Speed dates a introwertyk

0

Witam wszystkich programistów #15k. Mam pytanie kompletnie niezwiązane z działem IT. Czy ktoś z was kiedykolwiek brał udział w tzw. speed dates - szybkich randkach? Sam zacząłem się ostatnio nad tym zastanawiać czy nie wziąć w tym udziału. Jednak to co mnie przeraża to to, że jestem introwertykiem i będę mógł mieć problemy z komunikacja podczas rozmowy z nowymi osobami :P

Jeśli ktoś w brał w takim wydarzeniu udział jak to ocenia? Gra warta świeczki?

5

Wpadłem do tego tematu tylko po to, by Ci powiedzieć, żebyś na moją odpowiedź nie liczył. Jako prawdziwy z krwi i kości programista i introwertyk, nie mam zielonego pojęcia co to "dates", nie wspominając już o jakimś "speed dates".

16

Gdzieś czytałem, że problemy z komunikacją z innymi to po prostu problemy z komunikacją z innymi i introwertyzm nie ma nic do tego.

0
szweszwe napisał(a):

Gdzieś czytałem, że problemy z komunikacją z innymi to po prostu problemy z komunikacją z innymi i introwertyzm nie ma nic do tego.

Ja tam się nie znam, ale może to być prawdą. Jestem raczej introwertykiem, więc np. ciężko mi do kogoś zagadać ot tak, jak nie mam nic sensownego do powiedzenia, ale jak ktoś inny zrobi pierwszy krok to dalej nie mam już problemów z komunikacją. :D

0

A czy wy byście się udali na takie wydarzenie?

0

Nie

1

Nie bo nikogo nie szukam. Gdybym szukał to pewnie też nie.. :D

1

Heh ja nawet nie biorę udziału w normalnych randkach, a co dopiero szybkich.

2

2

Niestety na "speed dates" częsty przedział wiekowy to stare szkapy 30+.

Można mieć tremę, ale to jest takie krótkie, że możesz po prostu zadawać pytania, pozwolić jej mówić, albo domagać się pytań od niej ;)

Gra jest warta świeczki, jeśli chcesz coś tym osiągnąć. Możesz chcieć przezwyciężyć introwersję, możesz szukać narzeczonej, koleżanki, kochanki... Wszyscy ludzie, którzy tam przychodzą, chyba na coś liczą i możesz o to zapytać podczas tych swoich 7 minut...

Jednorazowo, u jednego organizatora i w jednym mieście niekoniecznie znajdziesz to czego szukasz. Trzeba próbować w różnych miejscach, jak się nie uda za pierwszym razem...

1

Byłem parę razy kilka lat temu, i w mojej ocenie nie warto, laski mocno przeciętne albo brzydkie. A to było przed epoką tindera. W obecnych czasach dzięki tinderowi laski mają na pstryknięcie palcem dosłownie setki adoratorów, więc żeby jakiejś chciało się poświęcać czas na zapoznanie kilkunastu kotów w worku to już naprawdę musi być pasztet. No chyba że ktoś chce sobie poćwiczyć konwersację, ale tutaj poważną obstrukcją może być minimalny czas jaki można spędzić na rozmowie z każdą kobietą.

4

@Czulu: a Ty skąd sie tam w ogóle wziąłeś skoro jesteś taki ponadprzeciętny? "Laski" pewnie i tak same sie do Ciebie zgłaszają :D

0

Ale po co? Zakładasz konto na FB lub innym portalu społecznościowym, wrzucasz bardzo podstawowe informacje (płeć, wiek, zawód) i laski same do Ciebie piszą.

1

@Krolik: wiesz niektórzy sa staromodni, wiele rzeczy moge robić przez internet ale poznawanie dziewczyn jakoś tak nie jestem przekonany :P Speed dating jest od tego lepszy po masz to wszystko na żywo. Ale jak dla mnie to i tak najfajniejszy jest po prostu zwykły podryw w realu :D

5

Jeśli rozmawianie z nowymi ludźmi, poznawanie ich nie sprawia ci przyjemności to to nie jest introwersja. Możliwe, że masz jakiś problem, którego nie powinieneś usprawiedliwiać (ja tak robiłem długo, nie warto było). Co to znaczy być introwertykiem? To znaczy, że potrzebujesz czasu w samotności. Ja na przykład lubię ludzi, rozmawiać z nimi, poznawać ich bliżej, uczyć się na ich przykładzie, robić razem fajne rzeczy. Ludzie są super, tyle tylko, że jak nie mam odpowiedniej ilości czasu tylko dla siebie to mi czacha dymi i jest nie do zniesienia. Jak sądzę, ze względu na to, że mój mózg nie wypuszcza nieprzetworzonej informacji, więc musze regularnie mieć czas na trawienie bodźców. Oczywiście, z tego względu jestem też bardzo selektywny w znajomościach, bo nie każdy ma w sobie to coś. Może po prostu nie spotykasz odpowiednich ludzi? To nie jest łatwe, długo miałem ten problem. Wymagało znacznego wkładu w styl życia, żebym był zadowolony z otaczających mnie ludzi, bo wymagania mam wysokie.
W pomyśle jednak widzę inny problem. Wydaje mi się, że jako introwertycy wolimy głębsze znajomości, tak więc tak krótki czas może okazać się za krótki żeby się z kimś porządnie polubić. :)

@scibi92: Akurat poznawanie ludzi przez neta jest dobre dla wielu ludzi. Dla nieśmiałych sympatyków intelektualnej rozmowy jest to świetna sprawa.

0

@elwis: no ale ja nie napisałem że chce tego (poznawania przez internet) zakazać, powiedziałem że niektórzy (w tym ja) wola w realu i tu nawet nie tyle o zuafanie chodzi tylko o to ze jest to bardziej "ekscytujące" i większy fun, no i wtedy też widzisz reakcje drugiej osoby. Ja po prostu wole kontakt realny ;)

0

@scibi92: I ja też napisałem, jest to raczej kwestia indywidualnych predyspozycji. Absolutnie zgadzam się, że spotkanie w realu może dawać więcej satysfakcji. O ile nie jesteś bardzo nieśmiały i nie masz dużych problemów z emocjonalnością.
Z drugiej strony, rozmowa przez internet z właściwie nie znajomą osobą też ma swój smak. Nie wartościowałbym tych rodzajów kontaktu w kategoriach lepszy-gorszy. W sumie w takim przypadku w grę wchodzi jeszcze jeden czynnik — możliwość poświęcenia większego czasu na formułowanie wypowiedzi, to też ma swój wpływ.

0

Jest to też okazja żeby zwalczać nieśmiałość. Nie oszukujmy się, nie jest to cecha która ułatwia życie. Zresztą sam się bałem kontaktów z kobietami bardzo. Ale czy warto pozwolić wygrać strachowi że swoimi marzeniami czy pragnieniami? Mysle że nie

0

Ty to jesteś chad @Krolik , do mnie laski same piszą tylko na linkedinie. xD

0

Ja tam przed realem wolałem sobie porządnie odfiltrować najpierw przez neta, coby nie tracić czasu :)

4
tdudzik napisał(a):

Ty to jesteś chad @Krolik , do mnie laski same piszą tylko na linkedinie. xD

Mój były kolega z pracy opowiadał żart że Linkiedin to jedyne miejsce w którym piekne kobiety same pisza do programistów :D

0

Ja raz przypadkiem :) Ksiadz po mszy cos takiego zrobil na zasadzie, ze kto chce to dobieramy sie w pary o przeciwnej plci i rozmawiamy. Na 5 tematow przez jakis okreslony krotki czas. Sympatyczne to bylo. Jakby nie to ze bylem zajety to z 2 dziewczynami (na 5) bardzo fajnie sie rozmawialo i moglbym znajomosc dalej pociagnac.

Poza tym posluchaj Coacha Macka, bo tutaj akurat ma racje: Bycie introwertykiem nie musi oznaczac braku umiejetnosci komunikowania sie.

4

Pamiętajcie: introwertyzm to nie lęk społeczny ;)
Introwertyk może być królem imprezy i może potrafić nie bać rozmawiać, ale później będzie się regenerował bardzo długo.

0

Trafiłem na niezłego mema (który oczywiście ma wiele wersji...), więc dokopuję :D

speed dating meme

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1