Witam wszystkich,
Pytam o to, bo coraz mniej jest osób, którym chce się posiedzieć i napisać naprawdę stabilną aplikację wszyscy lecą na ObjectPascal albo C++ a tam************aplikacje są tak dziurawe, że po ich zakończeniu w systemie pozostaje tyle śmieci...
Z tego co mi wiadomo (chociaż tym się za dużo nie interesuję) to większość jeśli nie wszystkie stacje graficzne (Silicon Graphics) zostały napisane w C.
Aktualnie piszę pakiet aplikacji pod Wina w czystym C i jak się okazuje zajmuje (jak na razie) niecałe 500kB, a projekt jest naprawdę rozbudowany, a jak wiadomo ta wielkość rozkłada się na szybkość i stabilność. Np. jeśli mamy potężny zestaw klas VCL albo MFC i załóżmy (to tylko przykład), że w klasie CObject albo TObject jest błąd (niewielki błąd, np. jakaś własność jest niepoprawnie niszczona) to aplikacja powstała z tych klas to... nadaje się tylko do wyrzucenia... bo wtedy żaden system się nie uchroni przed jej niepoprawnym zamknięciem i utratą danych.
Oczywiście każdy programuje w czym chce i niech tak pozostanie, ale czasem niech pomyśli, że nie zawsze co nowe jest w 100% dobre. Dla mnie C nie potrzeba było rozbudowywać do C++, sam C chodził bardzo dobrze.
Pozdrawiam wszystkich,
kerim