczyniają się właśnie do spadku społecznej
solidarności. A może to po prostu siec telefonii komórkowej napędza
sobie klientów...? Telefon komórkowy Pani Agnieszki
Mruczynskiej-Gmurek jest oczywiście
chroniony przez poufność "danych osobowych" - sprawdziłam!
Proponuje nie rozsyłać takich niesprawdzonych wiadomości (nawet
jeśli podany jest nr telefonu), tylko najpierw samemu tam zadzwonić.
dr nauk med. Maria Żerańska
Dziwny zbieg okoliczności - 604 947 367
Proponuje wykonać łancuszek SMSow na ww numerek,moze komus sie odechce..
Dla niewtajemniczonych..sms na Ere z ICQ, 1stWap, Omnix