Temat nieco kontrowersyjny, ale jestem ciekaw jak wy na to patrzycie i czy to moja paranoja, czy faktycznie coś może być na rzeczy. Biorąc pod uwagę, że zgodnie z podpisanymi ustawami antykryzysowymi i sytuacji na rynku, która może sugerować nadchodzący kryzys, budżet państwa, mimo początkowych zapowiedzi, się nie zepnie. Tym samym dziwi nieco "prezent" w postaci braku ZUSu dla wielu programistów 15k, którzy będą w stanie spełnić kryterium przychodu
Czy w tym świetle za prawdopodobne uznajecie wprowadzenie w tym roku, przy poparciu społeczeństwa, "testu przedsiębiorcy", który mógłby zapewnić dopływ gotówki do budżetu? Zastanawiam się czy nie zostanie tutaj użyta zagrywka w stylu "oni skorzystali z benefitów chociaż kryzys ich nie dotknął", a spolaryzowane społeczeństwo przyklaśnie ściąganiu kasy
A może ten "bubel" (w cudzysłowie, bo nie wierzę, że nie zostało to specjalnie wprowadzone) został zastosowany bo zwyczajnie taniej wyszło podarować ZUS programistom niż wszystkim innym, którzy spełniają kryterium dochodowe?