Strajk nauczycieli, protesty grup społecznych

4

Tak sobie obserwuję co się szykuje ostatnio, np. ten strajk nauczycieli. Do tego strajkiem grożą inne grupy społeczne, chodzi oczywiście o te zawody, które są opłacane z podatków głównie. Ciekawie się zapowiada w perspektywie półrocznej. Do tego nasza służba zdrowia - ostatnio głośne są akcje na SORach, nie winię tu lekarzy (choć pewnie trafią się patologie w konkretnych osobach), ale system głównie i też jego kulawe finansowanie. Też tu można grozić strajkiem.

No właśnie, tu zastanawia mnie podejście rządu. Nauczyciele protestują, grożą ogólnopolskim strajkiem - rząd siada do rozmów i proponuje kasę. Schemat jak zazwyczaj. Zaraz po nauczycielach pójdą protestować inne grupy społeczne, nie będę się temu dziwił, bo mogą wyciągnąć argument w stylu "a dlaczego nasza praca jest mniej warta?" Lekarze też niedawno protestowali (nie wiadomo jak z ich postulatami obecnie), policja też. W sumie żadnej grupie się nie dziwie, pewnie widzą zarobki "ekspertek" od marketingu w NBP, a do tego, jak rząd chce się "przymilić" to ustawa i "cyk" - bardzo łatwo i już jest 13-stka dla emerytów. A dla nich nie ma na podwyżki. No to niektórzy mogą czuć się rolowani.

Może ja jestem bardzo głupi i czegoś nie widzę, ale rząd będzie musiał te pieniądze, na te wszystkie obietnice, zwyczajnie ściągnąć z podatków, przecież sam ich nie zarabia. Z VAT, z akcyzy, z dochodowego, z różnych podatków związanych z UoP. Więc, aby komuś podwyższyć kwotę na UoP, aby komuś walnąć 13-stkę, rząd dociśnie śrubę wszystkim bez wyjątku, zwłaszcza takim na UoP, nie tylko tym, którzy dostaną "podwyżkę". Więc nawet jak jakiejś grupie, będzie "lepiej", to tej, co nie strajkowała, raczej będzie gorzej, bo dorzuci się do obietnic. I tak w kółko będzie to zjadać swój własny ogon, aż do jakiegoś punktu przegięcia na jakimś wykresie.

Nie lepiej było luzować obciążenia fiskalne, które same w sobie już "podnoszą" wynagrodzenia? Nie mówię o Korwinowskim podejściu "likwiduj wszystko", ale zmniejszeniu tych podatków, uproszczeniu ich, zejściu z tzw. "tymczasowego VATu 23%", ujednolicenia/uproszczenia stawki VAT na wszystko, zmniejszenia obciążeń na UoP itp. Czy ja tak głupi jestem? Przecież ministrem finansów jest niby finansistka, prof. nadzwyczajna z ekonomii, sprawdzony ekspert - ktoś taki tego nie widzi czy co? A może ona się właśnie zna albo coś tajnego wie i dlatego tego nie robi?

Poza tym, obecnie jest w miarę okres prosperity, niby rynek pracownika, kryzysu nie ma. Ale tak jak w 2008, tak nagle teraz lub za jakiś czas może coś wyskoczyć nieoczekiwanie. Firmy przestaną inwestować, strumień podatków się skurczy, posypią się zwolnienia itp. I co wtedy rząd zrobi? Znowu podatki do góry?

0

okej podatek dochodowy możemy zmniejszyć o załóżmy max 5% (straty do budżetu liczone pewno w setkach milionów). Załóżmy nawet że przez najbliższe 3 lata zmniejszylibyśmy obciążenie pracownika podatkami o 15% (co jest praktycznie fizycznie niemożliwe). 15% z 4k brutto, no niezła podwyżka xDD

porządny wzrost wynagrodzeń to albo może być powodowany rynkiem tzn. niskim bezrobociem, albo w przypadku sektora publicznego związkami zawodowymi. Tyle w temacie. W przypadku sektora prywatnego związki zawodowe też mogą forsować podwyżki zarobków, jeśli z jakiegoś powodu są zbyt niskie.

A jeśli chodzi o to uciskanie biednych obywateli to większość przychodów z podatków to są raczej firmy, korporacja i inni kapitaliści, którzy by i tak te podatki często np. wywieźli za granicę albo kupili jacht wyprodukowany w australii.

3

Aktualnie lekarze szykują wznowienie strajku, ponieważ nie dotrzymano warunków porozumienia (aktualnie liczony jest %PKB... z 2017, przez co na ochronę zdrowia trafiło w tym roku nawet mniej pieniędzy niż w 2018).

Sama manifestacja odbędzie się 1 czerwca.
https://m.facebook.com/profile.php?id=1530157060610069&ref=content_filter

5

Ja Tu widze strajk twardej komuny, czyli ZNP, a nie nauczycieli.

0
lion137 napisał(a):

Ja Tu widze strajk twardej komuny, czyli ZNP, a nie nauczycieli.

Strajkują też nauczyciele nie będący w związkach :) w sumie popieram. PiS stał się niewolnikiem własnego rozdawnictwa, socjal i emeryci mieli zagwarantować wygraną w jesiennych wyborach a tak mogą pojawić się problemy. I do tego pani minister sugerująca pracę na kasie w biedronce zamiast w szkole... oj będzie się działo :)

4

Jak dla mnie, to nauczycielom sie nalezy. Ja bym na miejscu naczelnika dal im nawet wiecej, Jak rozwiaza ZNP:-)

3

Podoba mi się filozofia, że nie negocjuje się z terrorystami. Kula w łeb, choćby 10000 zakładników miało zginąć. Jak ustąpisz choćby na milimetr to już przegrałeś.

Dla mnie to jest niewyobrażalne, że nagle pracownicy mówią "Nie przyjdziemy do pracy bo protestujemy.". Wypieprzyłbym dyscyplinarnie nawet jakby cała firma miała zbankrutować.
Teraz jest dobry moment na to by jednym ruchem całkowicie sprywatyzować edukację.

1

We Francji mają gorzej już ponad 20 tygodni protesty żółtych kamizelek :)
"Kryzys się" zbliża i jak teraz grupy społeczne nie wywalczą sobie czegokolwiek to przez następna dekadę będą słyszeć tylko że Kryzys jest ! :P

5

Jakby nie było to nauczyciele kształcą i poniekąd wychowują przyszłe elity. Sądzę, że powinni zarabiać godne, i dobrze wykonywać swój zawód. Znam troszkę to od drugiej strony. W końcu ja płacę nauczycielom, więc mogę wymagać oraz mieć opinię o tym ile powinni zarabiać. Dodatkowo, jak widzę te informacje jakoby nauczyciele zarabiali po 4kzł to mnie śmiech bierze. Powinni zrobić podwyżki stawki nauczycieli, oraz rozjaśnić sprawę dodatków. Obecnie część dodatków to widzimisię dyrektora. Generalnie w kadrze zarządczej szkół tworzy się niezła patologia, a niskie pensje de motywują nauczycieli. W Polsce nie ma prywatnego rynku, jak np. medyczny, żeby mogli migrować. To co jest to margines, a i warunki są inne niż w szkołach. Pomysł ze zmniejszeniem obciążenia fiskalnego też mi się podoba.

11
Julian_ napisał(a):

Podoba mi się filozofia, że nie negocjuje się z terrorystami. Kula w łeb, choćby 10000 zakładników miało zginąć. Jak ustąpisz choćby na milimetr to już przegrałeś.

Mnie się podoba filozofia samurajów, że gdy ktoś odpowiedzialny poniesie porażkę, to popełnia seppuku. Śmierć 10000 zakładników bo ktoś nie chce ustąpić jest z pewnością porażką. Byłbyś na tyle twardy, by pozostać wiernym swojej filozofii nawet kosztem własnego życia?

Dla mnie to jest niewyobrażalne, że nagle pracownicy mówią "Nie przyjdziemy do pracy bo protestujemy.". Wypieprzyłbym dyscyplinarnie nawet jakby cała firma miała zbankrutować.

Ach ta stanowczość kanapowca...

Teraz jest dobry moment na to by jednym ruchem całkowicie sprywatyzować edukację.

a jeszcze lepszy na to, żebyś odrobił lekcje

7

Ale nie wiem o co chodzi, po pierwsze to nie do końca zależne od rządu kiedy poszczególne grupy zawodowe zaczynają protestować. Po drugie zarobki nauczycieli to jest przecież śmiech na sali, zarabiają około 2k zł czyli wykształceni ludzie po studiach zarabiają mniej niż robotnik na budowie, ekspedientka w Lidlu, nie mówiąc już o tych darmozjadach z Wiejskiej. To zadziwiające, że protestują tak zdecydowanie dopiero teraz. Po trzecie z najnowszych informacji wynika, że strajk jednak się odbędzie, zatem rząd najwyraźniej nie obiecuje nauczycielom tyle ile sugerujesz. Po czwarte to chyba normalne, że wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa budżetówka dostaje podwyżki. Po piąte rząd w takiej sytuacji jedyne co może to wspierać przedsiębiorczość, innowacyjność i naukę, tak aby przychody budżetowe stale rosły. Niestety mamy takich geniuszy w polityce od 20 lat, że jedyną partią która stymuluje gospodarkę jest PiS w dodatku robi to na opak, ponieważ transferuje pieniądze (500+) do pospulstwa napędzając w ten sposób konsumpcję co zwiększa obrót kasy w gospodarce i tak to się kręci przez kilka lat, aż w końcu efekt przestanie być zauważalny.

0

@somedev napisał **"Jakby nie było to nauczyciele kształcą i poniekąd wychowują przyszłe elity" **.

Rozumiem, że w takim razie na podwyżki zasługują tylko ci uczący w dobrych i prestiżowych szkołach, za to nie mają na co liczyć nauczyciele z zawodowek, którzy zamiast "elit" uczą mechaników, fryzjerów, sprzedawców, tapicerów czy monterów instalacji wszelakich? :P

0

To zadziwiające, że protestują tak zdecydowanie dopiero teraz

wcześniej rządziła platforma to nie protestowali, bo swoi. teraz się obudzil bo pis jest zły i są wybory do europarlamentu .

1
Julian_ napisał(a):

Dla mnie to jest niewyobrażalne, że nagle pracownicy mówią "Nie przyjdziemy do pracy bo protestujemy.". Wypieprzyłbym dyscyplinarnie nawet jakby cała firma miała zbankrutować.

W sumie po co w ogóle strajk? Przecież taki nauczyciel nie jest uzależniony od budżetówki, może przecież choćby korepetycje dawać za pieniądze. Podobnie lekarze mogą pracować w prywatnych przychodniach itp.

Gorzej z zawodami, które są uzależnione w 100% od jednego pracodawcy. Strajk kolejarzy bym prędzej zrozumiał (chociaż w sumie nie wiem jak to jest, też przecież są różni przewoźnicy kolejowi).

Ale przecież i w tym przypadku każdy może inaczej zadbać o swój dobrobyt. Uzależnianie się od jednego źródła przychodu na całe życie nie jest zbyt rozsądne (chociaż strajkują w Polsce głównie ludzie wychowani w PRLu, a wtedy nikt w Polsce nie myślał o takich rzeczach jak niezależność finansowa), więc niech to będzie nauczka dla przyszłych pokoleń, żeby nie być jak oni i nie uzależniać się od jednego pracodawcy/zawodu na całe życie.

Teraz jest dobry moment na to by jednym ruchem całkowicie sprywatyzować edukację.

Może jakby był liberalny rząd, a nie socjalistyczny.

7

Może jakby był liberalny rząd, a nie socjalistyczny.

chyba nienormalny rząd. Prywatna edukacja = masz dostęp do lepszej edukacji nie dlatego bo jesteś inteligentny i pracowity, tylko dlatego bo urodziłeś się bogaty

1

"Nauczyciele powinni się nauczyć jeść małą łyżeczką" :)

2

porządny wzrost wynagrodzeń to albo może być powodowany rynkiem tzn. niskim bezrobociem, albo w przypadku sektora publicznego związkami zawodowymi. Tyle w temacie. W przypadku sektora prywatnego związki zawodowe też mogą forsować podwyżki zarobków, jeśli z jakiegoś powodu są zbyt niskie.

A jeśli chodzi o to uciskanie biednych obywateli to większość przychodów z podatków to są raczej firmy, korporacja i inni kapitaliści, którzy by i tak te podatki często np. wywieźli za granicę albo kupili jacht wyprodukowany w australii.

Tak ciężko sięgnąć i zobaczyć skąd są wpływy, zamiast wypisywać co mi się wydaje?

https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/2734959,Dochody-podatkowe-budzetu-panstwa-w-2019-r.html

Ten cały CIT jednak sporo mniejszy od PITu ;)

9

Nie chce was wkur... ale nauczyciele w Australii zarabiają średnio 50-100k rocznie w Sydney ;) gdzie taki programmer dla porównania w Sydney 50-120 ;) jeśli nie widzicie problemu z polskim szkolnictwem to życzę powodzenia ;) Ktoś powie, że nie ma co się porównywać z Finlandią, Australią ;) no to brnijcie dalej w te populistyczne komentarze, że oświata i nauczyciele to tacy i nie tacy i że za dużo chcą ;) jeśli nie stworzymy sytemu godnego dla nauczycieli i uczniów to oczywiście problem się rozwiąże sam( tzn już się rozwiązuje powoli) w postaci pracowników z Azji :)

1

Wiekszosc z was cale zycie zawodowe jest programistami i 5, 10, 15, 20k to normalne kwoty. Ja sie przebranzowilem, kiedy to jeszcze nie bylo modne (okolo 8 lat temu zaczalem, czesciowo przez doktorat interdyscyplinarny). Powiem szczerze, w przeciwienstwie do Was, ja wiem jak wyglada swiat poza IT i wiem, ze nauczyciele zarabiaja duzo, jak na polskie standardy. Konczylem trudne studia techniczne, a wiekszosc kumpli z roku nie zarabia nawet 4k, mimo prawie 10 lat doswiadczenia ciezkiej pracy, czesto w delegacji. Ostatnio nawet wypytywalem i wiekszosc zarabia 2,7k. Mieszkalem w akademiku i mam kumpli po roznych branzach, w tym biotechnologi, prawie, budownictwie, architekturze, bilochemii itp. Wiekszcz z tych ludzi musiala sie przekwalifikowac, bo nie bylo pracy powyzej 3k lub pracuje za 2-4k, non stop zmienia, bo ich zwalniaja itp. Polska to cholernie biedny kraj, tylko w IT/medycynie/rzadowych synekurach tego nie widac. Gdyby nauczyciele zarabiali mniej niz standard rynkowy dla ludzi ze studiami, to nie byloby chetnych, a na kazdy konkurs z 8 kandydatur jest. Ja jako adiunkt zarabialem 2.8k. To juz dawno za mna.

4

Socjalizm bohatersko rozwiązuje problemy nie znane w innym ustroju :)

0

Przecież stawki w państwówce są jawne i wszelkie przeliczniki, dodatki, stawki zaszeregowania można znaleźć w necie, więc te strajki to zwykłe naciski opozycji, bądź kompletna nieświadomość działania rynku u osób wykształconych (nie wiadomo co gorsze).

2

Witamy z powrotem w socjaliźmie.
Mamy wybór pomiędzy zapiekłymi socjalistami SLD, .N, Wiosna, a socjalistami liberalnymi PO, PSL, a socjalistami konserwatywnymi PIS.
Jedna z sił Kofederacja właśnie kapituluje do Europy.
Jedyny ruch społeczny jaki znam, który mieni się odpowiedzialnymi republikanami i chce coś zmienić w Polsce to #R skupiony wokół maxtvgo.com

6

mega mnie śmieszy to uwielbienie dla nauczycieli. dla ludzi ktorzy co roku mówią o tym samym, tylko podręcznik się zmienia i pewnie z 5% zawartości z w nim. nauczyciele zapomnieli ze juz nie są elitarnym zawodem tylko zwyklym. do zostania nauczycielem nie trzeba mieć zadnych wyjątkowych predyspozycji. przychodzisz do klasy, robisz swoje i wychodzisz. tak jak w 90% zawodów.

druga sprawa która mnie smieszy jeszcze bardziej to strajki o podwyzke. chcą mieć podwyzke ale juz wcześniejszej emeryturki nie oddadzą. ja po pracy po kilka godzin dziennie się uczę we własnym zakresie zeby być lepszym w tym co robię i mi nikt nie da wcześniejszego wieku emerytalnego. 13stki nikt mi nie da. dodatków do mieszkania nikt mi nie da. jedyne co dostałem to podwyzkę wieku emerytalnego.

skąd rząd ma mieć na podwyzki? ano z naszych/moich pięniędzy. to ja będę po pracy zapie***ł zeby jakiejs pani Kasii od geografii dołozyć do wypłaty? taki uj.

mam propozycję dla tych wszystkich zgadzających się z protestującymi - chcecie rozdawać kase? rozdawajcie im swoją! :) dogadajcie się z nauczycielami i co miesiąc przelewajcie im po np 500zl. Przeciez wg was zasługują na podwyzki. Więc im zapłaćcie ze swoich. Co za problem? Ciekawe ilu z was by dało im ze swojej penski bo do rozdawania cudzych pieniędzy to kazdy pierwszy i chętny. Ale jak ze swoich to juz w sumie nie bardzo :) ja to nazywam mentalnością złodzieja.

1

Rząd wie że nie długo ochrona zdrowia ( to już nie nazywa się służba zdrowia :) ) zacznie strajkować bo po ostatnim strajku zrobili ich lekko mówiąc w balona, więc obrzydza tą grupe poprzez akcje z SORami, gdzie prawda jest taka że większość ludzi przychodzi tam z pierdołami typu stłuczenie, bo nie chce im sie czekać w kolejce do specjalisty. Piękny obraz tego jak bardzo źle działa ochrona zdrowia u nas w kraju, ale to nie z winy specjalistów, tylko ogromu biurokracji chociażby.Pielęgniarki teraz mają na studiach tyle godzin praktyk co lekarski kierunek, na początku studiów te same egzaminy co lekarski, ogrom pracy, a na wejściu dostaną nie całe 2k netto. Połowa osób po tych studiach podejmuje prace w zawodzie, a jakaś część z tej połowy w polsce. Ciekaw jestem tylko ile czasu zajmie ludziom ogarnięcie że trzeba coś zmienić. Bo naskakiwanie na siebie grup społecznych to super sprawa, dla rządu. Dziel i rządź...

9
m123 napisał(a):

mega mnie śmieszy to uwielbienie dla nauczycieli. dla ludzi ktorzy co roku mówią o tym samym,

Dla niektórych to widać jeszcze za mało powtórek, bo później i tak nie potrafią pisać po polsku.

nauczyciele zapomnieli ze juz nie są elitarnym zawodem tylko zwyklym. do zostania nauczycielem nie trzeba mieć zadnych wyjątkowych predyspozycji.

To pójdź geniuszu i ogarnij 30 osób przez 45 minut i jeszcze ich czegoś naucz, i tak po kilka razy dziennie.

ja po pracy po kilka godzin dziennie się uczę we własnym zakresie zeby być lepszym w tym co robię i mi nikt nie da wcześniejszego wieku emerytalnego. 13stki nikt mi nie da. dodatków do mieszkania nikt mi nie da. jedyne co dostałem to podwyzkę wieku emerytalnego.

No to w czym problem? Rzuć to co aktualnie robisz i zostań nauczycielem. Przecież sam zauważyłeś, że to taki lukratywny zawód, który na dodatek nie wymaga żadnych szczególnych predyspozycji.

7

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany - buduj retorykę swojej partii przez 5 lat na haśle "wystarczy nie kraść jak platwormsy a złotówki się znajdą dla wszystkich", rozdawaj je każdemu kto spłodzi brajanka, a następnie słuchaj buntu listonoszy, policjantów, pielęgniarek, lekarzy rezydentów, ratowników medycznych, niepełnosprawnych, nauczycieli, którzy w kolejce po te pieniądze bardzo chętnie się ustawią. Wszakże rosną one na drzewach.

3
Michał Kuliński napisał(a):

Witamy z powrotem w socjaliźmie.
Mamy wybór pomiędzy zapiekłymi socjalistami SLD, .N, (...)

[Freja Draco napisał(a)]

Jeżeli dla ciebie Nowoczesna jest partią zapiekle socjalistyczną, to albo jesteś zapiekłym korwinistą, albo już nie wiem...

Sprawdźmy.

Deklaracja programowa w pigułce: (...) 
1.Prosty system podatkowy 3×16 VAT CIT i PiT (...)
2.Likwidacja przywilejów emerytalnych 
3.Likwidacja nadmiernych przywilejów związków zawodowych
4.Edukacja dopasowana do potrzeb rynku pracy
5.Państwo z zasady jest neutralne światopoglądowo.`

Ale już w deklaracji szczegółowej przeczytamy

Pomożemy rodzinom w zakupie mieszkania, umożliwiając zwrot wkładu własnego i zapewniając gwarancje kredytowe (...)
 Będziemy egzekwowali obowiązek płacenia takich samych wynagrodzeń na tych samych stanowiskach, zwiększymy też część urlopu rodzicielskiego wyłącznie dla ojca. Wydłużymy urlop, jeżeli rodzic podczas jego trwania pracuje na pół etatu (...)
Zmienimy zasady wyliczania zasiłków (...) Nie będą już traciły całego zasiłku tylko dlatego, że ich dochody o kilka złotych przekroczyły limit.  (...)
 Przywrócimy publiczne finansowanie in vitro. (...)
. Wprowadzimy płacę minimalną wynoszącą 50 proc. średniego wynagrodzenia w powiecie, w którym pracownik jest zatrudniony (...)
Zwiększymy pomoc niefinansową i dostęp do usług publicznych dla osób w najgorszej sytuacji materialnej. Poprzez stypendia czy dożywianie (...)
Rodzinom opiekującym się niepełnosprawnymi, także dorosłymi, zapewnimy odpowiednie zasiłki  (...)
Wprowadzimy zwrot wydatków na leki, gdy pacjent w ciągu roku przekroczy ich określony limit. (...)
o sprzedaży powyżej 50 tys. zł rocznie. Rolnicy, którzy je prowadzą, będą otrzymywali dopłaty obszarowe (...)
4

jak to wieszcz śpiewał:

Laj laj laj laj laj laj
Laj laj laj laj laj laj
Laj laj laj laj laj laj
laj laj laj laj

Kiełbasa, browary i inne towary
Narodzie kochany, ja Tobie dam.

Opiekę lekarską i rentę wysoką,
Tylko mnie wybierz na prezydenta.

Laj laj laj laj laj laj
Laj laj laj laj laj laj
Laj laj laj laj laj laj
laj laj laj laj

Kokosy, banany, narodzie kochany,
A zamiast pracy, taniec i śpiew.

I każdy będzie miał, co tylko będzie chciał,
Tylko mnie wybierz na prezydenta.

0

#>nie dawali
źle
#>dają
źle

dogódz polakom xDD

2

Moja babcia, która była nauczycielką muzyki oraz klas 1 - 3 podstawówki komentuje sprawę tak:
to jest coś nie do pomyślenia, to oni nie wiedzą jaki zawód wybrali? Co będzie z dziećmi? One kończą szkoły, idą do liceum. Tutaj nikt nie cierpi tylko dzieci. Robią krzywdę tylko dzieciom, nie żadnej minister edukacji. Ja też miałam lichą pensję i jakoś wyżyłam. Gdybym ja teraz pracowała to bym się temu sprzeciwiła. Poszłabym normalnie do pracy, a jakbym mogła to tych co protestują zwolnilabym dyscyplinarnie i jeszcze po mordzie wytrzaskała.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1