Siemka, wracam do programowania po jakiejś przerwie, problemy osobiste w ciągu roku spowodowały, że przestałem uczyć się Javy w której siedziałem wcześniej.
Wróciłem i teraz zastanawiam się czy wracać do Javy czy może lecieć w Ruby/Python.
Najbardziej z tego wszystkiego podoba mi się Ruby, chociaż patrzę na powyższe możliwości myśląc o wyborze czegoś, co będzie jednocześnie przyjemne, łatwe do uzyskania miejsca na rynku pracy w przeciągu roku intensywnej nauki.
Z jednej strony jest Python który łączy swoją łatwość która jest w Rubym i pożądanie na rynku pracy. Potem Ruby, którego pożądania powoli brakuje. I na koniec Java, która nie jest dosyć łatwa, ale cały czas są miejsca pracy dla devów.
Przedostatni akapit który napisałem powyżej może mieć fakty wyciągnięte z "D", jak to się często mówi. Tak czy siak - są to rzeczy które usłyszałem od devów/ludzi którzy mieli z tym styczność.
Co byście teraz wybrali? Język który się sprawdzi w przyszłości, są do niego materiały na necie które wdrożyłyby mnie w temat i ogarnę w nim pracę po upływie określonego czasu(w tym myśląc o przedziale 4-12 miesięcy porządnej nauki)? Może jestem zbyt dużym paranoikiem, bo tak mi zależy na tym, ażeby nie stracić czasu, że marnuję czas na szukanie tego mitycznego złotego środku..