Budowa domu - kogo się poradzić

0

jeśli ktoś nie ma o tym pojęcia. Co będzie dla niego odpowiednie, a co nie. Do kogo można się z tym zwrócić?

1

Uczyć się na błędach. Szukanie odpowiedzi w Internecie czy u ludzi kończy się z tego co widzę zawsze tak samo - co człowiek, to opinia. Najmniej ufaj wykonawcom, im zawsze wszystko pasuje.

3

Jeżeli chodzi o samą budowę fundamentów, murów to wystarczy po pierwsze dobry projekt, po drugie dobry kierownik budowy, po trzecie dobra ekipa murarzy. Nie można na tym przesadnie oszczędzać, a większość ludzi tak robi, czyli najtańszy architekt, najtańszy kierownik i najtańszy murarz.

2

Ja akurat kończę budowę. Pewnie dopiero jakbym trzeci dom budował byłoby idealnie.

Fundamenty:
Dopilnuj kanalizy, drenazu, zaczerpnik powietrza (jeśli będziesz miał kominek) - mi tego nie zrobili dziady i potem mialem problem. Nie daj się namówić, żeby to było na chudziaku. Musi być pod.
W moim projekcie nie było kanalizy np od kuchni. Chodzi o odprowadzenie wody. I wykonawca tego nie zrobił. Potem hydraulik musiał kuć trochę w chudziaku aby z kuchni dostać się do najbliższej kanalizy.
Ogólnie dużo można by opowiadac. Sporo jest filmów na youtube co i jak powinno być

0

Zależy, czy chcesz budować dom w stylu XIX wieku, z dużą ilością wystających wieżyczek, mansard, kominów, balkonami i innymi absurdami oraz źródłami sadzy i brudu wewnątrz, czy coś z XXI wieku.

Ja mogę polecić ten kanał na YT: https://m.youtube.com/channel/UCCJy2TfS40G3ZtOrPAuD25A

Koleś jest bardzo dobrze przygotowany merytorycznie, i opowiada z sensem.

0

Może rozważyć zakup lekko używanego domu ?

0

Jak nie masz pieniędzy to popytaj wśród znajomych, może któryś będzie miał zaufanego budowlańca, który będzie w stanie doradzić. Jak masz pieniądze to weź sobie firmę lub zapłać odpowiednio kierownikowi budowy, ale pewności nigdy mieć nie będziesz. Dlaczego?

Jeśli chodzi o budownictwo/wykończeniówkę to trochę tak jak z programistami, każdy wie lepiej. Jeden powie użyj tego albo zrób tak i tak, a drugi powie no co ty, ja od 15 lat robię w ten sposób wybudowałem kilkadziesiąt domów i nikomu cegła na przysłowiowy łeb nie spadła, a kierownik budowy albo ekipa budowlana pewnie powie że jeszcze inaczej.

1
Saalin napisał(a):

Uczyć się na błędach. Szukanie odpowiedzi w Internecie czy u ludzi kończy się z tego co widzę zawsze tak samo - co człowiek, to opinia. Najmniej ufaj wykonawcom, im zawsze wszystko pasuje.

Jak to mówią

Pierwszy dom na próbę, drugi na sprzedaż a dopiero trzeci wychodzi jako tako.

2

Dlatego nikt szanujący swój czas nie buduje domu sam, tak samo jak nie buduję sobie samochodu ani roweru...

Choć są świry spawające sobie rower samemu, a nawet budujące auta typu "sam".

1

Jak już wymieniamy się radami to polecam pisać jak najwięcej umów, a te które podpisujemy konsultować z prawnikami i zastrzegać kary umowne za przekroczenie terminów. Budowlańcy potrafią nie pokazywać się na budowie parę miesięcy, a później próbują podnosić stawkę, bo w międzyczasie materiały czy robocizna podwykonawców podrożała.

Stawki lepiej ustawiać ryczałtowo z góry lub obmiar przed robotą, tak żeby było z góry wiadomo ile jest do zapłaty. Stawki weryfikować w kilku miejscach, jak już pisałem w innym wątku potrafią się różnić kilkukrotnie.

0
Saalin napisał(a):

Jak już wymieniamy się radami to polecam pisać jak najwięcej umów, a te które podpisujemy konsultować z prawnikami i zastrzegać kary umowne za przekroczenie terminów. Budowlańcy potrafią nie pokazywać się na budowie parę miesięcy, a później próbują podnosić stawkę, bo w międzyczasie materiały czy robocizna podwykonawców podrożała.

Stawki lepiej ustawiać ryczałtowo z góry lub obmiar przed robotą, tak żeby było z góry wiadomo ile jest do zapłaty. Stawki weryfikować w kilku miejscach, jak już pisałem w innym wątku potrafią się różnić kilkukrotnie.

Tutaj kluczowe jest żeby nie płacić ekipie za niewykonane prace, albo nawet już wykonane. Trzeba dążyć do sytuacji żebyś to ty jako wykonawca zalegał im z płatnością za już wykonane prace, wtedy ekipa będzie miała po co wracać na budowę, a jeżeli mimo to będzie zwlekać to po prostu zatrudniasz innych ludzi, a starej ekipie dziękujesz.

Można to osiągnąć bardzo łatwo, np. uzasadniając, że czekasz na decyzję banku, następną transzę itd. Wiele firm zgadza się pracować bez płatności z góry i czekają na pieniądze. Widać wyraźne ochłodzenie na rynku i teraz to firmy szukają roboty, a nie odwrotnie jak jeszcze było do niedawna.

0

A gdyby tak zrobić outsourcing budowlany hindusom?

1

Pokręć się po okolicy i popytaj kto sąsiadom budował. Najlepszych nie ma w internecie, bo mają wystarczająco dużo roboty z polecenia.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1