Wkręcanie nowych kolegów

9

Dzień dobry :)
w poniedziałek dołączy do naszej ekipy nowy kolega. Chciałbym, go jakoś wkręcić, ale akurat dziś nic ciekawego nie przychodzi mi do głowy. Wkręcenie raczej powinno być neutralne (aby nie zrazić człowieka) oraz nie powinno być niskich lotów.

Jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to:

  • wkręcanie polegające na zaklejaniu optyki na spodzie myszki (w skali dobrego żartu 3/10)
  • lekki opiernicz, za to że kolega przyszedł do pracy nie na czas (nie mamy wyznaczonych godzin, ale w niedzielę następuje zmiana czasu) (4/10)
  • włączanie muzyki disco-polo i wraz z obecnymi pracownikami rozkoszowanie się twórczością Martyniuka. Oczywiście w trosce o dobro wszystkich trwałoby to max 10 minut (3/10)
  • proszenie PM'a o zgodę na opuszczenie stanowiska na czas maks. 5 minut celem wykonania czynności fizjologicznych. Pytanie zgłaszamy poprzez podniesienie ręki (4/10).
  • seniorzy pytający nowego jak zrobić pętle, bo im te znaczki tutaj coś mrugają na czerwono (5/10)
  • wysłanie kolegi na piąte piętro (gdzie budynek ma tylko 4) by odebrał np. drukarkę z magazynu

Ale jak widać kunsztu i finezji jednak troszkę tu brakuje. Fajnie wyszło, że nowy dołącza do nas akurat w Prima Aprilis.

Mateusz - jeśli czytasz to... to kup mi jakiegoś browara, kasę oddam na stołówce ;)

2

Nie pomogę, ale na obozach nurkowych klasykiem było wkręcanie nowych przez instruktorów, by przynieśli smar/klucz do kilwatera. Jak młody robił zdziwioną minę, to padał tekst, by zapytał Tomka^. Tomek mówił, że nie ma, ale Marian^ może mieć. Marian stwierdzał, że mu się skończył, ale zapytałby Krzyśka^.
W ten sposób młody robił rundę przez wszystkich instruktorów, bo przecież każdy chciał się pośmiać ;-)

Drobny wkręt na start nie jest zły, ale tak jak piszesz, musi być ze smakiem. Będę śledził wątek ;-)

29

Przyjdźcie wszyscy do pracy w garniakach i powiedzcie koledze, że taki dress code obowiązuje na co dzień. Musicie zachować zimną krew przez cały dzień, żeby następnego dnia kolega przyszedł w garniaku, a wy wtedy na luzaku.

0

@wiciu: Bardzo dobra zarzutka :-)
@axelbest: Do garniaków dorzuciłbym jeszcze żeby zrobił dropa kopii produkcyjnej bazy w jakimś testowym środowisku. Na koniec dnia jak już posiwieje powiecie mu - It's a prank bro!

13

@wiciu: To już kiedyś robiliśmy - w połączeniu ze słuchaniem muzyki klasycznej i dyskusjach o tym jakie to obrazy Kossaka trafiły na aukcje w Monachium. Wyszło dobrze, ale jednak mobilizacja całej ekipy do przyjścia w gajerkach wymęczy nas ;)
W sumie to może opiszę tę wkrętkę:

Dołączył do nas nowy kolega. Firma mała - bo razem z nowym, było nas łącznie 4 - ja, grafik, nowy programista i szef.

Wraz z grafikiem ubraliśmy się na kant, od rana z głośników leciał Czajkowski, Beethoven, Bach itp itd.

Gdy była godzina 11:55 - oznajmiłem oficjalnie "Kolego grafiku... zbliża się już godzina 12, pora na herbatę", po czym usiedliśmy przy innym stoliku z herbatami, ja wyciągnąłem swój album o malarzach monachijskich i rozprawialiśmy o tym jakie to obrazy Kossaka byśmy dorwali na nadchodzącej aukcji.

Później (uprzednio ustalając detale na gg) zaczeliśmy jeszcze rozmawiać o tym jaki to piękny balet szykuje się w Warszawie - gdzie pokazy będą urządzane przez mongolską grupę (była to lekka aluzja do mongolskiego baletu, który tak chętnie jest oglądany przez Arnolda Boczka ze Świata wg. Kiepskich).

..... Na sam koniec dnia - gdy wszyscy wychodziliśmy z pracy, nowy kolega podsumował ten dzień tak: Wiecie co? Nigdy nie sądziłem, że przy muzyce klasycznej można tak fajnie pracować

5

Ejjj ja 1. zaczynam nową pracę, weźcie nie rzucajcie głupich pomysłów, bo jeszcze ktoś podchwyci :D

Ciekawe czy nowi koledzy coś dla mnie szykują :P

1

Z takich prostych ale w miarę zabawnych kawałów, to można podłączyć bezprzewodową klawiaturę i myszkę do jego kompa. Poźniej można trolować dziwnym zachowaniem myszki / losowo pojawiającymi się znakami / blokowaniem kompa itp

1

U nas w biurze niektórzy mają elektrycznie podnoszone biurka. Panel z 2 przyciskami jest na froncie i wpięty jakimś RJ10 od spodu - bardzo prosto byłoby dodać rozgałęzienie czy nawet zmontować na szybko dongla na BT/wifi/whatever i zdalnie sterować biurkiem. Ciągle kusi ;-)

2
axelbest napisał(a):
  • włączanie muzyki disco-polo i wraz z obecnymi pracownikami rozkoszowanie się twórczością Martyniuka. Oczywiście w trosce o dobro wszystkich trwałoby to max 10 minut (3/10)

Boże - aż 10 minut? Bierzecie pod uwagę możliwe efekty uboczne? Poza tym istnieje niezerowe ryzyko, że koledze się spodoba.

Sugeruję jakiś standardowy numer z wyświetleniem na ekranie bitmapy udającej działający pulpit. Ewentualnie można do tego dodać jakiś kuriozalny komunikat. Ew. sam kuriozalny komunikat systemowy.

1

alt + ctrl + strzałka w dół i odwrócony do góry nogami monitor (wiem że czasem ta kombinacja jest inna ale ja się spotkałem tylko z tą, którą podałem), lub na boki. Jak mi tak pierwszy raz zrobili to nie miałem pojęcia jak to odwrócić :D

I stary, klasyczny żart screen pulpitu ustawiony jako tło i poukrywane foldery

6

Pranków parę na koncie mam (jako sprawca i jako ofiara), ale typową wkrętę dla początkującego wdziałem jedną. Kolega nowy przychodzi i nie ma krzesła. Pyta kolegę obok co ma z tym zrobić, a ten z pełną powagą odpowiada mu: "ja stałem pierwsze 3 dni" :D.

Mam jeden pomysł. Weźcie żółte karteczki poprzyczepiajcie na monitory swoje. Niech będą puste. Nowemu powiedźcie, że też dostanie za każdy fackup jedną i będzie musiał ją mieć przyklejoną ku pamięci. Po jednym dniu podchodzisz do delikwenta i z odpowiednim wyrazem twarzy przyklejasz mu jedną na monitor i odchodzisz bez słowa :D.

2

No jak ma taki żart nowego nie obrażać, to chyba musi być gościu obserwatorem, a wy przed nim musicie się trochę powygłupiać i najlepiej wprowadzić rosnąće napięcie.

Skoro wcześniej udawliście artystów to może teraz hazardzistów?

Na zasadzie takiej, że co 2h organizujecie pojedynek programistyczny np. rozwiązanie zadania na czas (może być z projektu, może być z internetu). Obie osoby dostają to samo zadanie, wygrywa ten kto wyrobi się w czasie.

Gdy robicie pojedynek do puli wrzucacie nie małe pieniądze, przy tym możecie mówić o osobach, które spłukaliście do dna. Mówiąc przy tym, że respekt trzeba sobie wywalczyć itp

Potem pod koniec dnia ktoś celowo poczuje się urażony i rzuci pojedynek wybranej osobie np. o auto. Jeśli ta osoba odmówi to traci pracę oraz tak ważny szacunek.

EDIT: w środku dnia też ktoś mógłby zapożyczyć się u nowego, ciekawe jak na zareaguje

0

Jak pracuje na Linux/OS X to zróbcie szybko własną implementację Terminala ale z jakimiś bublami. Typu wywalcie ls i do tego jakiś śmieszny błąd i dla takich popularniejszych rzeczy. Może być dosyć zabawnie :D

0

Pamiętam mieliśmy takiego nowego gościa co jeździł tym starszym Nissanem Micrą "dwójką" lekkie (700kg), małe autko, podczas pewnej przerwy znieśliśmy mu auto do piwnicy, ile się bidok naszukał, już po policje chciał dzwonić, ale finalnie znalazł auto po rozbrzmiewającym dźwięku alarmu z piwnicy, ehh kiedyś to było :)

4

Przebierzcie jednego ze swoich (powiedzcie, że dziś ma urlop albo pracuje zdalnie) i niech pełni rolę firmowego kapelana, który musi poświęcić biurko i sprzęt nowego przed rozpoczęciem pracy :)

0

Nie Ty pierwszy.. zestaw pierwszej pomocy.

5

Z takich akcji dla nowego które kojarze:

  • Gość dostał jakiś mega stary komputer, CRT 13" i najstarszą wersję softu (Matlaba chyba) którego miał używać, ale w open-space ciężej o taki żart
  • Info że w ramach rozwoju wszyscy uczą się właśnie mechaniki kwantowej i koleżanka (doktor fizyki) zrobiła hardkorowy wykład i że niby sprawdzian za tydzień...

Mozecie też zatrollować że restrukturyzacja firmy i ze gość właśnie został tech leadem produktu :D

0
  • jak odejdzie od biurka, to wepnijcie mu w usb dongiel do bezprzewodowej myszki/klawiatury. nic tak nie wkurza jak samowciskający się caps-lock podczas pisania maila
  • jeśli nie lockuje kompa, to zaproście mailowo wszystkich w firmie na piwo, oczywiście on stawia
2
rafal__ napisał(a):
  • jeśli nie lockuje kompa, to zaproście mailowo wszystkich w firmie na piwo, oczywiście on stawia

Bardzo słaby pomysł, za pisanie maili z czyjegoś konta mógłby być bardzo gruby kwas, z wylotem włącznie.

0

[CIACH!]. Jak mi ktoś coś takiego zrobi to ja się odwdzięczę i wysmaruje im kubki jodkiem sodu a zamiast wody w automacie będzie utleniona. Poranna kawa skończy się zachlapaniem brązową pianą i wyłączeniem automatu na pół dnia. Jak kawy nie piję więc mi to nie zaszkodzi.

1

Wydaje mi się że opcja garnaik + podniesienie reki na wyjście do tolet + muzyka klasyczna, powinno zrobić ka koledze mocny WTF... :-D

5

Może kiedyś o tym pisałem, ale u mnie w dawnej robocie pranki były codziennością pomiędzy programistami. Wylogowanie się z systemu przed opuszczeniem biurka choćby na sekundę było absolutnie niezbędne, a uświadomienie sobie nagle w toalecie, że zaniedbaliśmy tych środków bezpieczeństwa zostawiając nasz pulpit bezbronny, wywoływało napad paniki.

Normą były zmiany tapet na zdjęcie (nieszczególnie lubianego) szefa, względnie fotosy pornograficzne (i to, że tak powiem, raczej z nurtu LGBT). Nie brakowało tu zresztą pewnych innowacji. Kiedyś po dłuższej sesji zawziętego kodowania zwinąłem okno i patrzę, na pulpicie obraz wysoce niesmaczny. Zdziwiłem się nieprzyjemnie, ale uznałem, że musiałem nie dopilnować kompa sporo wcześniej. Zmieniłem więc tapetę na bardzo ładną i profesjonalną, i przeszedłem nad sprawą do porządku dziennego. Za jakiś czas zwinąłem okno znowu... Pola do spekulacji już nie było, nie opuszczałem w międzyczasie stanowiska. Wszcząłem niezwłocznie śledztwo w systemie. Okazało się, że koleżanka napisała mały program, który działał w tle i co jakiś czas pobierał taką tapetę z internetu, i cichaczem przestawiał.

Częścią zabawy było to właśnie, że poszkodowany musiał sam rozpracować pranka, co stanowiło łamigłówkę do rozwiązania. Chroniliśmy w ten sposób nasze problem solving skills przed rdzewieniem, czemu kierownictwo, gdyby o tych praktykach wiedziało, byłoby niewątpliwie bardzo rade. Jednemu z kolegów zamieniliśmy na klawiaturze enter na "x", a w charakterze dobitki, bo wiadomo, co się robi, gdy się pokaże na ekranie znak niespodziany - klawisz backspace dla odmiany na enter. Restarty ani przeglądanie układów klawiatury nie pomagały (klawisze przemapowano w rejestrze, na windzie jest do tego SharpKeys).

Kiedy wybrałem się na wakacje do Bułgarii, komputer w biurze pozostawiłem naturalnie zabezpieczony trudnym hasłem. Już pierwszego dnia przesłano mi niestety zdjęcie, po którego otwarciu zdjęły mnie zimne poty. Na zdjęciu źli ludzie zebrali się w triumfie wokół mojego komputera, a na monitorze widniał otwarty pulpit. Jak okazało się po czasie, nagrali z partyzanta telefonem, jak wklepywałem hasło, a potem mozolnie zrekonstruowali je za pomocą puszczania filmu w zwolnionym tempie...

W tym nurcie także: https://github.com/reinderien/mimic :)

1

@V-2: a co powiesz na to?
Ustawilismy koledze na tapecie (grafikowi, o którym wspomniałem we wcześniejszej historii) dosłownie szczajacego konia (bo sikaniem bym tego nie nazwał). Kolega zawsze miał coś na pełnym ekranie, wiec przez kilka godzin się nie zorientował. Aż nagle (a wiedzieliśmy że to ma nastąpić), do firmy wpada kurier i prosi go o cos. Dane dla kuriera miał zapisane gdzies na pulpicie, wiec pierwsze co zrobił to win+d (minimalizuje wszystko) i tak oto ich oczom ukazał się piękny koń... Wzroku tego kuriera, który spoglądał na monitor kolegi nie zapomnę nigdy. Natomiast kolega w pełni poważnie wziął pranka na klate i trzymał tapetę do czasu aż pojawiła się klientka, która miała z nim gadać - wtedy dzien wcześniej zmienił tapetę na jakąś inną, ale też kompa nie zablokował, wiec tym razem w pełni kulturalnie ustawilismy mu tapetę z teletubisiami.

13

W mojej pierwszej pracy dwaj goście kłócili się o to jak w metodzie login, która będzie przyjmowąć jeden argument - String, rozdzielić hasło od loginu. Średnikiem (ale ktoś może mieć średnik w haśle), czy może backslash, slash. Byłem pewny, że to prank.

Ale to nie był prank.

0

Nigdy nie spotkaliście w kodzie:

#define M_PI 3.3f

albo

#define true ((rand()&15)!=15)
#define sizeof(x) (sizeof(x)+1)

albo przy większej bazie kodu

#define InterlockedIncrement(x) (x)++
#define InterlockedDecrement(x) (x)--
#define pthread_mutex_lock(m) 0

Puszczenie kilku makr na produkcje rozrusza cały team :D.

1

Nie dajcie mu biurka. Niech se sam wystruga xD

https://www.facebook.com/HRejterzy/videos/2266555150251960/

Btw, u mnie jeśli ktoś gdzieś wyjdzie i zapomni się wylogować, to często kończy się to Gracjankiem na tapecie^^

3

"nowe technologie", "wysokie zarobki", "ambitne projekty"

0
WeiXiao napisał(a):

"nowe technologie", "wysokie zarobki", "ambitne projekty"

Miało być coś zabawnego, a nie oklepane żarty wałkowane do upadłego :P

1

Ustawie sobie wszyscy tapetę z managerem i powiedzcie że taka u was obowiązuje żeby motywować do pracy...
Oczywiście wyślijcie mu taka sama żeby sobie ustawił.

1

W moim odczuciu należy brać poprawkę na to, że największe prawdopodobieństwo zabawy [w przypadku niektórych pomysłów] jest w wypadku, gdy patrzy się na nie jako pomysłodawca (i to nieujawniony zapewne).

@axelbest moja osobista uwaga, pod rozwagę: gdybym ja bym nową osobą w pracy, która miałaby być tak doświadczona, to zapewne przede wszystkim nie podzielałbym radości ogółu. Zgłosić pewnie nigdzie bym nie zgłosił – chyba że byłoby to coś powiązanego z osobami niewtajemniczonymi, np. klientami, wtedy to coś bardziej poważnego – ale zrazić do innych to bym się zraził. Może nie na zawsze, ale na pewno przez dłuższy czas.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1