Ja nie umie pracować na stojąco dłużej niż 1-2 h. Potem zaczynają się problemy z kolanami. Stosuje to głównie w okresie jesiennozimowym, kiedy mam mniej ruchu. Raczej nie mam problemów z kręgosłupem, może przez to stanie mi jakoś nie do końca odpowiada. Z badań, które gdzieś czytałem, wynikało, że nie powinno się stać dłużej niż 4 h (jak pracujesz 8).
Jednak zdecudowanie lepiej stać 2 godziny a siedzieć 6 (i to mogą być nawet 2 godziny łącznie w kawałkach po 15 minut...) niż siedzieć 8.
Biurko regulowane jak sama nazwa wskazuje jest regulowane, więc można sobie nim jeździć do góry i na dół ile się chce :)
Mam takie biurko (elektryczne), i jak się zastanowić to mam je wysoko może godzinę dziennie (a czasami wcale). Korzystam też z różnych poziomów pośrednich – np. siedząc, blat w miarę wysoko na poziomie piersi (ręce leżą na biurku), monitory maksymalnie nisko. Albo stojąc, blat nisko ale żeby jeszcze sięgnąć do myszki i klawiatury (ręce wiszą w dół), monitory maksymalnie wysoko.
Jak mnie bolą nogi od stania, to siadam. Jak boli kręgosłup od ciągłego siedzenia, to wstaję. Ogólnie – polecam takie biurka.
PS. fajne to jest też kiedy musisz dużo łazić, np. konsultować się z kimś innym – zwłaszcza jeśli on też „stoi”. Podchodzisz do kolegi, coś dyskutujecie, podchodzisz do siebie, coś sprawdzasz – czasami jak trzeba tak kilka razy pod rząd, to nie musisz ciągle wstawać i siadać.
Znika też niezręczność i niewygodność sytuacji kiedy ktoś do ciebie podchodzi, coś mu pokazujesz, ty siedzisz a on musi się schylać do twojego monitora bo nie ma wolnego krzesła w okolicy.