'Masowe zwolnienia w edukacji. "Około 100 tys. nauczycieli"' Czy my już wymieramy?

0

https://wiadomosci.wp.pl/czarnek-zapowiada-zwolnienia-nauczycieli-prace-straci-nawet-100-tys-osob-6849764319751008a

Ktoś wie na ile dzieci to się mniej przekłada?
Dla prostoty rachunku załóżmy nauczanie poczatkowe. Tam jest jeden nauczyciel na klasę. Jak w klasie jest 25 dzieci to wychodzi 2.5M "dzieci" mniej. Dzieci w czudzysłowie bo jednak w artykuje chodzi o młodzież i licea

3

to bardzo ciekawe bo w większości szkół w mojej okolicy (mam siostrę, która pracuje w sekretariacie w podstawówce oraz siostrzenicę, która jest nauczycielką w szkole muzycznej) ma problem z pełną obsadą... A jak jest jakaś choroba to na zastępstwa nie ma nikogo.

0
abrakadaber napisał(a):

to bardzo ciekawe bo w większości szkół w mojej okolicy [...] ma problem z pełną obsadą... A jak jest jakaś choroba to na zastępstwa nie ma nikogo.

Być może problem nie jest z ilością nauczycieli, co z nieoptymalnym ich rozłożeniem. Przetasowanie powinno w takim razie poprawić ogólną sytuację.

0
Azarien napisał(a):
abrakadaber napisał(a):

to bardzo ciekawe bo w większości szkół w mojej okolicy [...] ma problem z pełną obsadą... A jak jest jakaś choroba to na zastępstwa nie ma nikogo.

Być może problem nie jest z ilością nauczycieli, co z nieoptymalnym ich rozłożeniem. Przetasowanie powinno w takim razie poprawić ogólną sytuację.

Watpię tylko żeby nauczyciel z Warszawy (czy nawet Katowic) chciał się przenieść do Pcimia, jak tam brakuje nauczycieli. Może nadmiar jest faktycznie w centrach dużych miast skoro miasta sie wyludniają a w zasadzie rozlewają na gminy w okolicy

@abrakadaber: jakia miejscowość? A w zasadzie jak duża?

3
KamilAdam napisał(a):

https://wiadomosci.wp.pl/czarnek-zapowiada-zwolnienia-nauczycieli-prace-straci-nawet-100-tys-osob-6849764319751008a

A jest jakieś orginalne źródło tej informacji?


PS: Orginalnie to cały temat wziął się chyba stąd:

Pytanie zaczyna się od 13:20

Nie chcę tu wychodzić za dziennikarza za 5zł, ale lepiej chyba rozpocząć temat od tego reportażu; bo jednak ten artykuł na WP jedynie czyjaś relacja (i to skrócona znacznie, bo reportaż ma 35 minut a artykuł na WP ledwie kilka paragrafów).

0

Ciekawe ilu będzie księży uczących religii wśród tych zwolnionych nauczycieli?

0
Igor1981 napisał(a):

Ciekawe ilu będzie księży uczących religii wśród tych zwolnionych nauczycieli?

Czytałem narzekania że w tych ciężkich czasach księża wygryzają katechetów z uczenia w szkołach :(

2

Jakoś mi nie szkoda tych nauczycieli

https://dorzeczy.pl/kraj/386719/skandaliczne-jaselka-w-gdanskiej-szkole-reakcja-dulkiewicz.html - oto efekty nauczania współczesnych "pedagogów" - młodzież plująca na innych i obrażająca oraz profanująca religię, a przecież Gdańsk to takie miasto tolerancji. Na co drugim autobusie mają to napisane.... żałosne

1

@KamilAdam:

Ktoś wie na ile dzieci to się mniej przekłada?

  1. Znajdź strukturę demograficzną Polski, zsumuj liczbę osób w wieku szkolnym teraz, potem zsumuj liczbę osób w wieku szkolnym za te dwa lata, odejmij i będziesz miał wynik.
  2. Jeśli chodzi o kwestię faktycznych zwolnień to niekoniecznie będą to zwolnienia. W tej chwili średni wiek nauczyciela to 47 lat - czyli przeciętnemu nauczycielowi bliżej emerytury niż dalej, więc w pierwszej chwili pewnie podziękuje się ludziom w wieku emerytalnym.
0
Riddle napisał(a):

(i to skrócona znacznie, bo reportaż ma 35 minut a artykuł na WP ledwie kilka paragrafów).

bardzo dyplomatycznie powiedziane :D Tutaj chodzi o to, że z całego wywiadu wzięto krótką wypowiedź, odpowiednio opatrzono clickbaitowym nagłówkiem, i całkowicie olano np. temat wcześniejszej emerytury.

0

Polscy nauczyciele to w większości patologia i nawet nie wiem, czy do czegokolwiek się nadają poza wątpliwej jakości nauką. Ile to razy miałem akcję, że jakiś frajer mnie wyzywał, a jak nie wytrzymywałem i waliłem takiego śmiecia w ryj, to potem tylko nieważne kto zaczął, macie się przeprosić albo zignoruj go, to mu się znudzi. Co najwyżej jakaś komisja ze starymi alkoholikami. Największych patoli z 50% obecności i robiących sajgon, nieudacznicy z dyplomem nie umieli usunąć przez całe gimnazjum.

Teraz hiperbolizuje sytuacje stresowe, okazało się, że przy wejściu w dorosłość w ogóle sobie z nimi nie radzę. Przez to uzależniłem się od różnych znieczulaczy, chociaż już na szczęście nie i to przez duży stres w wieku nastoletnim. Ja tam ich nie szanuje. Jak nie będą umieli znaleźć pracy poza szkołą, to do żabki ciągle widzę ogłoszenia o pracę.

1

Nauczyciel to człowiek, który nie znalazł normalnej pracy w korpo za najniższą. Zbiór frustratów i niedojd życiowych, niech giną.

2

A na h*j nauczyciele jak jest TVP i kazanie w niedzielę.

0
ledi14 napisał(a):

Jakoś mi nie szkoda tych nauczycieli

https://dorzeczy.pl/kraj/386719/skandaliczne-jaselka-w-gdanskiej-szkole-reakcja-dulkiewicz.html - oto efekty nauczania współczesnych "pedagogów" - młodzież plująca na innych i obrażająca oraz profanująca religię, a przecież Gdańsk to takie miasto tolerancji. Na co drugim autobusie mają to napisane.... żałosne

No, ale jak zwolnia najstarszych poprzez wypchnięcie na wcześniejszą emeryturę to pewnie nauczyciele staną się jeszcze bardziej postępowi :P

47

Polska szkoła to patologia. Pod kątem wychowawczym jak i samej nauki. Nauczyciele bardzo często mają takie braki w wiedzy, że nadają się co najwyżej do wykładania towaru w żabce.

1
nazwa napisał(a):

Nauczyciel to człowiek, który nie znalazł normalnej pracy w korpo za najniższą. Zbiór frustratów i niedojd życiowych, niech giną.

Ogólnie system edukacji jest bez sensu i wszyscy są winni.
Słabych nauczycieli powinni wywalić, bo nie uczą dzieci. Ale nie można ich wywalić, bo w sumie nie ma chętnych do takiej beznadziejnej roboty.
Dobrych nauczycieli jest garstka i będzie mniej, bo jak wyżej jest to beznadziejna robota i mało płacą.
Młodzi się starają, ale są sfrustrowani i nie mają empatii, starzy mają empatię, ale nie mają już wiedzy i są w tyle z nowoczesnym podejściem do nauki.

Dla niektórych rozwiązaniem byłoby nagranie materiału na youtube przez jakieś ministerstwo pisu, kleru i czarnka, ale wtedy dzieci nie miałyby pewnie motywacji, żeby siedzieć przed telewizorem, czyli to nie jest rozwiązanie. Materiały Krystiana Karczyńskiego są ogólnodostępne a i tak w dalszym ciągu ludzie nie zdają analizy i algebry na pierwszym semestrze studiów.

W szkołach średnich nauczyciele są mierni, ale tam wymagany jest trochę większy poziom wiedzy niż w przypadku przedszkola i 1-8, z drugiej strony jak ktoś uważa, że praca przedszkolanki czy osoby 1-3, 4-8 to tylko nauczanie tabliczki mnożenia to jest w ogromnym błędzie, bo jak rodzic ma problem ogarniać dwójkę nierozgarniętych w domu, to co ma powiedzieć nauczyciel, który ma takich x25?

No i na koniec - ile to jest "za dużo nauczycieli" na ucznia i dlaczego Ci nauczyciele których jest za dużo muszą odchodzić, zamiast po prostu podzielić klasę na pół co zwiększy czas poświęcony w przeliczeniu na "głąba".

TL:DR od zawsze było źle, jest źle i będzie źle. Może za dwa lata korporacje będą oferować jako benefity "prywatne szkoły" dla dzieci, wtedy rządzący podobnie jak z NFZ'em utną jeszcze bardziej pieniądze "bo ludzie uczą dzieci prywatnie" i dzieci będą tak wysoce wyedukowane jak wysokie są oceny przeciętnego lekarza pracującego w LuxMedzie :P

1

Nauczyciele są mierni, ale i uczniowie przez rodziców niewychowani. Kiedyś u dyrektora wisiał skórzany pas i uczeń potrafił się zachować, teraz pyskuje nauczycielowi i idzie potem wysłuchać dyrektora. Rodzic jest wezwany, ale też dziecku nic nie powie, a dziecko jeszcze: "mamo, ale Ty chyba im nie wierzysz"(przykład ostatnio zasłyszany).

3

Przecież to wrzuta czarnka (celowo z małej), żeby czasami nie protestowali (szatafakap, bo zwolnienia). Z rzeczywistością to ma tyle wspólnego, co ja z weganizmem :D

Problemem z nauczycielami jest to, że w szkołach się mało płaci. Jak się mało płaci, to do tej pracy idą nieliczni idealiści (kto wie ile się tam zarabia, nie planuje tak swojej kariery) i im te ideały dość szybko wietrzeją po zderzeniu się ze skostniałym systemem nauczania. Za pensję porównywalną z magazynierem z Biedronki, a odpowiedzialnością i stresem 10x takim trudno się dziwić, że ludzie chodzą wypaleni i bez polotu, którzy częściej zniechęcają do nauki, niż zachęcają. Do tego mamy pokolenie bezstresowego wychowania, płatków śniegu, rozwydrzonych do granic możliwości, a rządzącym to wszystko jeszcze pasuje, bo łatwiej się rządzi niewykształconym motłochem. I tyle. Będzie jak jest.

I nikogo nie zwolnią. Postraszą, żeby nie piłowali o podwyżki, później odwołają plany zwolnień i będzie bohaterski PiS ratuje szkolnictwo przed zwolnieniami (które sami wymyślili).

1
witeks44 napisał(a):

Nauczyciele są mierni, ale i uczniowie przez rodziców niewychowani. Kiedyś u dyrektora wisiał skórzany pas i uczeń potrafił się zachować, teraz pyskuje nauczycielowi i idzie potem wysłuchać dyrektora. Rodzic jest wezwany, ale też dziecku nic nie powie, a dziecko jeszcze: "mamo, ale Ty chyba im nie wierzysz"(przykład ostatnio zasłyszany).

A skąd założenie, że to pyskowanie to nieodpowiednie zachowanie? Ja tam żałuję, że nikt nie posunął się dalej wobec niektórych nauczycieli z mojej podstawówki/gimnazjum i katechetki z liceum. Kary fizyczne za nic, poniżanie dzieci, obwinianie/karanie ofiar przemocy za bronienie się, prześladowanie psychiczne nieuczących się bez powodu (bo akurat te osoby się nauczyły, ale nauczyciel pomylił dzieci i potem za dzieckiem gnębienie się co lekcje się ciągnęło), obrażanie. Przecież jakby ktoś coś takiego próbował robić dorosłemu chłopu to by w pi*dę dostał.

0
ToTomki napisał(a):
witeks44 napisał(a):

Nauczyciele są mierni, ale i uczniowie przez rodziców niewychowani. Kiedyś u dyrektora wisiał skórzany pas i uczeń potrafił się zachować, teraz pyskuje nauczycielowi i idzie potem wysłuchać dyrektora. Rodzic jest wezwany, ale też dziecku nic nie powie, a dziecko jeszcze: "mamo, ale Ty chyba im nie wierzysz"(przykład ostatnio zasłyszany).

A skąd założenie, że to pyskowanie to nieodpowiednie zachowanie? Ja tam żałuję, że nikt nie posunął się dalej wobec niektórych nauczycieli z mojej podstawówki/gimnazjum i katechetki z liceum. Kary fizyczne za nic, poniżanie dzieci, obwinianie/karanie ofiar przemocy za bronienie się, prześladowanie psychiczne nieuczących się bez powodu (bo akurat te osoby się nauczyły, ale nauczyciel pomylił dzieci i potem za dzieckiem gnębienie się co lekcje się ciągnęło), obrażanie. Przecież jakby ktoś coś takiego próbował robić dorosłemu chłopu to by w pi*dę dostał.

To nie jest sytuacja zero-jedynkowa, zgadzam się z Tobą. Po prostu dorzucam też coś ze swojej perspektywy, bo znam kilka osób pracujących w oświacie i wiem, ile tam jest patologii. Ostatnio miałem na korkach dziewczynę, której nauczycielka dała na sprawdzan powalone przykłady, przerabiając takie podstawowe pobieżnie na lekcji + zadania z tematów, których nawet nie brali(z nimi dopiero przyszła, 3 tygodnie po tym sprawdzianie). Jest to też nauczycielka, która była zawieszona za znęcanie się nad uczniem, także no... . Osobiście miałem szczęście do oświaty, nawet jak nie byli ogarnięci, to przynajmniej bezproblemowi, dopiero na studiach kilku oszołomów się znalazło, ale dobrze to mieć za sobą :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1