Kabel elektryczny, przyłączeniowy niezakopany w ziemi

0

Sąsiadka obok buduje dom. Jakiś czas temu zapytała mnie czy będzie ok, jak kabel elektryczny przyłączeniowy, będzie poprowadzony wzdłuż granicy działki. Powiedziałem, że nie ma problemu, no bo czemu miałbym mieć coś przeciwko.

Ostatnio przerzucałem ziemie i prawie wbiłbym się łopatą w ten kabel (poprowadzony w peszli). Okazało się że kabel w ogóle nie jest zakopany (sic!) tylko przysypany ziemią aby nie był widoczny. Nie znam się na tym, ale chyba nie jest to do końca bezpieczne? Kto mógł taką fuszerę odwalić, gdy wg. prawa taki kabel powinien być zakopany na głębokości 70 cm.

Napisałem do niej maila (nie mam nr), potem drugiego, ale zero odzewu. Powiedzcie, co z tym fantem zrobić? Dzwonić do Tauronu aby poprawili?

0

Niebezpieczeństwa natychmiastowego bym nie węszył, ale szczerze mówiąc, możesz czuć dyskomfort, ponieważ jest to przy Twojej działce. Jak nie możesz zdobyć kontaktu do właścicielki, to rzeczywiście zadzwoniłbym do Tauron, ktoś nie wypełnił swojej roboty odpowiednio, więc niech to poprawiają.

0

Co by się stało gdybym jednak przebił kabel łopatą? :) Teoretycznie powinien zadziałać najbliższy bezpiecznik, tak?

0

Podstawowa sprawa - czy to jest kabel będący częścią przyłącza, czy już za skrzynką, czyli po stronie instalacji wewnętrznej? Skoro sąsiadka cię pytała, czy może go jakoś sobie ułożyć, to pewnie już jest to za skrzynką i licznikiem (od ładnych kilku lat się montuje licznik razem z zabezpieczeniami przedlicznikowymi w szafce w granicy działki). Jeśli tak jest, to zakładu energetycznego za bardzo nie obchodzi, jak ten kabel biegnie.

Nie okresliles też, czy kabel jest z po wewnętrznej stronie płotu, czy raczej biegnie sobie po trawniku od strony ulicy. Jeśli masz go w swoim ogródku to tym bardziej nikogo on nie obchodzi, jeśli na ulicy to można uznać, że stwarza zagrożenie dla społeczeństwa ;)

Jakbyś go trzasnal łopatą to przede wszystkim byś zobaczył trochę iskier/błysków ;) Jeśli to jest kabel od instalacji wewnętrznej (czyli za licznikiem) to pewnie by strzeliły zabezpieczenia w skrzynce. Czasami jak pójdzie konkretną zwara, to potrafią pójść zabezpieczenia poziom wyżej, ale raczej bym na to nie liczył specjalnie. Jest jeszcze opcja, aczkolwiek mało prawdopodobna, że wbijajac się w przewód zewrzesz na chwilę zero albo ochronę z jakąś fazą i przez moment na odbiornikach się pojawi 230 na bolcu w gniazdkach. Aczkolwiek to też mało realne.

Wybacz słaby styl i literówki, ale piszę z telefonu ;)

0

@cerrato: dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) Sąsiadka ma swoją skrzynkę na swojej działce i wydaje się że ten kabel prowadzi od mojej skrzynki do skrzynki sąsiadki :) Czyli nie jest to instalacja wewnętrzna. Bardziej wydaje się jakby była to jakaś prowizorka na czas jej budowy ;)

Kabel jest wzdłuż mojej działki ale po stronie ulicy, nie na mojej działce.

0

No to raczej jakaś prowizorka. Dziwi mnie też łączenie skrzynek że sobą - na ogół każda skrzynka ma swoje własne przyłącze od jakiejś głównej linii, nie spotkałem się z łączeniem skrzynek szeregowo ;)

Jeśli nie jesteś pewien co to za kabel, to zainwestuj 30 zł i w Castorama kup najtańszą siekierę. Potem sobie porządnie ją naostrz i jednym mocnym ciosem kabel utnij. A następnie obserwuj, co się będzie działo. No i koniecznie foto plus opis wrzuć na 4p.

1

jeśli to idzie od Twojej skrzynki a nie robił tego zakład energetyczny to ja bym się mocno zainteresował - albo jest wpięty na lewo przed Twój licznik - możesz mieć problemy z racji lewego przyłącza, albo jest wpięty za Twoim licznikiem - Ty płacisz za ten prąd.
Generalnie kabel w gruncie powinien być na min. 70 cm i dodatkowo ok 30 cm wyżej powinna być nad nim rozciągnięta folia/siatka ostrzegawcza.

0

czyli i tak źle i tak niedobrze :) nie wydaje mi się aby sąsiadka była tak bezczelna aby podpięła się pod mój licznik. tuż obok mojej skrzynki z prądem jest taka malutka skrzyneczka jeszcze od której odchodzi ten kabel przyłączeniowy do sąsiadki. jutro postaram się wkleić zdjęcie :)

1
Adam Boduch napisał(a):

czyli i tak źle i tak niedobrze :) nie wydaje mi się aby sąsiadka była tak bezczelna aby podpięła się pod mój licznik.

To jest do sprawdzenia - kiedy widzisz że się świecą światła u sąsiadki, wyłącz absolutnie wszystko i obserwuj licznik...

2

Normalnie spotkaj się z sąsiadką i zapytaj czy ma w planie poprawić tę prowizorkę.
Powiedz że kabel musi być wkopany i daj jej czas - np. miesiąc na poprawienie tego.
Jeśli nie poprawi to pewnie możesz to gdzieś zgłosić.

3

Sprawa wyjaśniona z sąsiadką. To tylko takie tymczasowe przyłącze do czasu aż pociągną jej właściwe od drugiej strony. To tymczasowe wkrótce ma być demontowane. Czy to samowolka? Nie wnikałem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1