Hejo,
Wchodzę sobie dzisiaj na jutuby, patrzę: filmik pt. "How to think like a programmer" o tu tu. Pomyślałem sobie, że zobaczę, może coś ciekawego usłyszę no i w sumie usłyszałem coś co mnie nawet zaintrygowało. Prowadzący twierdzi, że języki programowania są łatwiejsze niż te ludzkie :O W sumie to nawet się trochę zdziwiłem. W ogóle to nie podobne, a wręcz kosmiczna różnica jest między nimi na pierwszy rzut oka, ale jakby tak się trochę zastanowić.. to może mieć i rację.
Programowania jako tako uczymy się całe życie (czy aby na pewno?), ale składni praktycznie uczymy się tylko raz, bo w większości języków jest ona taka sama, może parę innych rzeczy dochodzi, ale tego się człowiek uczy w krótkim czasie. Natomiast jeśli chodzi o języki ludzie, to już pojawia się problem - składnia w każdym innym języku jest całkowicie inna! To tak, jakby każdy język programowania miał inną składnię, np. zamiast for w Cpp czy Javie, C# miałby loop, albo roundabout XD Byłoby to kłopotliwe, ale na pewno mniej niż w ludzkich językach, bo składnia języków programowania jest dość mała w porównaniu do tej ludzkiej.
Nauczymy się angielskiego - ok. Przychodzi pora na włoski. Boom! Nic nie wiesz. Totalnie nic, a więc trzeba znowu zaczynać od zera, a to jest trochę lipne. Oznacza to pierwszy plusik dla programowania, bo z każdego języka czy to skryptowy czy obiektowy, coś wyniesiesz. Ale w programowaniu też nie jest tak, że czegoś się wyuczysz na blachę i to będzie działać (no okej czasami jakaś zapchajdziura się znajdzie). Wiadomo też, że czasami zrozumienie jak działa jakaś funkcja czy kod w programie może być ciężkie, a w językach ludzkich takiego czegoś nie ma. Uczysz się słówka, odmiany, użycia i tyle. Żadnych problemów.
W moim przypadku nauka języków ludzkich przychodzi szybko. Na pewno szybciej niż głębokie zrozumienie niektórych rzeczy w programowaniu, a więc normalne będzie, że będę przekonania, że nauka programowania jest trudniejsza. Jak to u was? Czy w ogóle porównywanie takich języków ma sens? Zapraszam do dyskusji!
Pozdro ;)