Uzależnienie od muzyki

Ledwo przyjdzie do pracy, a już włącza radio
Ledwo usiądzie do komputera, a już włącza playlistę
Ledwo wyjdzie na spacer, a już słuchawki do uszu :D

Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad wpływem muzyki na np. skłonność do podejmowania ryzyka, ale też naszło mnie pytanie jak wiele osób jest uzależnionych od słuchania jakiejś muzyki i czy to źle?

Więc pytanie jest, przez ile czasu dziennie mniej więcej macie coś tam w tle odpalone (lub bezpośrednio w sumie też) - no generalnie słuchacie muzyki

Oczywiście odpowiadamy w najwyższą możliwą opcję :P

Muzyka przeważnie w samochodzie. Czasem w pracy ale średnio pewnie 1h dziennie. Słuchawki douszne często mi z uszu wypadają więc rzadko korzystam ;) Chyba muszę sobie kupić takie wielkie naciągane na głowę.

W ankiecie nie ma opcji Nie słucha muzyki bo jej nie rozumie więc nic nie zaznaczę :(

Poproszę opcję "Słuchałbym na okrągło, gdybym nie był uzależniony od zatyczek".

Jak pracowałem w biurze to bardziej z konieczności słuchałem muzyki, żeby zagłuszyć rozmowy, które na ogół bardzo mnie rozpraszały. Tak poza tym to bardzo różnie. Czasem cały dzień, czasem w ogóle.

Uzależnienie jest wtedy gdy bodziec pobudzający jest jednorodny i powtarzalny. Większość ludzi słucha tylko tej muzyki którą już kiedyś słyszała. Wychodzi na to że uzależniona od muzyki jest większość społeczeństwa.

Ja słucham tylko dla smaku.