Co pijecie podczas pracy?

7

Co pijecie podczas pracy? Kawę to sobie walne może jedną filiżankę, więcej jakoś nie mam ochoty - z resztą ile można tego pić? Czysta woda jest nudna.
Yerba dość specyficzna, małe naczynko, trza co chwile wody dolewać, pilnować temperatury no i smak - nie każdy lubi.
Od jakiegoś czasu pijam herbaty, głównie japońskie zielone:
Sencha Kagoshima. Z porcji moge zrobić nawet pół litra, fajnie się pije, delikatna w smaku.
kagoshima.jpg

Albo po burżujsku sproszkowana Matcha. Smak dosłownie jak świeżo skoszona trawka. To raczej do delektowania się, z porcji wyjdzie w okolicach 100-120ml
matcha.jpg

2

Miałem bardzo podobne odczucia. Ile można pić kawę + po kawie czasami bardziej mi się nie chciało niż przed wypiciem kawy.
Yerba była u mnie cały czas w jadłospisie jako poranny wybudzacz, ale ciągle szukałem czegoś co zadziała nieco lżej i utrzyma efekt dłużej.
W końcu znalazłem matche, spróbowałem i bardzo polecam. Szczególnie powinna się spodobać osobom, które preferuję zielone herbaty i inne specyfiki tego typu zamiast kawy.

2

Jak jestem w plecy to kawa rozpuszczalna.

Jak nie jestem w plecy wtedy 1-2 herbaty, a tak to głównie woda z cytryna + częste przerwy na 15 minut snu i co jakiś czas 10-15 minut ruchu.

0

Mój faworyt to ostatnio dobra kawa z przelewu/dripa + l-teanina w kapsułkach. L-teanina nieco łagodzi działanie kofeiny z kawy. Efekt jest zbliżony do herbaty zielonej albo matchy właśnie.

0

Wodę kokosową.

1

Raz na 2-3 dni czerwonego byka, a tak to wodę.

3

Glass.png

8

Wodę po gotowaniu parówek. Dodaje energii i ma wyrazisty smak.

0

Rano obowiązkowo kawa. Po południu to zależy- espresso, albo yerba mate. To tyle jeśli chodzi o przyjemne pobudzacze.

W ciągu dnia najwięcej wody oraz zielona herbata właśnie- najczęściej sencha ale czasem sięgnę po jakąś smakową (jaśmin, jagody goji) lub ewentualnie chińską (ostatnio dragon well).

13

W zależności od dnia, ciśnienia i nastroju: kawę, melisę, czasem piwo. Chyba, że trzeba dzwonić do urzędów albo logować się do epuap to wtedy bimber.

5
somekind napisał(a):

Wodę po gotowaniu parówek. Dodaje energii i ma wyrazisty smak.

W sumie w komentarzu @obscurity ma rację. @somekind jak na moderatora przystało zabłysnąłeś swą inteligencją i elokwencją. Nic tylko pozazdrościć świńskiego obycia...

0

Kubus play

0

Odkąd pracuję z domu to mój rytuał codziennie po kolei
herbata zielona (ostatnio z matchą)
kawa z mlekiem
sok pomarańczowy NFC (te z koncentratu smakują jak oranżadka w proszku jak się człowiek odzwyczai)
woda

Jak pracowałem z biura to:
herbata zielona z woreczka
woda
kawa z woreczka
woda
(czasem czekolada z woreczka)

0

U mnie praktycznie herbata czarna, czasem z miodem/cytryną albo jakaś owocowa. Próbowałem kiedyś przerzucić się na wodę ale ileż można wody wypić? W okresie późno-letnim/jesiennym kompoty owocowe z naturalnych owoców (znaczy z własnych). Czasami kawa ale to bardziej dla smaku niż z konieczności.

0

Nescafe rozpuszczalna
Zielona jaśminowa sencha
Hibiskus

3

Wódkę

1

I czasem wodę po pierogach

0

Na przemian kawa i woda (dziennie zazwyczaj 2-3 kawki wlecą - z kawiarki/parzona/rozpuszczalna).

0
  • Z rana - yerba ekspresowa, czasem kawa jak zasypiam na daily
  • Po obiedzie - czerwona i trawienie
  • Na wieczór - melisa
  • Po kąpieli - roibos lub piwo do serialu
4

Jako, że pracuje w comarchu to nic, bo nie ma przerw.

0

Na home office kawa z mlekiem lub piwa bezalkoholowe, w biurze kawa bez mleka.

0

Woda z filtra z cytryną, herbata czarna, herbata zielona, świeżo mielona kawa z aeropressu (bez mleka), kawa z kawiarki ze spienionym mlekiem, mleko.

Kompletnie odzwyczaiłem się od coli, która w biurze stała w ilościach hurtowych.

0

Kawa bez mleka. Kupuję sobie kawę typu speciality różnego rodzaju (bo poprzewracało mi się w dupie od dobrobytu - mam kilka ulubionych palarni) i zaparzam sobie z tzw. dripa (czyli takiego lejka z nałożonym papierowym filtrem dla niewtajemniczonych) lub aeropressu (jeszcze inna domowa metoda parzenia kawy - też prosta). Staram się nie przekraczać trzech kubków na dzień. Oprócz tego herbata, zazwyczaj zielona, ale też od jakiegoś czasu lubię też pić czerwoną herbatę lub jakieś ziołowe herbatki. Dzisiaj zrobiłem też sobie napar z kurkumy z cytryną i sokiem z agawy (brzmi jak nie wiadomo co, jest to bardzo proste w przygotowaniu i zajmuje 5 minut - przeczytałem o tym w książce "Jadłonomia"), choć w sumie było to już po pracy :). Nakupowałem jeszcze sobie imbiru, żeby zrobić dokładnie to samo, tylko zamiast kurkumy użyć imbiru. No i piję też wodę jak zwierzęta.

0

zupę po studencku - gotujesz wodę i mieszasz 2 razy dla smaku :))

1

Kawa/woda/Pepsi max

0

woda z kranu

0

Ja sraram się dywersyfikować. Głównie: Muszynianka, Ciechini Muszyna, Piwniczanka oraz kranówa. Kiedy jestem w biurze to również woda sodowa z podajnika.

0

kawa z mlekiem (co ciekawe po tylu latach jakichs ekstra kaw z ekspresu w pracy zdecydowanie bardziej mi smakuje jakis Maxell czy inny Pedros zalany po prostu goraca woda :P). woda / woda z sokiem (robimy soki z wlansych winogron i aronii) / herbata.

4

Rumianki, mięty, woda mineralna (jak zwierzęta)

2 godziny po zaczęciu pracy jakaś herbata (pobudza mnie) - w biurze kawa (w domu kawy nigdy)
(i tu mały trik - picie kawy/herbaty rano to generalnie dobry sposób żeby być sennym, otępiałym - przez wiele godzin) (nie wszyscy to mają, ale zaskakująco dużo osób odkrywa, że zaprzestanie ze zwyczajem porannej kawy znacznie poprawia samopoczucie - więcej jest energii, nie ma dołka koło 10-11tej)

piwa bezalkoholowe - polecam, jak się trochę rozejrzeć , można znaleźć całkiem dobre (Erdinger, Lervig No Worries - naprawde niezłe) - dobrze się jakoś po tym czuje

0

Dużo wody, herbaty i kawy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1