Sposoby na zgarnięcie paru złotych w młodym wieku

0

Cześć.
Mam 14 lat i szukam jakichś sposobów, żeby zarobić jakieś drobne pieniądze, nie muszą być one związane z programowaniem. Tak, wiem, "Myśl teraz lepiej o nauce". Z nauką idzie mi dobrze, coś tam umiem robić.
Nie chodzi mi tu o wielkie pieniądze, a o chociaż parę złotych, aby móc czasami wyjść np. na lody czy inne zapiekanki.
Z góry dzięki.

2

roznoszenie ulotek, takie chyba najbardziej popularne, niekoniecznie na umowę ;)
latem prace przy wszelkiego rodzaju zbiorach warzyw i owoców

1
  • korepetycje
  • spróbuj się dogadać z pobliskimi firmami i rób wizytówki w internecie, stawiaj wordpressy itp
  • robienie zakupów dla znajomych za drobną opłatą
  • odśnieżanie chodników (ale jak widzisz, z tym trzeba poczekać)
  • wygraj hackathon
  • naucz się programowac i pokaż to ludziom na youtube, a potem załóż własny bootcamp
1

Można też składać kompy. Najtrudniejsze to zdobyć klienta.

3

Jeżeli wyzbędziesz się strachu i wstydu, to w grudniu możesz kolędować, przez jakieś dobre 10 dni, może więcej. My kolędowaliśmy nawet jak mieliśmy po 16-17 lat.

Żeby dobrze kolędować:

  • naucz się z dwóch kolęd, nie musisz pięknie śpiewać
  • znajdź do tego jakiegoś jednego dobrego kumpla - samemu byłoby dziwnie kolędować, a w więcej osób profit za bardzo spadnie. Możesz kolędować np. na dwie grupy dwie osobowe (nie dzieląc się z nimi zyskiem), jeśli chcesz żeby było mniej nudno, ale zysk trochę spadnie (wzajemne opóźnianie się)
  • zrób jakąś fajną skarbonkę. Nie jakąś puszkę, tylko drewniane, zajebiste pudełko. Oklej to jakimś świąteczno-klimatowym czymś.
  • ogarnij jakieś dobre przebranie. Ważne, żeby na pierwszy rzut oka to się rzucało, że jesteś przebrany. Do tego albo jakaś peruka (na allegro za dychę), albo jakaś maska na twarz, albo 2w1 - dla anonimowości. W końcu gdy będziesz hardcorowo kolędował, to prędzej czy później wpadniesz na kogoś z rodziny/nauczycieli/znajomych - oni nie muszą wiedzieć, że kolędujesz. Poza tym czasem (szczególnie w wigilię) ludzie zapraszają do mieszkania, robią zdjęcia itp.
  • kolęduj w 10+ piętrowych blokach z windą, a nie na domkach/kamienicach.
  • raczej między 21 a 22 godziną warto już sobie na ten dzień odpuścić. Zaczynać można od ~13-14.
  • duży plecak na +- nieskończoną liczbę czekolad i innych pierdół.

My mieliśmy profit uśredniając około 40zł/h na osobę, a sporo slackowaliśmy, robiliśmy dużo niepotrzebnych przerw i byliśmy starsi, więc można i więcej. Choć to jest trochę losowe - czasem zgarniesz mniej, czasem więcej. 24 i 25 grudnia profit był znacznie większy. Jak dużo? Nie wiem, było to dawno, nie mam już z tego dokumentacji, ale pewnie ok. 50-70zł/h.

Zgarniesz z 3-4 tysiące jak do sprawy podejdziesz poważnie, starczy na lody i zapiekanki na długo.

1
Potat0x napisał(a):

Można też składać kompy.

Można, choć o wiele więcej klientów można znaleźć jeśli chodzi o naprawianie komputerów. Głównie chodzi mi o to, że przeciętny Kowalski ma zwykle mocno zasyfiony system, przez co jego wydajność dąży do zera. A przecież wielu z nich wolałoby mieć szybko działający komputer.

Owa naprawa systemu z reguły ogranicza się do odinstalowania śmieciowych programów, wyłączenia zbędnych pozycji uruchamianych przy starcie systemu, a także usunięcia śmieci z dysku i jego defragmentacji. Większość można zrobić z poziomu narzędzi systemowych, choć sam preferuję (dodatkowo) darmowe aplikacje w stylu CCleaner i Defraggler.

1
Hodor napisał(a):

Jeżeli wyzbędziesz się strachu i wstydu, to w grudniu możesz kolędować, przez jakieś dobre 10 dni, może więcej. My kolędowaliśmy nawet jak mieliśmy po 16-17 lat.

Żeby dobrze kolędować:

  • naucz się z dwóch kolęd, nie musisz pięknie śpiewać
  • znajdź do tego jakiegoś jednego dobrego kumpla - samemu byłoby dziwnie kolędować, a w więcej osób profit za bardzo spadnie. Możesz kolędować np. na dwie grupy dwie osobowe (nie dzieląc się z nimi zyskiem), jeśli chcesz żeby było mniej nudno, ale zysk trochę spadnie (wzajemne opóźnianie się)
  • zrób jakąś fajną skarbonkę. Nie jakąś puszkę, tylko drewniane, zajebiste pudełko. Oklej to jakimś świąteczno-klimatowym czymś.
  • ogarnij jakieś dobre przebranie. Ważne, żeby na pierwszy rzut oka to się rzucało, że jesteś przebrany. Do tego albo jakaś peruka (na allegro za dychę), albo jakaś maska na twarz, albo 2w1 - dla anonimowości. W końcu gdy będziesz hardcorowo kolędował, to prędzej czy później wpadniesz na kogoś z rodziny/nauczycieli/znajomych - oni nie muszą wiedzieć, że kolędujesz. Poza tym czasem (szczególnie w wigilię) ludzie zapraszają do mieszkania, robią zdjęcia itp.
  • kolęduj w 10+ piętrowych blokach z windą, a nie na domkach/kamienicach.
  • raczej między 21 a 22 godziną warto już sobie na ten dzień odpuścić. Zaczynać można od ~13-14.
  • duży plecak na +- nieskończoną liczbę czekolad i innych pierdół.

My mieliśmy profit uśredniając około 40zł/h na osobę, a sporo slackowaliśmy, robiliśmy dużo niepotrzebnych przerw i byliśmy starsi, więc można i więcej. Choć to jest trochę losowe - czasem zgarniesz mniej, czasem więcej. 24 i 25 grudnia profit był znacznie większy. Jak dużo? Nie wiem, było to dawno, nie mam już z tego dokumentacji, ale pewnie ok. 50-70zł/h.

Zgarniesz z 3-4 tysiące jak do sprawy podejdziesz poważnie, starczy na lody i zapiekanki na długo.

Serio? Można i żebrać. Ja bym nie szedł w tym kierunku

1

Zamiast roznoszenia ulotek polecam raczej zakręcić się przy roznoszeniu katalogów IKEA, bo kasa z tego dużo lepsza (ale też robota dużo cięższa i mocno "sezonowa"). Można też klepać programy na zaliczenie studentom ;]

4
  • Możesz robić stronki internetowe dla małych firm na zlecenie - nie wiem, czy teraz jest na to popyt, ale parę lat temu był i jak byłem mniej więcej w Twoim wieku, to miałem pierwsze zlecenia tego typu (brzmię teraz jak jakiś dziad :P)
  • Możesz zatrudnić się jako barman/kelner/barista w knajpie/kawiarni na niepełen etat i pracować po szkole lub weekendy
  • Możesz zatrudnić się w sklepie lub w centrum handlowym na niepełen etat jako sprzedawca lub gdzieś na magazynie

Nie polecam roznoszenia ulotek z kilku powodów:

  • denerwuje mnie to, że ktoś mi na mieście co chwilę chce wciskać te ulotki
  • pochłania to dużo czasu
  • wg mnie, jest to robota bez sensu
  • jest to chyba jedna z najgorzej płatnych prac jakie istnieją
2

klepaj stronki na wordpressie, skill wpadnie i kasa przyjdzie przy zleceniach ;)

5

Możesz zatrudnić się jako barman/kelner/barista w knajpie/kawiarni na niepełen etat i pracować po szkole lub weekendy
Możesz zatrudnić się w sklepie lub w centrum handlowym na niepełen etat jako sprzedawca lub gdzieś na magazynie

Nie może, takie rzeczy dopiero od 16tego roku życia.

3

Ty się za naukę weź, a nie zarabianie kasy. Teraz masz super chłonny umysł, wykorzystaj to. Nieważne co się będziesz uczył, byleś robił pamięciówkę, bo to wytwarza Ci korytarze pamięci w mózgu, które potem będziesz mógł wykorzystywać do przechowywania innej wiedzy jak już będziesz duży.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1