Nie rozumiem programowania

0
Bear Town napisał(a):

A co sądzisz o tym, że języki są tak ściśle związane z ich zastosowaniem? [...] Wyjątkiem okazał się JavaScript, który zaczął być też językiem backendowym.

Nie zawsze tak jest to planowane, one raczej przyjmują się szerzej w konkretnych zastosowaniach, bo tak po prostu wychodzi, bo coś tam w dogodnym momencie jest lepiej dopracowane, coś tam się ludziom bardziej podoba.
Np. JavaScript prawie od początku był backendowy, bo był w latach 90. server-side JavaScript na serwerach webowych Netscape'a.
Java też miała szerokie plany, miała np. wersję ME (chyba spora część software'u czytników Kindle do dzisiaj na tym działa), były w latach 90. plany komputerków klienckich z procesorami wykonującymi Java bytecode, już nie wspominając o nieszczęsnych appletach. Jakaś tam firma miała plany napisania w Javie konkurenta dla MS Office, co było klapą. Tymczasem kilka lat później wystrzeliły pięknie zastosowania serwerowe Javy.

0
C.mind napisał(a):

tłumacząc trochę jaśniej - mój "problem" z tym co napisałeś jest taki, że w podanym przez siebie wcześniej podziale w pewien sposób implikujesz, że skoro dany język miał niedoskonałych poprzedników, to automatycznie oznacza, że nie da się go zaklasyfikować jako spójnego i przemyślanego. Cała ludzka cywilizacja opiera się na budowaniu na fundamentach postawionych przez naszych poprzedników i doskonaleniu tego, co oni już wykonali. To nie powoduje, że to co tworzymy jest z miejsca mało spójne. Właśnie dlatego zapytałem na ile taki podział to są tylko Twoje preferencje odnośnie konkretnych języków, a na ile to jest faktyczne odzwierciedlenie rzeczywistości.

Nie do końca. Napisałem o tym (taka przynajmniej była moja intencja), lże języki z pierwszej grupy opierają się na hackach, czyli rozwiązaniach bezpośrednio rozwiązujące problem, niekoniecznie biorąc pod uwagę całokształt. Czym innym jest tworzenie całościowego, spójnego rozwiązania, które rozwiązuje rozmaite problemy. Może czegoś nie wiem o haskellu, ale w CLu tego nie widzę. W sumie nie wiedziałem, że haskell jest ściśle wzorowany na innym języku, nie ma to wielkiego znaczenia. To oczywiste, że tworząc nowy język wzorujemy się na językach które znamy. To właściwie nieuniknione.

0

Widzę, że temat przeistoczył się w wyśmiewanie się ze mnie, więc nie kontynuuję. Nie chcecie zrozumieć o czym piszę, to trudno.

0
Bear Town napisał(a):

Nie chcecie zrozumieć o czym piszę, to trudno.

I vice versa ;)

0
Spine napisał(a):
Bear Town napisał(a):

Nie chcecie zrozumieć o czym piszę, to trudno.

I vice versa ;)

No nie vice versa, bo większość z was pisze tak, jakbyście przeczytali problemy zawarte w temacie zupełnie powierzchownie. Najlepszy dowód do ten najwyżej łapkowany post, który niby złapał mnie na zaprzeczaniu samemu sobie. Nawet nie chce mi się już tłumaczyć, uznajcie sobie że sam nie wiem o co mi chodzi, tak będzie wam łatwiej.

Wróćcie sobie do swoich języków, spierajcie się między sobą który najlepszy, bo sami jesteście ofiarami błędów myślowych, o których pisałem w pierwszym poście.

Nie pozdrawiam. Nie ma nic bardziej żenującego niż zadowolony z siebie idiota.

4
Bear Town napisał(a):

No nie vice versa, bo większość z was pisze tak, jakbyście przeczytali problemy zawarte w temacie zupełnie powierzchownie.

Nie rozumiesz...
Mi chodziło o to, że nie chcesz zrozumieć o czym My piszemy.
W taki sposób nigdy nie dojdziemy do porozumienia ;)

Bear Town napisał(a):

Wróćcie sobie do swoich języków, spierajcie się między sobą który najlepszy, bo sami jesteście ofiarami błędów myślowych, o których pisałem w pierwszym poście.

Chyba największą tendencję do spierania się o wyższość języków wykazują świeżaki...
Starzy wyjadacze robią swoje w językach, które znają najlepiej, bo są w nich najwydajniejsi.

Bear Town napisał(a):

Nie pozdrawiam. Nie ma nic bardziej żenującego niż zadowolony z siebie idiota.

No pewnie...
Jak się skończą argumenty, to jedynym wyjściem jest zniżenie się do poziomu wyzwisk...

Rozmawiamy na dany temat. Rozmawiamy o językach programowania, preferencjach, czy nawet poglądach danego człowieka. Nie piszemy bezpośrednio, że rozmówca jest taki, czy taki... Piszemy co najwyżej o jego poglądach! Zwracamy się do jego słów, a nie do jego osoby.

2

Autyzm straszna choroba. Bear Town[*]

0

Autor sobie poszedł, szkoda. Języki programowania to zabawny temat, rządzą nim mody, często przyzwyczajenia i tzw. market share. Niosą ze sobą sporo historycznych, głupich rozwiązań, które się nie sprawdziły lub już nie mają sensu, ale ze względu na wsteczną kompatybilność ich się nie usuwa. To szczególnie dotyczy JS, ale też np. SQL tworzony był z zamysłem, że będzie powszechnie używany przez amatorów, do np. wyszukań w bazach, miał przypominać język potoczny. W efekcie jego składnia jest pełna pułapek dla początkujących, np. słynne pominięcie WHERE lub ryzyko zostawienia możliwości sql injection. Wiem, oczywiście doświadczonej osobie nie ma prawa się, to zdarzyć, bo WIE O TYCH PROBLEMACH, ale no właśnie... problemach.

PS. ja myślę, że w interesie programistów jest utrzymanie możliwie największego zróżnicowania technologii, bo to powoduje problemy ze znalezieniem odpowiedniej osoby i ostatecznie podbija stawki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1