Jak sobie radzicie z brakiem samodyscypliny

1

Od paru lat mam zerową samodyscypline
w podstawówce i gimnazjum jeszcze względnie potrafilem uczyć się nowych rzeczy, byłem czymś zainteresowany, próbowałem nowych rzeczy, ale od paru lat nie potrafię, rozpraszam się łatwo, marnuje wolny czas. Źle to wpływa na moje poczucie wartości i samopoczucie, bo po prostu nic nie potrafie robić, do niczego sie nie nadaje, boję się że nie znajde pracy. Nie potrafię sobie z tym radzić, leki nie pomagają, a na psychoterapie mnie nie stać, na nfz są długie kolejki.
Z chodzeniem na siłownie nie mam problemu żeby sie zdyscyplinować, ale mam problem żeby usiąść i sie czegoś nauczyć czy przeczytać książke, obejrzec film
Czy ktoś tutaj tak miał i sobie z tym poradził?

0

Jak sobie radzicie z brakiem samodyscypliny

Myślę o tym że niedługo umrę bo wezmą mnie do wojska. Od razu pojawia się chęć do działania

1
dumb napisał(a):

Z chodzeniem na siłownie nie mam problemu żeby sie zdyscyplinować, ale mam problem żeby usiąść i sie czegoś nauczyć czy przeczytać książke, obejrzec film
Czy ktoś tutaj tak miał i sobie z tym poradził?

Możesz stosować ""mikrodyscyplinę". Małymi krokami do przodu. Jeśli tracisz czas, to postaraj się nie tracić czasu i choć przez godzinę dziennie coś porobić produktywnego czy wymagającego skupienia. Jeśli nie możesz przez godzinę, to chociaż przez pół godziny itp.

Dobrym pomysłem jest mierzenie czasu za pomocą jakiegoś time trackera. Wtedy możesz mierzyć, ile czasu np. spędziłeś danego dnia/tygodnia/miesiąca/roku na czytanie książek czy na coś innego, czym chciałbyś się zająć. Wtedy widzisz konkretnie i możesz też podjąć pewne decyzje typu "w poprzednim miesiącu za mało spędziłem czasu na X, w tym miesiącu więc spędzę więcej", albo "nic nie robiłem wczoraj, więc dzisiaj zrobię coś dłużej niż norma dniowa, żeby wyrobić normę miesięczną" itp.

No i też jak patrzysz wstecz, to masz później jasno na białym, ile czym się zajmowałeś, a to czasem są nie takie małe sumy wcale - kropla drąży skałę. Jeśli poświęcisz 30 minut dziennie na coś, to po roku będziesz miał 182.5 godzin. A to już jest coś i motywuje.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1