Rozgorzały wielkie kłótnie czy NPL jest sprawiedliwy czy nie... Szczerze uważam, że jest sprawiedliwy, ale też personalnie nie koniecznie chciałbym go finansować bo wolałbym trochę zabezpieczyć swoją rodzinę i zapewnić start dzieciakom jakiego sam nie miałem. Nazwijmy to brakiem zaufania do państwa.
Dlatego zaczynam kombinować jak tutaj sobie trochę zoptymalizować. Podzielę się swoimi pomysłami i może inni zrobią to samo.
Pierwszy pomysł to była klasyczna ucieczka w spółkę z.o.o. + umowa o dzieło. Z zapowiedzi jednak wynika, że raczej to się nie uda bo UD będzie prawdopodobnie oskładkowana jak wszystkie inne umowy.
Drugi pomysł jaki mam jest dość specyficzny bo nie sprawdzi się u każdego + na razie nie wiem czy nie ma w nim jakiejś dziury, bo nie jestem księgowym. Otóż obecnie jestem w stanie odłożyć 10-15k - jak, żona wróci do pracy pewnie coś tam jeszcze do tego dojdzie. Jestem zadowolony ze swojego komfortu życia i nie zależy mi na zwiększaniu wydatków, więc tą kasę odkładam sobie na emeryturę + dla dzieciaków. Chciałbym po prostu za X lat pracować bo lubię a nie bo muszę.
Pomyślałem sobie tak, że można by zarejestrować spółkę w jakimś raju podatkowym, gdzie podatki od spółek kapitałowych są małe albo zerowe i tam akumulować ten nadmiarowy kapitał przy okazji inwestując go. Jak kiedyś te pieniądze będę mi potrzebne to wyprowadzę się na rok do kraju z minimalnym lub zerowym podatkiem od dywidend i po prostu sobie ten kapitał tam wypłacę, po czym po roku podatkowym wrócę (albo i nie) do Polski.
Tak jak pisałem pomysł dość specyficzny bo opiera się o założenie, że nie korzystam z pieniędzy na bieżąco - w przypadku gdybym chciał te pieniądze wypłacać na bieżąco to oczywiście się robi znacznie trudniej i podatków chyba się nie da tak łatwo uniknąć.
Tu przy okazji pytanie, bo może ktoś siedzi w temacie. Czy jeśli takie pieniądze wypłacałbym sobie ze spółki offshore jako dywidendę to czy przypadkiem nie uniknąłbym tej składki zdrowotnej i przy okazji całego ZUS i zapłaciłbym jedynie podatek dochodowy? Wcześniej to był średni interes, ale teraz przy realnej stawce prawie 30% na linii to też zaczyna mieć sens, gdy na przykład w niektórych rajach podatkowych nie ma opodatkowania dla spółek kapitałowych. Coś czuję, że jednak tak różowo jednak nie ma.