Na jakie przyjemności, hobby wydajecie pieniądze?

2

Alkohol. Innych hobby nie mam

2

widze ze tu sa sami alkoholicy trzeba bedzie jednak jakies spotkanie zorganizowac na slasku jak bede w PL :D

3

Ścianka wspinaczkowa! Polecam wszystkim, wcale nie taki drogi sport a można potrenować i umysł i ciało :D

2

Hobby tak dużo, a pieniędzy tak mało.. u mnie przede wszystkim podróże, sport (siłownia aktualnie), kolekcjonowanie płyt muzycznych, książki od czasu do czasu.

Tak po dodatkowym przemyśleniu - jedynym hobby, które nic mnie nie kosztuje, a towarzyszy mi przez całe życie to szukanie nowych muzycznych doświadczeń, prowadzenie last.fm oraz robienie sobie mini rankingów itp.

2

Elektronika, winiarstwo, mam zamiar spróbować uwarzyć piwo w tym roku :D

0
Wukas napisał(a):

Na jakie przyjemności, hobby wydajecie pieniądze?

Na rekurencję.

0

Ja ostatnio kupiłem myszkę Zowie Ec2B do grania i klawiature mechaniczną. Ktoś powie, że pierdoły, ale lubię jak świeci :P

0

Głównie na psa, piwo i warzenie piwa :) Czasami jakąś grę kupię na PS4.

0

Składanie modeli plastikowych, motocykl i lego(a to z dzieciństwa jak byłem mały za biedni byliśmy żeby kupować lego więc teraz sie odkuwam).

0

Leczenie kota od 2 Mc poszło około 2-3k
Do tego silka i tatuaże

5

title

3
  • Głównie planszówki. Gram z 5 razy w tygodniu (ostatnio głównie Brzdęk!).
  • W grudniu sprawiłem sobie Arrma Granite BLX 4x4 i.. wyszedłem pojeździć 2 razy (shame, shame). Czekam na lepszą pogodę by nie mieć wymówek (długo z błota go myłem pod prysznicem ostatnio).
  • Chętnie wydawałbym kasę na narzędzia stolarskie gdybym miał miejsce na warsztat - marzy mi się zrobienie paru rzeczy w tym stołu do planszówek w wersji de luxe - mam już prawie gotowy projekt w Fusion360, no ale nie wstawię piły stołowej i strugarko grubościówki do salonu, a piwnica za mała.
  • No i wiadomo, wyjazdy i podróże, ale to trochę inna kategoria - rzadziej a więcej kasy na raz.
3
  1. Budowanie majątku i cieszenie się z tego.
  2. Drogie knajpy.
2

Narkotyki, alkohol i zamawianie jedzenia z dostawą 6 dni w tygodniu.

4

Huśka, pali wachę i droższa w utrzymaniu niż kobieta, ale i tak warto :) Ostatni weekend.

9
  • Żona jest Degustującą Istotą więc wydawaliśmy pieniądze na Finie Dining. Głównie na lunche i kolacje degustacyjne. Nawet w piątek przed zamknięciem się wszystkiego udało się zaliczyć jedną. (To miał być rok Michelin i przyznawania gwiazdek, poza Warszawą i Krakowem. W Gdańsku jest nowy pretendent. Właściciel restauracji ma już 17 gwiazdek w różnych krajak a tu kwarantanna)
  • Drogi alcohol, może nie bardzo drogi, ale im mniej mogę go wypić tym bardziej chcę żeby był lepszy. Jestem miłośnikiem Tatra Tea, tylko teraz jak chyba zostałem odcięty od nowych dostaw
  • Planszówki w które nie mam czasu grać
  • Buddyzm. Buddyzm potrafi zjeść dużo pieniędzy jak chce się jeździć za swoim lamą-nauczycielem, a jak przy okazji chce się jeszcze dużo dobrych rzeczy zjeść (patrz punkt pierwszy)

Update:
Ponieważ w czasach kwarantanny chcemy mieć Fine Dining w domu to na razie kupiliśmy:

  • Ekskluzywne czekolady. Co ciekawe ekskluzywna czekolada z pomarańczą smakuje mi chemią, ale reszta jest dobra :)
  • Rzemieślnicze sery z Kaszubskiej Kozy. Ich pijana Koza jest świetna, i Piwoszek też, ale rezultat jest taki że całą lodówka śmierdzi kozimi serami :D
0

auta w skali 1:1, i w skali 1:10

2

drukowane książki

1

sneakersy, ubrania, zegarki, podroze, silka

4

U mnie update, zamierzam wynająć sobie w końcu kawalerkę, taką która może będzie miała dużo miejsca na ścianach, nakupuje półek na książki za pozwoleniem wynajmującego, zamknę się w czterech ścianach po projektach jak będę realnie zabezpieczony finansowo i będę 100% czasu przeznaczał na książki + kalistenikę. I nie będzie mnie obchodziło nic innego przez conajmniej kilka lat, jak zrealizuje swój misterny plan po ogarnięciu tego co chcę ogarnąć.

0

Na przyjemności teraz praktycznie wcale nie wydaję pieniędzy. Wszystko jest praktycznie dostępne od ręki (biblioteki, krajobrazy do zwiedzania, baseny z kartą mieszkańca lub multisportem). Obracanie własnym pieniądzem też jest trochę uzależniające.

Tylko ta cholerna pandemia...

1

Na piwo kraftowe odkąd odkryłem sklepy online z dostawą do domu.

1

Przed narodzinami córki:

  • Planszówki
  • Podróżowanie (brzmi dumnie, w praktyce raz w roku)
  • Powiększanie biblioteki domowej
  • Zbieranie butelek po wypitej Whisky (jestem dzieckiem lat 90, puszki po piwie już miałem etc).
    Po narodzinach córki:
  • Pieluszki
2

Na piwo i rybki akwariowe. Utrzymanie ciepłej wody w 500 litrowym zbiorniku z zewnętrznym filtrem Eheim i czterema świetlówkami pochłania dużo prądu. Akwarium z Skalarami żaglowcami i Paletkami, relaksuje i pomaga na wzrok. Starzy górale powiadają, że patrzenie na zieleń nawet tą w zbiorniku sprawia iż nasze oczy odpoczywają.

1

Podróże - i chyba tylko tyle, bo pozostałe moje hobby i przyjemności są bardzo tanie, wręcz nawet darmowe.

1

Generalnie sporo wydaję na książki, mam sporą biblioteczkę. Ostatnio wydałem na kompleksowy kurs AWS około 1300zł i to tyle z przyjemności :)

0

A ja ostatnio kupilem sobie moto bo jazda autem mi sie znudzila, tylko ze poki co nie moge jezdzic bo urzedy sa pozamykane w zwiazku z covid-em...:(

3

Hmm kiedyś miałem hobby sport i programowanie. Potem pojawiły się dzieci, zabrakło czasu na sport, a programować zacząłem zawodowo... Teraz jestem nolifem bez hobby.
Odkąd zacząłem pracować zdalnie nawet na ciuchy przestałem wydawać bo i tak w dresie wygodniej. Kiedyś kupowałem trochę książek, ale ostatnio przerzuciłem się na audiobooki w abonamencie.
Nie wiem ile dokładnie zarabiam, bo żona faktury wystawia za dodatkowe zlecenia. Ten wątek mi uświadamia, że muszę o siebie zadbać bo nawet nie mam pomysłu co mógłbym kupić oprócz ewentualnie gadżetów do kompa, żeby sobie sprawić przyjemność... Do tego nie lubię wydawać na zbędne rzeczy i jak już sobie coś kupuję to zawsze szukam po przeliczniku cena vs jakość. Masakra.
Dobrze, że hipoteka nie jest spłacona i dzieci są drogie w utrzymaniu bo moje życie straciłoby resztę sensu ;-)

1

Co jest:

  1. Jedzenie / restauracje - będę właśnie zamawiać jedzenie z cateringu na dwa tygodnie po majówce.
  2. Siłownia + ćwiczenia - mam trochę gratów kupionych m.in. trenażer do roweru, trochę lepszy zegarek sportowy, zestaw co ćwiczeń. Miałem kupić ergometer ale aktualnie pedałuje w domu na trenażerze.
  3. Podróże - spędziłem kiedyś trzy tygodnie na budzetowym euro-tripie: Wroclaw -> Bergamo -> Barcelona -> Porto -> Marsylia -> Londyn -> Berlin -> Dom. Całość - loty, noclegi, jedzenie, picie itp kosztowała jakieś 6-7k pln. Najtańszy lok który kupiłem kosztował... 9 euro. Najwięcej zapłaciłem za trzy dniowy nocleg w Londynie w hostelu - 800zł. W tym roku miałem lecieć dookoła świata coś ala Berlin -> Japonia -> SF -> NY -> Europa może z wizytą w Australii. Sami wiemy jak wyszło.
  4. Ubrania - trochę lepsze jakościowo.
  5. Kiedyś elektronika - mam zestaw 5.0 ( ha brak suba :), słaby zestaw, nie jestem zadowolony z zakupu ), amplituner denona (nawet spoko), rzutnik full hd (BenQ W1070+, dość stary model ale polecam!), lustrzanka, telewizor sony 55' z androidem, słuchawki sony z nc, telefon, macbook, pc do grania chociaż już dawno nie grałem.
  6. Dużo czytam - prenumeraty czasopism m.in. national geographic, architektura murator, Architektura & Biznes, my company, mens health, polityka, rzeczpospolita, ultras( o biegach długodystansowych), triathlon, my bicycle, prestiż. Teraz kupiłem książek za 1300zł m.in. + drugie tyle czeka w koszyku na serwisie aukcyjnym.

Może:

  1. Kiedyś ciągneło mnie do motoru - nie mam maszyny natomiast pewnie kiedyś nastanie taki dzień że będę wozić się jak Tom Cruise w Top Gunie.
  2. Moi znajomi bardzo aktywnie spędzają czas, wspinają się na różne szczyty m.in Mount Everest, Kilimandzaro, Elbrus. Może kiedyś i ja tam stanę - zaczynając od Rysów.
0

Na lekarzy ;p

A poza tym kiedyś:
Siłownia/muay thai/rower ale to stosunkowo tanie.
Teraz:
Motocykl/gotowanie/samorozwój IT w tym płatne narzedzia, książki itp/żone;p

Sport zamieniłem na skakankę + ławeczkę w domu
Raz w roku jakiś konkretny wyjazd za granice Dominikana/Kambodża itp.

W sumie nie mam potrzeby rozwalania kasy, teraz kupuje działkę i na to głównie zbieralem

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1