Natarczywy marketing level 10

4

Hej,

Myślałem, że takie przypadki jak wciskanie robotów kuchennych (przez pokazy), sztućców to są przypadki, które nic nie pobije... a się zdziwiłem.
Jakiś czas temu natrafiłem na kurs języka angielskiego tutlo. Poszedłem na testową rozmowę i powiedziałem, że muszę się zastanowić. Już następnego dnia o godzinie 12 Pani dzwoni z pytaniem jaka jest moja decyzja. Wtedy powiedziałem, że potrzebuje miesiąca bo załatwiam kredyt - powiedziałem, że sam sie do niej odezwę. Po 3 tygodniach (nie minął miesiąc) dzwoni Pani spytać jaka jest moja decyzja.... (już wtedy zacząłem być poirytowany i zapaliła mi się czerwona lampka).Na początku chciałem wziąć ten kurs, ale byli strasznie natarczywi. Więc powiedziałem, że nie chce.Na początku lutego znowu zadzwonił telefon tym razem Pani z centrali z zapytaniem dlaczego się nie zdecydowałem na kurs i czy potrzebuje czasu... powiedziałem, że ok ale proszę mi dać troszkę czasu i ODDZWONIĘ w przyszłym tygodniu. Nie minęły 4 dni Pani znowu zadzwoniła.... Poziom mojej irytacji tak wzrósł, że podziękowałem i powiedziałem, że nie chce tego kursu i proszę do mnie nie dzwonić.. Natarczywy marketing jakiego nigdy nie widziałem.. mieliście podobne przypadki?

2

Nic szczególnego.

5

Chyba nie miałeś do czynienia z bankami i telekomami ;)

2

potrzebuje miesiąca(...). Po 3 tygodniach

To normalna praktyka, nawet nie spcjalnie natarczywa, Zapytali z racjonalnym wyprzedzeniem tak zebyś mógł sie zastanowić spokojnie, a równocześnie zeby nie było za późno.

4

Ja staram się być w miarę wyrozumiały, zwykle tak dorabiają studenci i czasami emeryci, nie każdy ma 15k w wawie, to nie ich wina że janusze biznesu tak interpretują działania marketingowe, blokuję numer i tyle.

3

Wydzwania do mnie ostatnio babka z Taurona, że mają nową taryfę prądu KORZYSTNIEJSZĄ od obecnej. Nie miałem czasu się nad tym pochylić, bo i nawet nie wiem jaką mam stawkę teraz. Wczoraj stwierdziłem, że pogadamy dłużej:

  • Mamy dla Pana super taryfę z RABATEM do 5% jak wyrazi Pan zgody marketingowe. Oferta będzie TAŃSZA od obecnej o 10gr/kWh, a gratis otrzymuje Pan ELEKTRYKA i INFORMATYKA, którzy naprawią Panu sprzęty do 2000 zł rocznie! Sami dojadą, sami naprawią OCZYWIŚCIE wszystko na NASZ KOSZT. Taka umowa kosztuje X i ᵒᵖˡᵃᵗᵃ ʰᵃⁿᵈˡᵒʷᵃ 24,50zł. Bardzo opłaca się, polecam, kiedy może kurier z umową przyjechać...

  • Coooo? Jaka znowu opłata handlowa za 25zł

  • Proszę Pana, nieeeee. 24,50zł. To bardzo atrakcyjna oferta!

  • Ale co to jest?

  • No to taka umowa, 5% rabatu. Elektryk i informatyk. Naprawią sprzęty. Wszystko super, mówię Panu. Kurier? Kiedy?

Okazuje się, że wciskają ludziom oferty niby tańsze, ale kamuflują opłatę 25zł (sorry, 24,50zł!) i nie raczą o tym wspomnieć. To jest opłata handlowa, a nie żadna opłata za elektryka.

Zostałem przy obecnej "drogiej" taryfie.

PS na koniec babka na mnie była strasznie obrażona, że nie chcę tak wspaniałej oferty przyjąć i stała się niemiła.

1

Zamiast się rozłączyć i grzecznie podziękować, to lepiej pożalić się na forum programistycznym, jaki to świat jest podły. Problemy pierwszego świata.

4

@Berylo: do mnie kiedyś wielokrotnie dzwonili z ofertą "stałej ceny za prąd" oraz elektryk gratis. Nie wspominali jednak o stałej cenie za opłaty handlowe/przesyłowe itp. które stanowią spory procent kwoty rachunku.

Wiele osób może się na takie coś nadziać. Generalnie strasznie uciążliwy jest taki marketing. Ja mam spokój od kiedy zainstalowałem na telefonie aplikacje blokującą niechciane numery.

2

To nie jest w żaden sposób nachalne. Nachalne to by było, gdyby dzwonili co kilka godzin. Albo namawiali, że POWINIENEŚ coś wziąć.

Ot, taki kwiatek (bank, reklama konta firmowego):

  • Dziękuję, nie jestem zainteresowany
  • Ale jak to pan może nie być zainteresowany? To przecież bardzo atrakcyjna oferta blablabla
  • Dziękuję, ale nie jestem zainteresowany
  • Na pewno pan potrzebuje przecież i ma pan X przelewów za darmo
  • Ale ja już mam konto, dziękuję
  • No to może pan zmieni, my mamy na pewno lepszą ofertę XYZYXDGFDFGD

Wtedy się rozłączyłem. Zwykły telefon w sprawie sprawy nie jest dla mnie jakimś nachalnym marketingiem.

4

Ostatnio też rozmawiałem z tauronem i chcieli mnie namówić na stałą ofertę gwarantowanej ceny z elektrykiem. Wtedy zadałem pytanie, jaką będę miał cenę za kWh jak nie podpiszę i ta cena nie będzie gwarantowana. Usłyszałem wtedy, że nie może mi podać stawki z jaką zaczną mi naliczać...
Wtedy spytałem jak mam podjąć decyzje o tym czy oferta jest korzystna skoro nie wiem ile będę płacił bez jej wybrania. Po 5 minutach w końcu uzyskalem wiedzę o stawce "bez elektryka". Nie pamiętam dokładnie, ale szybkie przeliczenie na podstawie ostatniego rozliczena pokazało, że ta korzystna oferta jest droższa. (wyszło więcej o prawie miesięczną zaliczkę). Na te argumenty Pani mi powiedziała, że przecież mam w tym elektryka, no to ja, że bez niego sobie poradzę i podpiszę umowę ale na opcje bez elektryka, okazuje się, że nie ma czegoś takiego w ofercie ;)

W każdym razie po tej rozmowie nie dzwonią do mnie z ofertami....

4

..ale zdecydował się Pan na ten kurs?

2

W telefonach iOS/Android są funkcje "Nie przeszkadzać" (czy coś w tym stylu). W połączeniu z "Przyjmuj telefony tylko od osób z listy kontaktów" (w tym trybie) rozwiązuje to takie problemy permamentnie. Nie wiem jak dawniej, ale dziś już łatwiej nabyć telefony z systemami iOS/Android, powinny być dostępne przysłowiowo "byle gdzie".

0

Nie odbieram jak nie znam numeru, więc problem mi nieznany :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1