Jest to moja druga praca, i druga w której pm jest kobietą, tl facetem.
Pomysły pm czasami są do bani.
Z mojego punktu nie mają sensu ( z punktu użytkownika końcowego zapewne też), więc zgłaszam to pm ale pm nie przyjmuje tego do wiadomości.
Zgłaszam do tl, przyznaje mi rację.
Tl podyskutował z pm i mimo, że nie podoba mu się to rozwiązanie to zgadza się z pm.
A ja dalej robię produkt, za który będę wstydził się podpisać w cv i którego gdybym miał używać to bym nie użył.
Przedstawiłem konkretne argumenty, informacje do robionych badań, które jednoznacznie stwierdzają że, pomysł pm jest zły.
W pierwszej robocie było podobnie. Czy w każdej firmie tak jest, że programista jest tylko robolem i żadnego zdania nie ma, a tl siedzi pod pantoflem pm?