Jaki kraj do życia

1

Hej, ma to poniekąd związek z wątkiem o wojnie z Białorusią. Być może niedługo, żeby normalnie żyć, będziemy musieli wyjechać do innego kraju. Jaki kraj byście obstawiali i dlaczego? Ale nie chodzi mi o wypowiedzi w stylu "Kraj A, bo ktoś mi kiedyś powiedział, że tam jest fajnie". Udzielając odpowiedzi weźcie pod uwagę, co wiecie o danym kraju. Być może też zachęcam do poczytania w Internetach. Jeśli czegoś brakuje w ankiecie, z chęcią dodam.

6

Być może niedługo, żeby normalnie żyć, będziemy musieli wyjechać do innego kraju.

🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Do kraju gdzie można kraść i oszukiwać i będzie to bezkarne? :D

Serio jak czytam takie teksty (a pojawiają sie co jakiś czas w różnych miejscach), to srogo kisnę.

11

@.andy:
chciałbym wyjechać do kraju w którym:

  • gdy wszedzie mowia i zachecaja do "prewencji" odnosnie przekrętów na dopłate za prąd w smsach - to zgłoszenie tego na policji nie skonczy sie umorzeniem, z brakiem przeslanek do rzekomego przestepstwa.

  • do lekarza nie będe czekać 3 lata.

  • widząc policjanta będę czuł się bezpiecznie, zamiast poczucia strachu że zaraz się o coś przysra

  • zgłaszając przestępstwo na policje, nie będę informowany o tym że, "a to nie ma sensu", "wie Pan... takie sprawie to ciezkie do rozwiazania", pomimo ze jasno i jak na dloni są dostepne nagrania z monitoringów.

  • kościół nie będzie fundowany z moich podatków, no chyba że sam zdecyduje się opłacać podatek na takowy cel.

  • osoby odpowiedzialne za Państwo będą reprezentować o wiele więcej niż nasz rząd - bo obecnie to naszym politykom słoma z butów wystaje.

  • na drodze z ograniczeniem 50km/h, wszyscy będą jechać 50km/h*

Czy to dużo? Moim zdaniem nie - nasz rząd mógłby te postulaty spełnić w rok. Tylko musiałby wyrzec się udziałów w spółkach skarbu państwa, dodatków, premii, nepotyzmu, wałów finansowych. Musiałby też postawić na "specjalistów", których wg Pana Radosława Fogla pis nie zatrudnia, bo nie chcieli realizować ich postulatów.

1

@axelbest: dorzuciłbym do tego, żeby bycie lubianym wśród starszych mieszkańców Żoliborza mających mniej niż 160 cm wzrostu nie decydowało o tym, czy można kraść i oszukiwać bezkarnie.

2

gdy wszedzie mowia i zachecaja do "prewencji" odnosnie przekrętów na dopłate za prąd w smsach - to zgłoszenie tego na policji nie skonczy sie umorzeniem, z brakiem przeslanek do rzekomego przestepstwa.

To że jakiś posterunek czy mundurowy tak zrobił, nie znaczy, że tak robią wszyscy.

do lekarza nie będe czekać 3 lata.

Nie ukrywam, że poziom medyczny jest jaki jest, ale on się utrzymuje z podatków a jak coraz więcej ludzi je celowo omija i na papierze udaje, że jest wielbłądem. Sami sobie to robimy po części.

widząc policjanta będę czuł się bezpiecznie, zamiast poczucia strachu że zaraz się o coś przysra

Dziwne, bo ja nie mam takiego strachu. Jeżeli ktoś był od małego wychowywany, że policja to CH, to potem nie ma się co dziwić, że jak dorasta to ma takie a nie inne podejście.

zgłaszając przestępstwo na policje, nie będę informowany o tym że, "a to nie ma sensu", "wie Pan... takie sprawie to ciezkie do rozwiazania", pomimo ze jasno i jak na dloni są dostepne nagrania z monitoringów.

Znowu generalizujesz. To że są takie przypadki nie znaczy, że tak jest w całym kraju. No i myślisz, że podobnych rzeczy nie ma w innych krajach? :D :D

osoby odpowiedzialne za Państwo będą reprezentować o wiele więcej niż nasz rząd - bo obecnie to naszym politykom słoma z butów wystaje.

Pamiętasz jak w Japonii Komorowski krzyczał do Chodź szogunie! Rozumiem, że wtedy godnie reprezentował nasz kraj nie?

na drodze z ograniczeniem 50km/h, wszyscy będą jechać 50km/h*

Polecam sobie poczytać wątek o mandatach :) Zobaczysz jak wiele osób ma gdzieś te przepisy. To głównie od społeczeństwa to zależy, bo nie da się postawić policjanta na każdym kroku. Jak większość społeczeństwa daje przyzwolenie na łamanie przepisów, to jak ma być lepiej?
Kiedy są wprowadzane zmiany aby to ukrócić, to kwik i klaskanie dupami słychać aż na księżycu.

Czy to dużo? Moim zdaniem nie - nasz rząd mógłby te postulaty spełnić w rok. Tylko musiałby wyrzec się udziałów w spółkach skarbu państwa, dodatków, premii, nepotyzmu, wałów finansowych. Musiałby też postawić na "specjalistów", których wg Pana Radosława Fogla pis nie zatrudnia, bo nie chcieli realizować ich postulatów.

Nie zamierzam bronić pisu bo mi oni zwisają. Szkoda tylko, że takich postulatów nie robiłeś jak poprzedni rząd był u władzy. Poziom przekrętów zapewne na podobnym poziomie. Wtdy było fajnie mieszkać w Polsce? Pytanie retoryczne.

7

@.andy: klasyka propisowskiej propagandy :D

Z jednej strony "nie generalizuj":

To że jakiś posterunek czy mundurowy tak zrobił, nie znaczy, że tak robią wszyscy.

Ale z drugiej strony "jeśli masz inne odczucia niż ja to jesteś od małego wychowywany, że policja to CH":

Dziwne, bo ja nie mam takiego strachu. Jeżeli ktoś był od małego wychowywany, że policja to CH, to potem nie ma się co dziwić, że jak dorasta to ma takie a nie inne podejście.

No i wisienka na torcie:

Nie zamierzam bronić pisu bo mi oni zwisają. Szkoda tylko, że takich postulatów nie robiłeś jak poprzedni rząd był u władzy. Poziom przekrętów zapewne na podobnym poziomie. Wtdy było fajnie mieszkać w Polsce? Pytanie retoryczne.

Nie zamierzam bronić PO bo mi oni zwisają. Szkoda tylko, że jak ktoś atakował PO to nie broniłeś ich tak jak teraz PiSu. Poziom przekrętów zapewne na podobnym poziomie. Teraz fajnie mieszkać w Polsce? Pytanie retoryczne.

5

Nie ukrywam, że poziom medyczny jest jaki jest, ale on się utrzymuje z podatków a jak coraz więcej ludzi je celowo omija i na papierze udaje, że jest wielbłądem. Sami sobie to robimy po części.

Oczywiście. Tylko, że polska służba zdrowia jest zła już u fundamentów, a dosypywanie więcej pieniędzy do zepsutego systemu nie sprawi, że nagle zacznie dobrze działać. Po prostu dalej będzie zepsuty plus będzie pochłaniał więcej pieniędzy. Po drugie podatki w tym kraju służą głównie wspomaganiu patologii przez socjale, praniu mózgu imbecylom i kupowaniu kolejnych kadencji jedynej słusznej partii. Dlatego bardzo chętnie wymijam się od podatków na tyle ile się da, poświęcam czas na szukanie kolejnych optymalizacji oraz prowadzę kreatywną księgowość.

na drodze z ograniczeniem 50km/h, wszyscy będą jechać 50km/h*

To w ogóle już jakiś smutny postulat. Prędkość dostosowuje się do warunków na drodze. Nie będę jechał nocą pustą ulicą 50km/h, bo jakiś urzędnik sobie akurat tyle wymyślił.

5
anckor napisał(a):

To w ogóle już jakiś smutny postulat. Prędkość dostosowuje się do warunków na drodze. Nie będę jechał nocą pustą ulicą 50km/h, bo jakiś urzędnik sobie akurat tyle wymyślił.

Ale z drugiej strony nie wyemigrujesz, bo takie rzeczy tylko w Polsce możesz robić. ;]
Prędkość dostosowuje się do warunków, to prawda. W dół, nie w górę.

Juhas napisał(a):

Hej, ma to poniekąd związek z wątkiem o wojnie z Białorusią. Być może niedługo, żeby normalnie żyć, będziemy musieli wyjechać do innego kraju. Jaki kraj byście obstawiali i dlaczego?

Islandię, bo ładnie. :P

Ale nie przesadzałbym. Pycha kroczy przed upadkiem, do tego sytuacja się coraz bardziej pogarsza, ludzie są coraz biedniejsi, poza rodzinami i fundamentalistami nikt nie będzie już na nich głosował.

1

@wartek01:

klasyka propisowskiej propagandy

No tak...Jak tylko ktoś nie jest z nami, to znaczy że jest za pisem xD :D Świetne podejście. I kto tutaj polaryzuje i dzieli społeczeństwo? Właśnie tacy ludzie jak ty.

Z jednej strony "nie generalizuj":
Ale z drugiej strony "jeśli masz inne odczucia niż ja to jesteś od małego wychowywany, że policja to CH":

No ale tak jest i można to zauważyć. Osoby wychowywane w nienawiści do policji mają takie odczucia.

Nie zamierzam bronić PO bo mi oni zwisają. Szkoda tylko, że jak ktoś atakował PO to nie broniłeś ich tak jak teraz PiSu. Poziom przekrętów zapewne na podobnym poziomie. Teraz fajnie mieszkać w Polsce? Pytanie retoryczne.

Ja pamiętam rynek polityczny sprzed ostatnich 15-20 lat dosyć dobrze i nie przypominam sobie podobnego hejtu ze wszystkich stron a przekrętów wcale nie było mniej.

I tak fajnie jest mieszkać w Polsce. Osobiście nie narzekam, żyję w miarę spokojnej okolicy. Nie obrzucam policji kamieniami i nie klnę im prosto w twarz, wiec nie czuję że mogą mnie zamknąć na 48 :)

@anckor

To w ogóle już jakiś smutny postulat. Prędkość dostosowuje się do warunków na drodze. Nie będę jechał nocą pustą ulicą 50km/h, bo jakiś urzędnik sobie akurat tyle wymyślił.

No właśnie? I jak ma być lepiej jak ludzie tak do tego podchodzą? Bo nikt mu nie będzie mówił jak ma żyć. Ciekawe czy podobny postulat będziesz miał jak pojedziesz do Norwegii, Szwajcarii, Austrii i innych gdzie mandaty są wysokie.

Oczywiście. Tylko, że polska służba zdrowia jest zła już u fundamentów, a dosypywanie więcej pieniędzy do zepsutego systemu nie sprawi, że nagle zacznie dobrze działać.

Skoro wiesz jak to naprawić, to startuj do wyborów.

Ostatnio coś Tusk mówił, że problem z granicami by chyba w kilka dni rozwiązał, gdzie takie kraje jak USA, które są od nas większe, silniejsze nie mogą od lat xD :D

Szkoda, że nie ma nikogo kto by przygotował rzetelny plan zmian a nie tylko sypał populistycznymi argumentami, które zapomina jak tylko doczłapie się do korytka.

1

No właśnie? I jak ma być lepiej jak ludzie tak do tego podchodzą? Bo nikt mu nie będzie mówił jak ma żyć. Ciekawe czy podobny postulat będziesz miał jak pojedziesz do Norwegii, Szwajcarii, Austrii i innych gdzie mandaty są wysokie.

No bo tak jest, nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć. A lepiej będzie wtedy jak ludzie zaczną respektować, że wolność jednostki > dobro ogółu.

Skoro wiesz jak to naprawić, to startuj do wyborów.

Za dużo zachodu. Poza tym większość i tak chce być dymana na spółę przez PO/PiS więc to nie ma sensu.

0

USA

10

Nie będę jechał nocą pustą ulicą 50km/h, bo jakiś urzędnik sobie akurat tyle wymyślił.

Powyżej 50 - 60 km/h dokuczliwość hałasu wzrasta dość znacząco. Odczuwalność poziomu ciśnienia akustycznego przez człowieka nie wzrasta liniowo, różnicy między 10 a 20 decybeli nawet nie odczujesz, ale wzrost między 65 a 75 już dość wyraźnie, gdzie 65 to już dość wysoki poziom. Jak sobie robisz nocą "przygazówkę" w mieście potencjalnie wpływasz mocno negatywnie na jakość snu ludzi posiadających okna od ulic.

Ale patrząc na Twoje wypowiedzi nie sądzę, żeby cokolwiek Cię to obchodziło.

3
.andy napisał(a):

No tak...Jak tylko ktoś nie jest z nami, to znaczy że jest za pisem xD :D Świetne podejście. I kto tutaj polaryzuje i dzieli społeczeństwo? Właśnie tacy ludzie jak ty.

Przecież to Ty tutaj rzuciłeś argument "a za PO było tak i siak", gdy ktoś skrytykował nasze władze. ;]

anckor napisał(a):

A lepiej będzie wtedy jak ludzie zaczną respektować, że wolność jednostki > dobro ogółu.

Nie, po prostu nie. :D
Możesz sobie marzyć o tej utopii, ale tak nigdy nie było i nie będzie.

0

Powyżej 50 - 60 km/h dokuczliwość hałasu wzrasta dość znacząco. Odczuwalność poziomu ciśnienia akustycznego przez człowieka nie wzrasta liniowo, różnicy między 10 a 20 decybeli nawet nie odczujesz, ale wzrost między 65 a 75 już dość wyraźnie, gdzie 65 to już dość wysoki poziom. Jak sobie robisz nocą "przygazówkę" w mieście potencjalnie wpływasz mocno negatywnie na jakość snu ludzi posiadających okna od ulic.

Pojawia się tylko pytanie skąd ty wiesz jaki hałas ma mój samochód przy powiedzmy 70km/h?

Nie, po prostu nie. :D

Nie wiem co mam ci odpisać. Dla mnie to oczywiste, nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym.

2

Pojawia się tylko pytanie skąd ty wiesz jaki hałas ma mój samochód przy powiedzmy 70km/h?

Nie muszę wiedzieć nic o Twoim samochodzie poza tym, że masz gumowe opony a droga jest zrobiona z asfaltu. Do szum kół na asfalcie generuje największy hałas. Pomijając oczywiście graniczne przypadki jak ludzie jeżdżacy z przedziurawionym tłumikiem i inne takie.

7

To że jakiś posterunek czy mundurowy tak zrobił, nie znaczy, że tak robią wszyscy.

przykład z zeszłego weekendu. Popiłem troszkę, idę na komisariat i widzę zepsuty alkomat. Pan policjant mówi, ze drugi alkomat to na drugim końcu miasta. No to ja mowie, ze ok, to wsiadam w samochód i jadę i nagle wyskakuje Pan policjant z alkomatem.
[edit] - żeby nie było niedomówień, po tym gdy zobaczyłem popsuty alkomat, spytałem czy może mnie zbadać - powiedział, że nie, reszta historii bez zmian
Fajnie co? Oczywiście samochód stał zaparkowany daleko i nie śmiałbym nim ruszyć nie wiedząc czy mam promile. To że jakiś posterunek czy mundurowy tak zrobił, nie znaczy, że tak robią wszyscy. - tego typu akcje, jak i o wiele gorsze miewałem w całej Polsce. Pamiętaj, ze policji nie zależy na bezpieczeństwie, im zależy by wykrywać gowno-sprawki, jak złapanie pijaczka w parku, czy 15-latka z gramem zioła. Obecna milicja to tylko przedłużenie penisa pewnej kaczki.

Nie ukrywam, że poziom medyczny jest jaki jest, ale on się utrzymuje z podatków a jak coraz więcej ludzi je celowo omija i na papierze udaje, że jest wielbłądem. Sami sobie to robimy po części.

ale wiesz że jak się obsadza placówki medyczne politycznymi pachołkami, to szpitale słabiej przędą? Wiesz, że mielibyśmy troszkę oszczędności gdyby szpital nie zatrudniał szamanów. Wiesz że wystarczy dać więcej dofinansowań szpitalom, zamiast wsparcia dla bezrobotnych i dzieciatych. To też nie rozwiąże problemów służby zdrowia, ale śmiesznie jest słyszeć od tego samego lekarza ze na nfz to za 3 lata, a prywatnie "to ja pana jutro nawet przyjmę". No coś tu nie gra.

Dziwne, bo ja nie mam takiego strachu. Jeżeli ktoś był od małego wychowywany, że policja to CH, to potem nie ma się co dziwić, że jak dorasta to ma takie a nie inne podejście.

No widzisz, ja do 2020 roku byłem totalnym przeciwnikiem hwdp i jp100%, nawet pomimo tego, że policja ani razu mi w niczym nie pomogła. Jednak coś się zmieniło. Zgadnij dlaczego? W czym mi policja nie pomogła? Porysowany samochód w miejscu gdzie są kamery - nawet umorzenia nie dostałem, zero reakcji. Wielokrotnie zgłaszanie pijackich wybryków sąsiadów (impreza na klatce schodowej o 3 nad ranem jednak przeszkadza) - bez reakcji. Zgłoszenie, że ziomki ćpają na klatce - zamiast natychmiastowego patrolu, to setki durnych pytań "a skąd Pan wie że to narkotyki?". Zgłaszanie awantur - "no przepraszamy, ale nikt nam nie otworzył" a po moim pytaniu "a czy policjanci nie mogli zadzwonić pod inny numer domofonu?" dostaje odp: "ale wie Pan. późno jest, a tam mogły mieszkać małe śpiące dzieci".
Policyjna obława na Jacka Jaworka (morderstwo w Borowcach) który zamordował kilka osób - no cóż... nie udało się. szukali mocno, obława zamieciona pod dywan. A tymczasem... Na Ursynowie w wawie zaginął chłopak (nie było go mniej niż 24h) - to wysyłamy blackhawka który 3 godziny lata nad dzielnicą i spala więcej paliwa niż ja przez kilka lat https://iwilanow.pl/artykul/policyjny-smiglowiec/1227835

Znowu generalizujesz. To że są takie przypadki nie znaczy, że tak jest w całym kraju. No i myślisz, że podobnych rzeczy nie ma w innych krajach? :D :D

myślę że warto spróbować ucieci z tego kraju i się przekonać, niż ślepo wierzyć w to że mówią, że jest dobrze, że nie tak źle, że idzie się przyzwyczaić.

Pamiętasz jak w Japonii Komorowski krzyczał do Chodź szogunie! Rozumiem, że wtedy godnie reprezentował nasz kraj nie?

Pewnie, że pamiętam - czemu uważasz ze skoro obecny rzad odjaniepawla (i to wręcz dosłownie) takie akcje - to z automatu mam darzyc zaufaniem i poparciem poprzednie rządy? Nie - komorowski to pośmiewisko i tyle. Przykładem dobrym niech będzie stronka antykomor

Polecam sobie poczytać wątek o mandatach :) Zobaczysz jak wiele osób ma gdzieś te przepisy. To głównie od społeczeństwa to zależy, bo nie da się postawić policjanta na każdym kroku. Jak większość społeczeństwa daje przyzwolenie na łamanie przepisów, to jak ma być lepiej?
Kiedy są wprowadzane zmiany aby to ukrócić, to kwik i klaskanie dupami słychać aż na księżycu.

To nie wysokość kary, a jej nieuchronność powinna być wyznacznikiem. A znając polska milicje - to przy mandatach rzędu 5000zł, pan władza będzie częściej oferował alternatywę, ze 2~3 tysiączki i puszczamy pana. W końcu po 10 takich mandatach w miesiącu - pan władza dorobi się już fajnej wypłaty. Mandaty niskie to łapówek mniej, mandaty wysokie to więcej łapówek. Zresztą to tez nie jest prosty temat by go zamknąć w kilku zdaniach. Ja nie kwiczałem i nie klaskałem niczym, jeżdżę przepisowo. Prawie codziennie oglądam stop chama i dziwi mnie to, że ja osobiście nie mam żadnych takich akcji na drogach.

Nie zamierzam bronić pisu bo mi oni zwisają. Szkoda tylko, że takich postulatów nie robiłeś jak poprzedni rząd był u władzy. Poziom przekrętów zapewne na podobnym poziomie. Wtedy było fajnie mieszkać w Polsce? Pytanie retoryczne.

Poziom przekrętów nie był na podobnym poziomie - nawet do pięt nie dorastał. Pis właśnie to wykorzystał i pewnie jeszcze za 30 lat pisowskie dziadki sprzed telewizora będą szczekać ze to wszystko wina tuska i PO. A porównując to co mamy teraz i wtedy - to tak, wtedy mi się żyło lepiej, co nie znaczy że dobrze. Zamknięcie legalnego biznesu dopalaczy - na zasadzie - zamykamy biznes, a potem coś znajdziemy? Pis robi to samo, a nawet więcej i z gorszym skutkiem dla ludu.

9
.andy napisał(a):

No tak...Jak tylko ktoś nie jest z nami, to znaczy że jest za pisem xD

Ducktyping. Jeśli ktoś pisze jak kaczka i kwacze jak kaczka to jest to kaczka.

Jeśli na stwierdzenie "dzisiaj jest źle" nie potrafisz odpowiedzieć bez używania magicznej formułki "a bo peeeełoooo" to nie dziw się, że ktoś uzna cię za propisowskiego trolla.

5

Proponuję wyjechać do Rosji, taka mentalna podróż do Polski lata '90:
Zalety:

  • Nie trzeba się interesować polityką, bo raz że grozi to utratą życia, a dwa że i tak to nic nie zmieni
  • Bezpieczeństwo energetyczne :troll-face:
  • Zbliżony język i kultura (wódka, pierogi, schabowy)
  • Kraj duży, można sobie w jakimś cieplejszym zakątku zamieszkać nie płacą horrendalnych sum, taki np. Krasnodar
  • W IT będzie brak konkurencji ze strony zachodnich koncernów bo sankcje, hindusi też się do Rosji nie pchają

Podsumowując istny "raj na ziemi" :P

14

@axelbest: ja bym dodał że bym wyjechał do kraju gdzie jak moja partnerka zaszłaby w ciążę to nie musiałaby bać się o życie, bo teraz lekarze będą się bać przeprowadzać aborcję nawet w sytuacji zagrożenia życia matki.

6

@scibi_92: jak to był ostantio? Lekarz bał się przeprowadzić aborcji, bo takie mamy prawo, więc finalnie zmarło dziecko, a potem matka.

Kobieta trafiła do Szpitala Powiatowego w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży po odejściu wód płodowych. Lekarze stwierdzili, że płód ma wady, ale nie przeprowadzili aborcji. Czekali, aż serce płodu przestanie bić. Pacjentka pisała ze szpitala do rodziny, że jej sytuacja wynika z zakazu aborcji. Po niespełna dobie kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Zostawiła męża i osierociła córkę.

czy ktoś z "anty-abortów" może mi wytłumaczyć co należy powiedzieć pacjentce w takiej sytuacji? "Poczekamy aż Pani nienarodzone dziecko umrze?" Kto tak mówi? Jaki człowiek może tak w ogóle powiedzieć?

0

I tak nikt za to nie odpowie.

7

@axelbest:
Twoje postulaty w zasadzie spełnia Szwajcaria nieźle. Przekraczanie prędkości zdarza się bardzo rzadko, często kończy się mandatem. Jeździ się wolno, ale bardzo płynnie.
Piesi i rowerzyści są bezpieczni.

Policja budzi zaufanie i pomaga.

Służba zdrowia działa naprawdę nieźle (tu jest takie Obamacare - standardzik dla wszystkich w "takiej samej cenie" (to bardziej skomplikowane, ale generalnie jak jesteś schorowany to nie płacisz większej składki)) - jest wysoki poziom obsługi u lekarza, ceny są takie sobie, tzn. na tyle wysokie, żeby nie lecieć z każdą pierdołą do lekarza (dzwoni się na telmed), ale na tyle niskie, że nawet gdyby nie było obowiązkowego ubezpieczenia to by się przeżyło (o ile oczywiście nie masz raka czy innej dramatycznej choroby).

Najfajniejsze: nie ma tak, że wszyscy chcą więcej szkół, mostów, dróg, szpitali. Podatki są zróżnicowane na poziomie kantonu i gminy - chcesz nową szkołę to płacisz w podatku. Dlatego, jedne gminy mają podatek 20%, a inne 3%.... Paradoks jest taki, że obecnie kantony i gminy "niskopodatkowe" mają lepszą infrastrukturę od tych z wysokimi - bogaci i firmy się przenieśli. Mokry sen korwina. Ale są też tacy co mówią, że to się źle skończy, bo tarcia przez to są.

Podatek kościelny jak w niemczech - nie deklarujesz to nie płacisz. Kościoły w sferze publicznej nie istnieją praktycznie - za długą historię wojen religijnych mają kantony.

Multi-kulti - mieszka tony ludzi z całego świata 25% kraju to napływowi. Tony muzułmanów i nie ma praktycznie żadnych burd z tym związanych. Prowadzą biznesy.
(Być może jest to efekt tego, że nie ma też za bardzo narodowców - jest sobie partia SVP, ale trudno odnosić sukcesy narodowcom w kraju, w którym nie ma narodu). SVP regularnie jedzie na sentymentach i organizuje jakies kontrowersyjne pytania w referendach - ale mam wrażenie, że coraz bardziej zniechęca ludzi.

Żeby nie było:
jak są referenda to poziom dyskusji politycznej bywa baaardzo gorący, wyzywanie się od najgorszych i zdrajców też występuje, czasem to niefajne.
IMO Szwajcaria to nie jest kraj dla starych ludzi - chyba, że jesteś multimilionerem.

1

Anyway.... temat dotyczy kraju do zycia. Chyba juz kazdy srednio-kumaty czlowiek zorientował się, że ciężko jest w tym kraju, więc może wróćmy do tematu. Temat już mówi o tym, kierujac na to ze nie powinnismy mowic o polsce. @jarekr000000 no i to mnie zachęca. A jakie tam macie ograniczenia? Bo coś mi się pamięta z wełny, że przemyt polskiej kiełbasy może mieć jakieś reperkusje :D

1

bieszczady

6

Odkryłem właśnie taką magiczną funkcję
screenshot-20211105132136.png

2

Nie czytam newsów od pół roku, a telewizji od 20 lat. Jaka wojna?

9

Dla mnie najlepszym krajem do życia jest Polska - nie rozumiem dlaczego nie ma jej na liście.

  1. Zdecydowana większość ludzi mówi w moim ojczystym języku ;
  2. Tu mam rodzinę i znajomych ;
  3. Jak na moje zarobki to jest tanio a osiągnięcie tego samego poziomu życia w UK, Norwegii czy innym kraju wymagało by z mojej strony ogromnych nakładów pracy i wielu wyrzeczeń ;
  4. Jest ładnie ;
  5. Nawet przy lokalnych zarobkach stać mnie na prywatną służbę zdrowia i dentystę. Nie muszę jeździć do dentysty na "ortodontyczne wczasy" (https://dentalsense.pl/de/dental-tourismus.html).
3
katakrowa napisał(a):
  1. Jak na moje zarobki to jest tanio a osiągnięcie tego samego poziomu życia w UK, Norwegii czy innym kraju wymagało by z mojej strony ogromnych nakładów pracy i wielu wyrzeczeń ;

Tak, tylko że przy 8% inflacji szybko przestanie być tanio.

  1. Nawet przy lokalnych zarobkach stać mnie na prywatną służbę zdrowia i dentystę. Nie muszę jeździć do dentysty na "ortodontyczne wczasy" (https://dentalsense.pl/de/dental-tourismus.html).

Tak, stać. Tylko można się nie doczekać.

1
somekind napisał(a):
katakrowa napisał(a):
  1. Jak na moje zarobki to jest tanio a osiągnięcie tego samego poziomu życia w UK, Norwegii czy innym kraju wymagało by z mojej strony ogromnych nakładów pracy i wielu wyrzeczeń ;

Tak, tylko że przy 8% inflacji szybko przestanie być tanio.

Być może. Ja ceny usług też podnoszę zatem skutku na 100% nie znamy ani ja ani Ty. Poza tym inflacja i kryzys obecnie dotykają nie tylko Polskę.
W ostatnich 2 latach na świecie dodrukowano tyle bilionów dolarów, że już straciłem rachubę czy to było 20 czy 200.
Jak już pisałem wcześniej - polecam: https://www.prosperity.com/rankings

  1. Nawet przy lokalnych zarobkach stać mnie na prywatną służbę zdrowia i dentystę. Nie muszę jeździć do dentysty na "ortodontyczne wczasy" (https://dentalsense.pl/de/dental-tourismus.html).
    Tak, stać. Tylko można się nie doczekać.

Prywatnie? Dzwonię i idę.

1
katakrowa napisał(a):

Być może. Ja ceny usług też podnoszę zatem skutku na 100% nie znamy ani ja ani Ty. Poza tym inflacja i kryzys obecnie dotykają nie tylko Polskę.

Ale takiej jak u nas nie ma nigdzie w okolicy.

Jak już pisałem wcześniej - polecam: https://www.prosperity.com/rankings

Ale wiesz, że ranking działa na podstawie danych historycznych? :)

Prywatnie? Dzwonię i idę.

Za miesiąc czy dwa?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1