Jak ustawić jasność monitora, IDE, oświetlenie itp. aby jak najmniej męczyć oczy?

0

Ostatnio przez to że chodzę na elekcje, dużo więcej czasu siedzę przed komputerem, do tego robię zadanka algorytmiczne i często wytężam wzrok szukając błędów w kodzie albo analizując treść, po pewnym czasie oczy zaczynają mnie piec, co mogę zrobić aby zminimalizować ten efekt? Jasność swojego monitora miałem ustawioną na maska (co było chyba błędem) teraz trochę zmiejszyłem, przy kopmuterze moge mieć światło, przy którym można spokojnie czytać książke, używam czarnego motywu z VScode.

0

@Suchy702: Jasność monitora sama w sobie to kwestia drugorzędna, liczy się przede wszystkim różnica między jasnością monitora a jasnością ściany za nim, która powinna być zbliżona, czy ustawisz 30 kandeli na metr kwadratowy, czy 300. Do tego dochodzą kwestie osobnicze, choćby wrażliwość na konkretny rozkład widma podświetlenia, na przykład astygmatycy szczególnie źle znoszą szeroki gamut. No i mruganie, wiadomo — im bardziej się skupiasz, tym mniej i słabiej mrugasz, a oko wysycha, ale to już kwestia nawyku.

Są też inne aspekty, ale mają trzeciorzędne znaczenie.

0

Zacznij używać aplikacji takich jak f.lux. Automatycznie ustawi Ci paletę w zależności od pory dnia, ja odczuwam różnicę dość wyraźnie.

2

Ja kiedyś się tym bawiłem, żadnych plusów nie odczułem, za to wkurzało mnie niemiłosiernie że mi kolory zmienia.

3

Jw. Też odczułem różnicę dosyć wyraźnie — tylko to za nic nie była pozytywna różnica. Poradzono mi wtedy, żebym się przemęczył parę godzin i wyłączył, żeby mieć porównanie, będzie niebo a ziemia. I faktycznie było — od razu po wyłączeniu wszystko lepiej widać, zaczyna być wyraźne, można z komputera korzystać jak człowiek…

0
several napisał(a):

Zacznij używać aplikacji takich jak f.lux. Automatycznie ustawi Ci paletę w zależności od pory dnia, ja odczuwam różnicę dość wyraźnie.

cerrato napisał(a):

Ja kiedyś się tym bawiłem, żadnych plusów nie odczułem, za to wkurzało mnie niemiłosiernie że mi kolory zmienia.

Althorion napisał(a):

Jw. Też odczułem różnicę dosyć wyraźnie — tylko to za nic nie była pozytywna różnica. Poradzono mi wtedy, żebym się przemęczył parę godzin i wyłączył, żeby mieć porównanie, będzie niebo a ziemia. I faktycznie było — od razu po wyłączeniu wszystko lepiej widać, zaczyna być wyraźne, można z komputera korzystać jak człowiek…

Też nie widzę sensu w automatycznej zmianie jasności wraz z zapadnięciem zmroku. Jeśli za oknem już wczesnym popołudniem robi się noc, to znaczy, że w domu należy zrobić sobie dzień, a nie na odwrót. Ja zwykle siedzę mniej więcej tak:

  • do 19: monitor — 6000 K, oświetlenie ściany za monitorem — 5000 K, zbliżona (raczej wysoka) jasność (różnica w barwie bieli ze względu na różnice w postrzeganiu widm o różnym przebiegu);
  • od 19 do 22: monitor — 5000 K, oświetlenie ściany za monitorem — 4000 K, zbliżona (raczej wysoka) jasność;
  • od 22 do 00: monitor — ok. 3500 K, jasność w dół (ale nie za bardzo, żeby czytelność zbytnio nie spadła), oświetlenie ściany za monitorem — 2700 K, adekwatna jasność.
0

Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest odpowiednio duży i dobrej jakości monitor oraz jego poprawne ustawienie względem okna. Reszta właściwie nieistotne pierdoły.
Do pracy (programowania) zawsze lubiłem "grube" rozdzielczości.
Przykładowo na monitorach poniżej 22" nie uznawałem FullHD - takie monitory kupowałem zawsze matrycami 1600x1050. 17" miałem 1440x900 itp...
Na FullHD przeskoczyłem dopiero na monitorze 24".

Przy tak dużych pikselach kolorystyka właściwie nie odgrywa roli. Równie dobrze pracuje mi się w trybach IDE "jasnych z białym tłem" jak i modnymi "dark" bez względu na porę dnia i nocy.
Problem pojawia się np. kiedy pracuję na laptopie 15" z FullHD wtedy rzeczywiście kolorystyka odgrywa rolę ale jest to jedynie potwierdzenie tego o czym napisałem wyżej i staram się pracy na takich małych popierdółkach unikać.

Kumpel po tym jak mu się zepsuł monitor zastępczo na biurku postawił zwykły TV 42" FullHD. Dziś mówi, że monitora mniejszego niż 32" nie kupi :-)

0

Pewnie każda pliszka ci tu będzie własny ogonek chwalić, ale moje ustawienia na monitorach HP są takie:

  • jasność 60%
  • kontrast 65%
  • jasność wszystkich składowych RGB na 255, co daje jakieś 7000K

A do tego (niby wbrew logice) oba monitory mam podpięte na złączu analogowym, bo przy cyfrówce ostrość krawędzi była taka, że mnie gryzła w oczy.

Wszędzie jasne motywy.

Za monitorami jest lampka biurowa z antyunijną żarówką przeciwwstrząsową 60W. Pod lampką na legowisku grzeją się koty.

0

Ja mam w swoim monitorze Samsung taką funkcję "tryb oszczędzania oczu", która sprawia, że obraz staje się taki "wyblakły" i nieco żółty. Może masz coś takiego w swoim monitorze. Jeśli możesz zmienić monitor, to poszukaj takiego z taką funkcją. Jest to efekt podobny do aplikacji typu flux, której kiedyś też korzystałem. W ciągu dnia, czasem ustawiam też jasność na mniejszą (np. 50% lub 70%). W przypadku IDE zawsze mam ciemny motyw. Słyszałem też o specjalnych okularach, które sprawiają, że oczy podobno się mniej męczą, ale nie pamiętam teraz nazwy i sam z tego nie korzystam, bo mam normalne okulary. Acha, jeśli nosisz okulary, to możesz nosić szkła z tzw. antyrefleksem i innymi aktualnymi zabezpieczeniami lub kupić sobie zerówki z czymś takim.

0

Mnie całkiem pasuje tryb wyświetlania nocnego, zarówno na kompie jak i telefonie. Nie wnikam w konkretne wartości ani teorie na ten temat, po prostu cieplejsze kolory lepiej dla mnie sprawdzają się w nocy.

0

Ja mam monitory z redukcją niebieskiego światła i redukcją migotania i dość duża czcionka..

Ostatnio też zainwestowałem w tablet E-Ink tak aby nie czytać już internetu i dokumentacji na monitorach. I tu musze przyznać różnica jest bardzo zauważalna. Na kompie tylko kodowanie, jakieś krótkie wypady na forum, a cała reszta na tablet. Jak bym mógł to bym kupił 24 cale E-Ink do kodowania.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1