Padła wizja byśmy zmienili sobie krzesła/fotele w domu, bo na obecnych się nieco garbimy (plus krzesło lubej ma nieszczelny tłok i powoli opada - trzeba podnosić co jakiś czas).
Luba znalazła taki model (niestety, obecnie dostępne tylko niebieskie :/), ale nie jestem przekonany. Jest dość drogie (może się mylę, ale za proste krzesło biurowe ciężko mi uwierzyć by trzeba było płacić więcej niż ~200zł), a mam wrażenie, że za niskie. Nie przekonuje mnie też to oparcie, czy na pewno trzyma wyprostowane plecy? Zarówno na swoim domowym (rzadziej) jak i jadąc w długą trasę autem (częściej), wkładam sobie pod plecy pustą butelkę po wodzie by wyprostować plecy i nie siedzieć w pozycji embrionalnej. Fajnie, jakby nowy fotel sam to ogarniał.
Generalnie jesteśmy wysocy (189 i 187cm). Prześwit pod blatem ma 72cm (rozważam podniesienie, nogi mogę wydłużyć, ale musiałbym w żelbecie wiercić, bo monitory do ściany, więc to ostateczność, obecnie góra blatu (czyli oparte ręce) jest na 76cm), więc krzesło wraz z podłokietnikami nie może być wyższe by mogło wejść pod blat.. za to wysokość siedziska mam wrażenie, że te 52cm może wymagać kładzenia poduszki (jak obecnie, z czego chcielibyśmy zrezygnować). Obecnie na moim fotelu siedzisko jest na 50cm, poduszka dodaje 10cm, ale jak siadam ciężarem, to realna wysokość całości spada do 50cm (poduszka się prasuje, tłok w fotelu nieco opada, wiadomo). Mniej więcej jak na obrazku poniżej:
Jeśli chodzi o wspomnianą bułę pod plecy, to trafiłem na taki model, cena też sensowniejsza, ale nie ma info czy ten wałek trzyma się oparcia (jakieś rzepy?) czy trzeba sobie go ręcznie podkładać, bo to lipa. Nie ma też info o wysokości podłokietników (zawsze mogę dopytać).
W domu nie mamy zagłówków, ale w pracy mam (acz przy moim wzroście jest to raczej załopatnik) i mam wrażenie, że nie korzysta się z tego. Do relaksu ma to sens, ale do pracy i tak trzyma się głowę w pionie albo w kierunku monitorów, więc czy w ogóle zwracać uwagę na zagłówek?
Podsumowując.. czy pod taki wzrost (~190cm) i z takimi wymaganiami (siedzisko >52cm?; podłokietniki <72cm) i w sensownej cenie (to zakup na lata, więc rozważam różne opcje, ale ceny powyżej ~250zł wydają mi się sztucznie nadmuchane) macie coś godnego uwagi?
Z drobnych plusów miło by było:
- gumowane koła nierysujące parkietu
- szerokie ramiona nóg (na zdjęciu dokładnie między czerwoną strzałką a kołem) - w jednym krześle mam plastikowe 4cm i można sobie nogi oprzeć, drugie ma metalowe 2cm i to raczej bolące doświadczenie