Czy polecacie biurko z elektryczną regulacją wysokości?

Witam, czy ktos korzysa z biurko z elektryczną regulacją wysokości? Czy polecacie? Jakie wady i zlety? Slyszalem, ze mocno sie chwieja przy pisaniu na klawiturze, szczegolnie w pozycji stojacej.

Spróbuj najpierw, czy taki tryb pracy Ci odpowiada. Ja wykonałem eksperyment, podłożyłem sobie książki pod klawiaturę i myszkę ... no i okazało się, że to nie dla mnie.
Chyba za stary jestem, bo zamiast skupiać się na pracy to skupiałem się na bolących częściach mojego ciała. Wytrzymałem z tydzień.

Fajnie mieć biurko regulowane, żeby dopasować do siebie, ale z tym staniem (że przy biurku, a nie ten tego) to u mnie też nie wyszło. A co chwiania się to nie zauważyłem takich problemów - na pewno zależy od jakości biurka.

Korzystam od m-ca, biurko z solidnymi nogami, napędem na obydwie nogi, pamięcią pozycji. Samo biurko wad żadnych nie ma, jest stabilne, ale do pełni komfortu brakuje regulacji monitora.
Mam wrażenie, że przy podniesionym biurku monitor powinien być wyżej niż przy opuszczonym.
Rozmawiałem z kimś, kto jest tego samego zdania, nawet kupił sobie specjalne ramię do monitora z łatwą regulacją wysokości, ale szybko ten mechanizm przestał trzymać (pneumatyka).
Ten ktoś powiedział, że pracuje teraz głownie na stojąco i pod to ma ustawiony monitor.
Ja kiedy mam więcej pisać na klawiaturze to na siedząco, na stojąco to np. przerywniki na przeglądanie 4p. Na początku bolą nogi (łydki), po czasie można się przyzwyczaić.
Firma od biurek poleca też maty do stania z uwagą, że dobre dla stóp. Ja pożałowałem kasy no i nie wiem jak to się ma do fotela kiedy się siedzi.

Mam z regulacja. Na stojaco nie pracuje bo dla mnie to nie wygodne. Moze kwestia przyzwyczajenia. Mysle zeby dokupic ewentualnie bieznie do chodzenia i na spotkaniach sobie spacerowac przy biurku. Podnoszone biurko jest wygodne do regulacji wysokosci jak siedzisz zeby sie nie pochylac.

Mam, polecam

Mam "gejmingowe" biurko z IKEI, https://www.ikea.com/pl/pl/p/uppspel-biurko-gamingowe-czarny-s29430165/. Jest stabilne w każdej wysokości. Uchwyty na monitory mam na sprężynie gazowej, trzymają pozycje od lat.

Teraz mniej korzystam z pracy na stojąco, bo nie pracuję już z domu, ale jak pracowałem, to wszystkie meetingi i odpowiadania na maile robiłem na stojąco, polecam.

nie, korzystam z niego może raz w tygodniu

poniatowski napisał(a):

Witam, czy ktos korzysa z biurko z elektryczną regulacją wysokości? Czy polecacie? Jakie wady i zlety? Slyszalem, ze mocno sie chwieja przy pisaniu na klawiturze, szczegolnie w pozycji stojacej.

Moje się nie chwieje. Jak celowo nim zabujasz to zabujasz (kiedy jest wysoko) ale nie od normalnego pisania na klawiaturze.
Stelaż Ergosolid SR21W. Gruby dębowy blat daje masę co też dobrze wpływa na stabilność.

Co do samej pracy w pozycji stojącej - robię to dość rzadko. Jednak regulacji i tak używam codziennie: do normalnej pracy jedna wysokość, do jedzenia wyżej, do grania na kompie niżej, do gry na pianinie cyfrowym maksymalnie nisko.

Wady: jeśli masz cokolwiek pod biurkiem, jakąś szafkę, kompa stacjonarnego albo dwa - a na nich jeszcze masz zwyczaj kłaść jakieś przedmioty - wiedz zawczasu jak nisko możesz sobie pozwolić opuścić biurko, i patrz pod blat jeśli schodzisz poniżej pewnego zawsze bezpiecznego poziomu. Inaczej zmiażdżysz biurkiem to co jest pod spodem.
Tak, zdarzyło mi się. Nie raz..
Jeśli jedziesz do góry - powyżej pewnego poziomu trzeba mieć pewność że żaden kabel nie wyrwie się z gniazdka ani nie pociągnie np. monitora na podłogę (głośnikowi nic nie będzie :P). Różnorakie przedłużacze to ukryty koszt takiego biurka. A z poziomu podłogi do poziomu blatu idzie u mnie około 20 przewodów.

EDIT: zasilacze laptopowe bywają upierdliwe. Zdarza się że przy „stojącym” biurku kabla nie starcza ani by zasilacz leżał na podłodze, ani na biurku. Musiałaby taka cegła wisieć, a wtedy ciągnie za kabel. I znowu przedłużacz, i znowu więcej kabli.

Azarien napisał(a):

Jednak regulacji i tak używam codziennie: do normalnej pracy jedna wysokość, do jedzenia wyżej, do grania na kompie niżej, do gry na pianinie cyfrowym maksymalnie nisko.

Ja do wyżej wspomnianych sytuacji używam regulowanego fotela :)

Mam od dwóch różnych producentów. Ze stabilnością podczas pisania nie ma problemów. Jedno z biurek lekko szarpie przy ruszaniu, ale o ile nie mam akurat postawionego pełnego kubka z herbatą, to nie jest to problem.

Używam kilka razy w tygodniu, bo ile można siedzieć? Po jakimś czasie po prostu dupsko boli.

Tak

Mam ale uzywam normalnie , kiepskiej jakości, chwieje się jak podniesione
https://www.ikea.com/pl/pl/p/bekant-biurko-narozne-lew-siedz-stoj-okleina-debowa-bejcowana-na-bialo-bialy-s39282305/
pozwole sobie zacytować opienie "zadowolonego" klienta bo w 100% zgadzam sie z autorem

Biurko jest beznadziejne pod każdym względem. Każda zmiana obciążenia powoduje chwianie się blatu, a więc u mnie stał na nim tylko laptop na podstawce, lampka i trochę papierów. Ruch w górę zaczyna się płynie, natomiast w dół z mocnym szarpnięciem, które prawie wylewa herbatę z kubka. Blat jest wyprofilowany tak, że siedząc we wcięciu i patrząc mniej więcej w lewy tylny narożnik, lewa noga biurka przeszkadza nogom użytkownika. Na domiar złego moja myszka Logitech, działająca na praktycznie każdej nawierzchni akurat na tym blacie działać nie chce.Na szczęście biurko udało mi się zwrócić, co też kosztowało mnie wiele nerwów, bo przyjmowane są tylko produkty nieuszkodzone, więc - aby nie ryzykować uszkodzenia przy demontażu - zmuszony byłem zorganizować transport biurka w całości.

Zadowolony bo udało mi sie zwrócić :D

W biurze mamy i ani razu się nie chwialy. Jak masz kasę to polecam kupić, przydatna kwestia.

poniatowski napisał(a):

Slyszalem, ze mocno sie chwieja przy pisaniu na klawiturze, szczegolnie w pozycji stojacej.

W takiej sytuacji trzeba iść, odpocząć, pić dużo wody, są też jakieś specjalne środki, ale nie sprawdzałem. Następnego dnia człowiek się już nie powinien chwiać, a i ból głowy minie.

Azarien napisał(a):

Różnorakie przedłużacze to ukryty koszt takiego biurka. A z poziomu podłogi do poziomu blatu idzie u mnie około 20 przewodów.

Można też mieć listwę zasilającą i zamocować ją w uchwycie pod blatem. Uchwyty często są dostępne u sprzedawców stelaży.

Mam. Trochę się chwieje, co jest denerwujące, jeśli masz monitory na uchwycie.
Drugi raz bym nie kupił, no chyba że pojawią się takie biurka z 4 nogami.

Mam ponad 2 lata. Pracuję 50/50 siedząc/stojąc. Dokupiłem matę do stania (https://allegro.pl/oferta/mata-antyzmeczeniowa-do-pracy-stojacej-czarny-11707034640 pół roku temu była za 149..).
Polecam. Delikatnie widać, że się buja na stojaka (mam dwie trójczłonowe kolumny), ale mi nie przeszkadza.

Marzę o regulowanym biurku, bo nie mogę wysiedzieć tylu godzin.

Moze ktos zna sprawdzony stol? Taki solidny, zeby sie nie chwial.

Co do bólu nóg i podobnych. Ja prawie wyłącznie stoję, ale: 1) dzień zaczynam od 1,5-2-godzinnego spaceru z pieskiem i rozciągania kręgosłupa, 2) w przerwach co najmniej kilka razy dziennie leżę z nogami w górze i zwisam i 3) stojąc, dużo przestępuję z nogi na nogę, czy to na boki, czy w przód i w tył. No i tak czy inaczej trzeba te nogi przyzwyczaić, potem już trudno wysiedzieć dłużej niż kilka, kilkanaście minut.

Jak już będziesz miał biurko z automatem nie zapomnij o wanience do masażu stóp, potem podkładce masującej pod plecy. Finalnie do kabiny solarnej z tyłu.

Nie przesadzajcie, biurka z ręczną zmianą są równie dobre i łatwe jak obsługa cepa do wykonania. Przełącznik, poruszenie blatu po szynie i wszystko. Po co tam jakieś silniczki i elektryka.

Ludziom i tak smaży się głowa i kochnes od nadmiaru elektryki i pól panięcia w okolicy ciała.

Jeżeli chodzi o samą opcję stania to nie, nie polecam ja z tej opcji nie korzystam.
Jeżeli chodzi o wygodę siedzenia - jak najbardziej, jest to bardzo duży plus, że z dokładnością do cm możesz sobie ustawić wysokość blatu.
Ostatecznie polecam ale nie jako must have, 70% tak, 30% niekoniecznie.

Jeżeli już kupować to warto zainwestować w to trochę i nie kupić jakiegoś low quality.

Ja tam korzystam z kartonowej podkładki na stół i jest git ;)