jezeli to co krazy w necie ma zostac dostarczone to znak ze konczymy impreze. Mozecie kupowac akcje, tylko bierzcie to co ja mam.
Czyżby USA już nie aż tak potężne?
https://geekweek.interia.pl/militaria/news-chiny-wprowadzaja-nowe-mysliwce-gdy-usa-ma-problemy-z-amunic,nId,6554101
Z tego co widać, to trochę się rozbroili. A Chiny wręcz przeciwnie.
gajusz800 napisał(a):
Jego ekscelencja Radek Sikorski znów przemówił:
https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1617438318177980417Podobno rząd polski rozważał rozbiór Ukrainy.
Temat został nadmiernie rozdmuchany. Bo co powiedział Sikorski?
Myślę, że [rząd] miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie.
Gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, to różnie mogło być
Po pierwsze zaczął pierwsze zdanie od „myślę że”, więc nie wyjawia żadnej tajemnicy ani nawet nie wyraża swoich poglądów tylko mu się wydaje co mógł wtedy rozważać rząd.
Po drugie taki „moment zawahania” rzeczywiście mógł na początku być nawet jeśli głośno o tym nie mówiono, bo nikt jeszcze nie wiedział jak się sytuacja rozwinie.
Po trzecie ewentualne odzyskanie przez Polskę Lwowa czy Stanisławowa stało się najwyraźniej myślozbrodnią.
Gdyby nagłe i całkowite zajęcie Ukrainy przez Rosję wydało się nieuniknione w krótkim czasie, jakieś negocjacje z Rosją i tak trzeba byłoby zacząć.
A lepiej negocjacje niż starcie czołowe.
Wolałbym jednak widzieć Lwów polski a nie rosyjski, a im dalej na wschód granica z Rosją tym lepiej.
Drugie zdanie Sikorskiego (o bohaterstwie Zełenskiego i pomocy Zachodu) to neutralna opinia, z którą można polemizować, ale nie ma się na co oburzać.
somekind napisał(a):
Igor1981 napisał(a):
Polska pomoc była cenna dla Ukrainy, ale bez polskiej pomocy też by przetrwała Ukraina.
Arestowicz ma w tej kwestii inne zdanie.
Arestowicz jest dość kontrowersyjną postacią - przyznał to nawet Marcin Strzyżewski, no i czasami Arestowicz potrafi być dobrym dyplomatą.
Trudno oczekiwać żeby Ukraina nie była wdzięczna za czyjąkolwiek pomoc, nawet za pomoc Litwy.
wadus napisał(a):
To co teraz analizujemy czy Ukraina wygra czy nie wygra... to juz male miki z tym co chyba geopolitycznie zaczyna sie dziac, Wlochy, Wegry, Francja, Niemcy, Hiszpania, Bulgaria - te kraje nie sa az tak pewne jak sie to wydaje i teraz trzeba dobrze patrzec i obserwowac zachowania kazdego kraju.
Źle interpretujesz geopolitykę. Włochy i Hiszpania leżą daleko od Rosji i te kraje nigdy nie były zainteresowane Rosją i tak jest nadal. Nic się nie zmieniło. Niemcy początkowo były bardzo zaskoczone atakiem Rosji na Ukrainę i runął niemiecki plan, ale Niemcy już dawno pogodziły się z tym, zaakceptowały to i dla nich już nie ma odwrotu i powrotu do dobrych relacji z Putinem. Tak samo dla Francji nie ma powrotu do dobrych stosunków z Putinem.
Jedyny kraj, który mnie zawiódł to są Węgry. Okazało się, że Orban jest jedynym europejskim politykiem, który sprzyja Putinowi.
Azarien napisał(a):
gajusz800 napisał(a):
Jego ekscelencja Radek Sikorski znów przemówił:
https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1617438318177980417Podobno rząd polski rozważał rozbiór Ukrainy.
Temat został nadmiernie rozdmuchany. Bo co powiedział Sikorski?
Myślę, że [rząd] miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie.
Gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, to różnie mogło byćPo pierwsze zaczął pierwsze zdanie od „myślę że”, więc nie wyjawia żadnej tajemnicy ani nawet nie wyraża swoich poglądów tylko mu się wydaje co mógł wtedy rozważać rząd.
Po drugie taki „moment zawahania” rzeczywiście mógł na początku być nawet jeśli głośno o tym nie mówiono, bo nikt jeszcze nie wiedział jak się sytuacja rozwinie.
Po trzecie ewentualne odzyskanie przez Polskę Lwowa czy Stanisławowa stało się najwyraźniej myślozbrodnią.Gdyby nagłe i całkowite zajęcie Ukrainy przez Rosję wydało się nieuniknione w krótkim czasie, jakieś negocjacje z Rosją i tak trzeba byłoby zacząć.
A lepiej negocjacje niż starcie czołowe.
Wolałbym jednak widzieć Lwów polski a nie rosyjski, a im dalej na wschód granica z Rosją tym lepiej.Drugie zdanie Sikorskiego (o bohaterstwie Zełenskiego i pomocy Zachodu) to neutralna opinia, z którą można polemizować, ale nie ma się na co oburzać.
Po pierwsze i mniej ważne:
Zajęcie Lwowa i innych terenów przygranicznych zachodniej Ukrainy w opisywanej przez cb sytuacji byłoby, moim zdaniem, strzałem w stopę, porównywalnym z zajęciem Zaolzia w 1938r.
- Nienawiść Ukrainców do Polski - co nam po terenach, na których trzeba pacyfikować partyzantkę? Dalsze rozniecanie nienawiści między Polakami a Ukraińcami mogłoby mieć dalekosiężne, niesympatyczne skutki historyczne
- Putin bardzo by tego chciał, by Polska tak postąpiła, gdyż w takim wypadku Polska zrobiła by wielki krok, by znów stać się jego wasalem
- A gdyby Polska się upierała, że my tylko uczestniliśmy w rozbiorze Ukrainy, ale to jeszcze nie znaczy, że jesteśmy wasalem Rosji, to Rosja mogłaby i przeciw nam wysłać wojska - wszak w ich mentalności jesteśmy tylko ich krnąbrną i skłonną do buntów prowincją
- Trudno byłoby prosić NATO o pomoc po takiej wolcie
- Uprzedzając kontrargument, że Polska i tak jest wasalem USA / UE / Izraela / kogo tam jeszcze: Być może, ale niestety Polska musi być czyimś wasalem, gdyż nie stać jej, przynajmniej na razie i najbliższej przyszłości, na opieranie się w pełni na sobie samej. Sądząc po tym, jak wygląda Białoruś i inne kraje w strefie wpływów Rosji, to chyba jednak, mimo wad, lepiej jest być wasalem Zachodu, niż Rosji
- W 1938 r. Polska postąpiła podobnie, zajęła Zaolzie ale później nie chciała stać się wasalem III Rzeszy (mimo, że oferta wasalizacji była), jak to się skończyło, wszyscy wiemy
- Podsumowując: Taki ruch miałby sens wył. wtedy, gdyby Polska uznała, że opłaca jej się stać wasalem Rosji - a to wymagałoby długich i poważnych rozważań i naprawdę potężnych argumentów (chyba tylko przewidywany rychły upadek Zachodu wobec sojuszu rosyjsko-chińskiego albo przewidywana zdrada Zachodu, który nie miałby ochoty nas w żaden sposób bronić przeciw Rosji mógłby usprawiedliwić taki ruch) - na pewno nie należałoby czynić tego pochopnie, tylko dlatego, że jest okazja, a jeśli my nie zajmiemy, to Rosja zajmie
Po drugie i ważniejsze:
Polska tak nie postąpiła, tylko opowiedziała się wyraźnie za Ukrainą, a przeciw Rosji. Putinowi zależy na tym, by za wszelką cenę rozbić sojusz antyrosyjski. W tym celu jego prawdopodobna agentura (Konfa) ciągle powtarza Polakom o Wołyniu i robi demonstracje pod hasłem "Stop ukrainizacji Polski", Ukraińcom zaś agentura Putina powtarza, że Polska chce zająć ich kraj, w szczególności ich zachodnie pogranicze, grając na historycznych fobiach narodowych Ukraińców.
W tych warunkach wypowiedź Sikorskiego jest powtarzaniem narracji agentur Putina!!
Skoro już Polska postanowiła postawić wszystko na jedną kartę (za wszelką cenę próbujemy nie dopuścić do tego, by Putin podbił Ukrainę, opowiadamy się jawnie przeciw Rosji) to najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, jest sabotowanie tych wysiłków.
Zatem, czy Sikorski jawnie stanął po stronie Rosji przeciwko Polsce i Ukrainie? Widzę tylko dwie możliwości: albo jest tak właśnie (Sikorski jest agentem Putina), albo Sikorski zatracił wszelkie proporcje w swej walce politycznej z rządem PiS i zamierza obalić rząd PiS za wszelką cenę, nawet kosztem wypowiedzi zagrażających polskiej racji stanu. Ewentualnie Sikorski jest kretynem, który nie r
Nawet, jeśli Sikorski miał rację, że przynajmniej przez chwilę polski rząd rozważał taką możliwość, to tego się do jasnej cholery nie mówi!!! A przynajmniej nie, jeśli się jest europosłem, byłym ministrem spraw zagranicznych i osobą pubilczną pretendującą do roli eksperta w temacie. Człowiek tego kalibru musi bardzo uważać na słowa, naprawdę nie może mówić, co mu slina na język przyniesie.
Mógł (i powinien był) na pytanie odpowiedzieć: Nie uważam za słuszne wysuwać takie oskrarżenia, nie umiem czytać w myślach Kaczyńskiego ani jego ludzi.
Aha, i jeszcze jedno.
Jak @Azarien widzi zajęcie zachodniego przygranicza Ukrainy w całkowicie bezkrwawy sposób? Bo w innym wypadku byłoby to wtargnięcie na terytorium obcego kraju i zabijanie jego ludności mimo braku agresywnych działań ze strony tego obcego kraju. Innymi słowy, z moralnego punktu widzenia: zbrodnia, której nic nie jest w stanie usprawiedliwić, żadna racja geopolityczna. Raczej nie spełniałoby to chyba warunków wojny sprawiedliwej określonych przez Kościół? A @Azarien, o ile pamiętam (popraw mnie, jeśli się mylę) uważa się za katolika?
Azarien napisał(a):
gajusz800 napisał(a):
Jego ekscelencja Radek Sikorski znów przemówił:
https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1617438318177980417Podobno rząd polski rozważał rozbiór Ukrainy.
Temat został nadmiernie rozdmuchany. Bo co powiedział Sikorski?
Myślę, że [rząd] miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie.
Gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, to różnie mogło byćPo pierwsze zaczął pierwsze zdanie od „myślę że”, więc nie wyjawia żadnej tajemnicy ani nawet nie wyraża swoich poglądów tylko mu się wydaje co mógł wtedy rozważać rząd.
Po drugie taki „moment zawahania” rzeczywiście mógł na początku być nawet jeśli głośno o tym nie mówiono, bo nikt jeszcze nie wiedział jak się sytuacja rozwinie.
Po trzecie ewentualne odzyskanie przez Polskę Lwowa czy Stanisławowa stało się najwyraźniej myślozbrodnią.Gdyby nagłe i całkowite zajęcie Ukrainy przez Rosję wydało się nieuniknione w krótkim czasie, jakieś negocjacje z Rosją i tak trzeba byłoby zacząć.
A lepiej negocjacje niż starcie czołowe.
Wolałbym jednak widzieć Lwów polski a nie rosyjski, a im dalej na wschód granica z Rosją tym lepiej.Drugie zdanie Sikorskiego (o bohaterstwie Zełenskiego i pomocy Zachodu) to neutralna opinia, z którą można polemizować, ale nie ma się na co oburzać.
W kontekście Sikorskiego warto wspomnieć to:
A potem przyjda wybory i okaze sie ze przez kolejne lata bedzie nami rzadzil Kaczor i Pinokio, bo kto bedzie glosowac na takich tytanow intelektu jak Sikorski ?
Brawo Niemcy ! Wreszcie się zgodzili na Leopardy. Kiedyś myslałem, że Olaf to skryta onuca to jednak dzisiaj zmieniłem zdanie.