Konflikt Rosja vs NATO - co robicie w przypadku ostrego konfliktu? (Ankieta)

2

Jestem ciekaw jak ewentualnie byście się zachowali w przypadku konfliktu, który objął by nasz kraj?
Pytanie szczególnie do osób, które są mocno zadomowione. Czyli własne mieszkanie, dom, lub w trakcie budowy, rodzina (żona, dzieci).

Sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Nie wiem na ile to jest podsycanie mediów a ile realnego zagrożenia.

3

Tak na prawdę wszystko może się wydarzyć. Podobno giną już tam ludzie (żołnierze ukraińscy). Jeśli sytuacja zmusiła by mnie do relokacji to najpewniej tak bym zrobił wraz z rodziną. Daleko mi do bohatera na białym koniu. Stawiam raczej na zdrowy rozsądek.

0

Dlaczego brakuje opcji poza Ziemię? Jestem osobiście dogadany z E. Piżmo. ;P

0

Zostaję tu gdzie jestem, czyli w Wielkiej Brytanii. Brakuje opcji w ankiecie dla osób którzy już są poza granicami kraju.

3

Nuklearna katastrofa i zniszczenie klimatu od niej powoduje że jak dla mnie takie rożważania są bez sensu.

1

Chowam sie w kompleksie Riese w Walimiu :]
Nie chce psuc zabawy, ale czy podczas konfliku zbrojego granice nie sa zamkniete dla cywili?

2

Oczywiście, że zostaję w kraju i bronię Polski.

14

Mam nadzieję że nigdy nie dowiem się jak to będzie, ale nie mniej bawią mnie osoby które tak są pewne tego że będa bronić Polski.

0
scibi_92 napisał(a):

Mam nadzieję że nigdy nie dowiem się jak to będzie, ale nie mniej bawią mnie osoby które tak są pewne tego że będa bronić Polski.

Dlaczego bawią?

7

Bo składać piękne obietnice każdy może, ale obawiam się że jak ktoś rzeczywiście zobaczy jak to jest gdy jego życie jest zagrożone to już może nie byc takim chojrakiem. Mówiąc wprost, radzę uważać z bardzo odważnymi deklaracjami ;)

1
scibi_92 napisał(a):

Bo składać piękne obietnice każdy może, ale obawiam się że jak ktoś rzeczywiście zobaczy jak to jest gdy jego życie jest zagrożone to już może nie byc takim chojrakiem. Mówiąc wprost, radzę uważać z bardzo odważnymi deklaracjami ;)

Właśnie ciekawe. Moje pytanie było skierowane raczej do osób mających dzieci, żony. I co tak zostawiają swoje dzieci i idą jako mięso armatnie? No nie wydaje mi się. Tzn jak bym tak nie zrobił.

5

Dla mnie to niezrozumiałe aby w takim przypadku w ogóle jako obywatel rozważać chęć brania udziału walce/obronie/wojnie. Nie widzę co my mamy do zyskania bijąc się ze sobą bo tak każe Putin albo ktokolwiek z naszych polityków, rozumiem, że każdy ma swoje przekonania ale musiałoby mnie nieźle pokręcić żebym zostawił swoją rodzinę i poszedł strzelać do innych pionków w jakiś politycznych zagrywkach.

0
scibi_92 napisał(a):

Bo składać piękne obietnice każdy może, ale obawiam się że jak ktoś rzeczywiście zobaczy jak to jest gdy jego życie jest zagrożone to już może nie byc takim chojrakiem.

Gdy ofiarą wojny staje się członek rodziny czy przyjaciel to bardzo często tchórzostwo zamienia się w gniew czy chęć zemsty.

Ja na pewno bym został, tylko nie jako mięso armatnie. Celem by była obrona przed najeźdźcą, a nie śmierć na polu bitwy. Bronić kraju można na wiele różnych sposobów i wcale nie musi to być za pomocą karabinu

0

@Mjuzik:

Mjuzik napisał(a):

Gdy ofiarą wojny staje się członek rodziny czy przyjaciel to bardzo często tchórzostwo zamienia się w gniew czy chęć zemsty.

Dlatego trzeba wcześniej spieprzać zanim będą ofiary :p

0
Kerubyte napisał(a):

Dla mnie to niezrozumiałe aby w takim przypadku w ogóle jako obywatel rozważać chęć brania udziału walce/obronie/wojnie. Nie widzę co my mamy do zyskania bijąc się ze sobą bo tak każe Putin albo ktokolwiek z naszych polityków, rozumiem, że każdy ma swoje przekonania ale musiałoby mnie nieźle pokręcić żebym zostawił swoją rodzinę i poszedł strzelać do innych pionków w jakiś politycznych zagrywkach.

To co byś zrobił? Czekał spokojnie w domu aż cię ostrzelają rakietami czy ewakuował się zostawiając wszystko i stając się uchodźcą koczownikiem? Poza tym jak ktoś wcześniej pisał nie zawsze masz wybór tylko robisz co ci każą. To w końcu wojna.

2

@Inhue: Mam przygotowane jakieś tam dwie ścieżki działania gdy coś będzie na rzeczy ale mam świadomość, że pewnie takie plany będą o kant d**y gdy faktycznie zrobi się poważnie. Więc tak, wolałbym się ewakuować nawet gdyby siłą wyciągali z domu na front. To w końcu wojna? Co to znaczy, naiwnie zapytam czyja to wojna? To puste hasło, jakiś zaakceptowany konstrukt społeczny żeby mięso armatnie szło i walczyło za czyjś interes. Jak ktoś czuje obowiązek to w porządku, ja czuje na przykład, że to koszmar, że ludzie idą umierać za Putina bo ten ma taki interes, albo ktoś tam kto go ustawił.

2

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.

0

Dobrze, że chwilowo jestem poza Europą, wrócę pewnie około czerwca i mam nadzieję, że do tego czasu sytuacja się uspokoi.

0
scibi_92 napisał(a):

Mam nadzieję że nigdy nie dowiem się jak to będzie, ale nie mniej bawią mnie osoby które tak są pewne tego że będa bronić Polski.

Mnie natomiast bawi jak ktoś pisze, że przy pierwszej lepszej okazji podwinie ogon i sp****"i gdzie jest bezpiecznie. W sumie nawet nie bawi ale zasmuca, bo ich konstytucyjnym obowiązkiem jest obrona kraju.

2

Zostaje w Polsce i bronie kraju?
Serio myslicie, ze bedzie pobor do wojska?
pracuja obecnie nad ustawami "na ochotnika" to raz. po drugie to nie druga wojna swiatowa by zadzialal efekt skali. Liczy sie tech.

Macie przyklady wspolczesnych wojen gdzie pobór sie nie sprawdza. Generalnie rezerwisci raczej maja ujemną wartosc bojowa i predzej zaczna strzelac do siebie jak przyjdzie co do czego, bo nie tak latwo rozponac czy nasz czy wrog w terenie a niedoswiadczeni moga miec problem ze zrozumieniem podanej informacji o pozycji.

Zreszta taki pobor w przypadku konfliktu to zawsze glownie bylo mieso armatnie

0

@karsa: gdyby doszło do konfliktu na skalę światową, to nie będzie miało znaczenia czy masz płaskostopie, czy nie, czy chcesz czy nie. Masz po prostu bronić swojej ojczyzny.

Czy to będzie łatwe i przyjemne? Oczywiście, że nie.

0

Patrzac po historii Polski z perspektywy czasu to te zaciete walki nic nam niestety nie daly. A kraje ktore pozwolily innym po prostu przemaszerowac duzo lepiej na tym wyszly. % najwiecej zniszczen i najwieksza utrata ludnosci.

a co do tematu to jeszcze

ciekawe chociaz do konca za tym Panem nie przepadam

0

Tak tylko wrzucę, bo chyba nie każdy wie. Praw obywatelskich jest masę, natomiast obowiązków kilka:

OBOWIĄZKI

Art. 82.

Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.

Art. 83.

Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 84.

Każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie.

Art. 85.

Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny.

Zakres obowiązku służby wojskowej określa ustawa.

Obywatel, któremu przekonania religijne lub wyznawane zasady moralne nie pozwalają na odbywanie służby wojskowej, może być obowiązany do służby zastępczej na zasadach określonych w ustawie.

Art. 86.

Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie. Zasady tej odpowiedzialności określa ustawa.

6

Oho, bójcie się tutaj odważnych deklaracji, jak widać kapownik już pełny by donieść na zdrajców narodu :D

Nie wiem co trzeba mieć w głowie, by uważać, że jakkolwiek szary cywil przyda się na wojnie. Ja nawet w paintball czy cs 1.6 jestem słaby.

Każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie.

Ok, będę miał jednak na uwadze, by nie zapomnieć przelać ZUS PIT i VAT, w końcu z tego finansowane są nasze bojowe Karakany.

3

Zakres obowiązku służby wojskowej określa ustawa.

no i obowiazek służby wojskowej został zniesiony.

0

Btw.

1

Jakby kazdy mezczyzna chwycil za bron w Polsce to w otwartym konflikcie mielibysmy glownie straty po swojej stronie a minimalne po przeciwnej. Czym tu walczyc? nabrzeże mamy wlasciwie otwarte, w powietrzu lipa, czołgi? każda jednostka ma obecnie u nas inny czolg a polowe trzebaby zutylizowac.

Ale to nie znaczy, że podbity kraj łatwo kontrolowac. Można być strasznie upierdliwym. Starczy spojrzeć po Amerykanach i ich podbojach czy chociazby niedawny Afganistan.

2

A poza tym najwazniejsze pytanie, NATO vs Rosja. Kto na tym skorzysta najbardziej? Chiny, które są groźniejsze niż Rosja.
Więc NATO i Rosja nie mogą sobie na takie coś pozwolić.

0
froziu napisał(a):

Oho, bójcie się tutaj odważnych deklaracji, jak widać kapownik już pełny by donieść na zdrajców narodu :D

Nie wiem co trzeba mieć w głowie, by uważać, że jakkolwiek szary cywil przyda się na wojnie. Ja nawet w paintball czy cs 1.6 jestem słaby.

Każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie.

Ok, będę miał jednak na uwadze, by nie zapomnieć przelać ZUS PIT i VAT, w końcu z tego finansowane są nasze bojowe Karakany.

Oczywiście, że się przyda, tylko nie z karabinem.

7

Jak tylko pojawi się jakaś realna groźba konfliktu w Polsce to przenoszę się do Hiszpanii lub Portugalii, ewentualnie gdyby to było coś na prawdę grubego to jakiś mniej cywilizowany kraj w Ameryce Południowej, gdzie można to przeczekać. Powody mam dwa:

  • mam żonę i dzieci - jak ktoś nie ma wystarczająco wyobraźni aby przewidzieć co dla nich oznacza wojna, to warto przeczytać parę książek. Dla mnie priorytety są jasne i na pierwszym miejscu jest rodzina.
  • bawię się trochę w ASG - to trochę daje obrazu jak bezsensowne jest bieganie z karabinem. Zabawa jest przednia, ale nie chciałbym powtórzyć zdobywania budynku z ostrą amunicją ;-)

Czy to ze mnie robi tchórza? Szczerze mam to w poważaniu i jeśli przyjdzie konieczność to zrobię co trzeba aby uchronić rodzinę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1