Relacja z klientem - informowanie go o głupich pomysłach biznesowych

0

Witam,
Realizuje na własną dość duży projekt i mam takie pytanie do osób, które mają doświadczenie w relacjach z klientami.

Czy informujecie klienta, że jego pomysły, w waszym rozumieniu są z biznesowego punktu widzenia głupie?

Generalnie mam w umowie zrobienie systemu według wytycznych, ale wiem, że jezeli zrobie, to w taki sposób, jak chce klient, to dla niego będzie to biznesowe samobójstwo. UI jest jakieś 100x zbyt skomplikowany, a klient ma myślenie "dołożę jeszcze pińset opcji i będzie super, użytkownik się ucieszy, jak będzie musiał 15 godzin formularz wypełniać".

Zrobilibyście swoją robotę i wystawili fakturę, czy starali się człowiekowi doradzić, gdy on nie pyta was o radę?
Mam dylemat.

Z góry dzięki

1

Takie rzeczy chyba powinno sie zalatwiac zanim podpisuje sie kontrakt z konkretnymi wytycznymi...

0

W umowie nie jest to doprecyzowane. Umowa jest wieloetapowa i rozliczenie też jest zmienne, w zależności od zakresu.
Mam już kilka etapów zamkniętych, dostałem na ten etap określone wytyczne, mam je wycenić według przyjętych kryteriów i zrobić.

Ogólnie wycena mi pasuje i mogę to zrobić, ale nie wiem, czy powinienem poinformować klienta o mojej opinii, co do jakości produktu, który tworze. Nie pytał mnie o zdanie, ale jest to firma, która nie zajmuje się IT (logistyczna) i wydaje mi się, że idą w złą stronę.

8

W relacjach z nimi jestes ekspertem w swojej dziedzinie. Moim zdaniem nie tylko powinienes, ale rowniez jest Twoim obowiazkiem (etycznym) powiedziec co uwazasz jak i zasugerowac poprawki. To co oni pozniej z Twoja rada zrobia to ich sprawa i odpowiedzialnosc.

0
Aventus napisał(a):

W relacjach z nimi jestes ekspertem w swojej dziedzinie. Moim zdaniem nie tylko powinienes, ale rowniez jest Twoim obowiazkiem (etycznym) powiedziec co uwazasz jak i zasugerowac poprawki. To co oni pozniej z Twoja rada zrobia to ich sprawa i odpowiedzialnosc.

Dziękuję za opinię. Przekażę zleceniodawcy swoje uwagi.
Nie wiedziałem, czy mam się klientowi mądrzyć, bo wynajęty jestem jako profesjonalista w zakresie inżynierii oprogramowania (do klepania kodu), a nie modelu biznesowego (wizji produktu). Jednak nawet z egoistycznych pobudek wolę być autorem sukcesu niż niewypału :)
Pozdrawiam

2

Jeśli chodzi o model biznesowy to może zamiast podchodzić do nich z perspektywy kogoś kto ma radę, zacznij dokładniej wypytywac. Jeśli faktycznie Twoje obawy są słuszne, to w trakcie rozmowy problemy tego modelu wyjdą same siebie, i będziesz miał okazję zasugerować poprawki.

0

Sam zawsze takie rzeczy klientowi mówiłem i naprowadzałem na poprawne rozwiązania i klient był zadowolony. Ja tam zawsze takie rozwiązanie wolałem niż klepanie tego co ktoś mi powiedział mimo, że sensu w tym wiele nie było.

0

Polecam poswiecic troche czasu na rzetelne udokumentowanie tych glupot. Nastepnie zaprezentowanie wersji poprawnej.

Klienci czesto nie maja pojecia o niczym iupieraja sie na swoje 'genialne idee'. Problem w tym, ze czesto klada w ten sposob wlasne projekty. Sam doswiadczylem nie raz. Kiedys poswiecilem 70h na udowodnienie, ze klient racji nie ma.
Udowodnilem. Zrobilismy jak chcial bo ja place to wymagam tak jak sam wymyslilem.
Pol roku pozniej projekt wisial martwy, a dwa miesiace pozniej juz nie wisial.

Twoim obowiazkiem jak napisal @Aventus jest zrobic wszystko co mozesz zeby do bledow nie doprowadzic. Inna sprawa, ze czesto sie nie da. Dlatego porzadna prezentacja chroni Ci tylek. Zawsze pozniej w razie jakichs pretensji masz dupochron - gdyby klient byl tak kreatywny jak moj i chcial Ci narobic kolo tylka kablujac do Twoich bylych/aktualnych/potencjalnych klientow.

A za ewentualny czas 'zmarnowany' na prezentacje oczywiscie sobie odlicz zeby nie byc stratnym iles godzin czasu pracy :]

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1