Oszczędzanie na mieszkanie

0

Hej, w związku z ostatnimi bardzo wysokimi wzrostami cen mieszkań (mówi się o wzrostach około 10%) zastanawiam się, w jaki sposób można uzbierać na własne mieszkanie, bez większych strat.
Mieszkam w trójmieście i mówię o cenach które panują na tutejszym rynku.. Załóżmy, że mieszkanie, które chciałbym kupić, kosztuje około 300k, a rocznie jestem w stanie odkładać 30k. Jeśli w rok, mieszkanie, które chce kupić, podrożeje o te 10%, czyli w tym wypadku 30k, całe moje oszczędzone pieniądze idą się walić. Nawet jeśli będę odkładać 50k, to realnie zbliżę się do mojego celu tylko o 20k.

  1. Można tak oszczędzać nie wiadomo jak długo i liczyć na zatrzymanie wzrostów cen, poprzez na przykład zwiększenie w końcu stóp procentowych przez naszych zarządzających. W tym czasie można oczywiście jakoś inwestować te pieniądze, ale przy obecnych oprocentowaniach na lokatach, zyski będą marne, dużo poniżej inflacji. Można próbować na giełdzie lub w innych miejscach, ale tu też jest ryzyko. Oczywiście w tym czasie dochodzi koszt wynajmu mieszkania..
  2. Drugą opcją jest uzbieranie chociaż na 20-30% wkładu i kupno na kredyt - przy obecnych cenach i stopach procentowych (które mogą spaść lub wręcz przeciwnie).

Szczerze, to ten wzrost cen mieszkań wydaje się tak abstrakcyjny, że gdyby nie to, że my programiści w miarę dobrze zarabiamy, to już dawno myślałbym o emigracji.

Jak uważacie, która opcja jest waszym zdaniem bardziej korzystna?

0

rynek mieszkaniowy ma to do siebie, że nie będzie rósł w nieskończoność. Jeśli chodzi o jakieś lokaty to zapomnij o czymkolwiek stabilnym, co się choćby zbliży do 10%. Jeśli chodzi o kredyt to musisz sam sobie odpowiedzieć czy Ci się to opłaci - tu jest dużo zmiennych - okres kredytowania, wkład własny, kwota kredytu

1

Jest też trzecia opcja - odkładaj znacznie więcej.

0

A co jest złego w kredycie hipotecznym na 25 - 30 lat? Też sie przymierzam do kredytu 1200 - 1400 rata miesięczna.

2

Z rynkiem mieszkaniowym jest sliska sprawa. IMHO nieruchomosci w dobrych lokalizacjach w duzych rozwijajacych sie miastach (Warszawa, Krakow, Wroclaw, Trojmiasto itp) beda trzymaly cene. Przy czym dobra lokalizacja to nie przedmiescia bez komunikacji i z godzinnym dojazdem do centrum.

Co do kredytu -> warto odlozyc jak najwiecej wczesniej. Mozemy wynegocjowac lepsze warunki + mniej do splaty czyli mniej odsetek. W przyblizeniu przez 30 lat splacamy dwa razy tyle co pozyczamy. Niestety teraz przy wyjezdzie na zachod nie ma takiej przebitki jak kiedys.

@ZielonySzmaragd: co zlego? To ze gdyby nie kredyty mieszkania bylyby sporo tansze.

1

Ja sie komus rodzina powieksza, to nie ma innej drogi, jak kredyt hipoteczny. Co innego bezdzietny kawaler, który może mieszkac na 15 qm.

1
WhiteLightning napisał(a):

To ze gdyby nie kredyty mieszkania bylyby sporo tansze.

Bo nie byłoby ich wcale, więc cena byłaby null?

1

Najlepsza opcja to chyba wziąć kredyt z dużym wkładem własnym, na jak najdłuższy termin i spróbować spłacić nie w 25 lat tylko w 5.
Co o tym sądzicie?

0

@lampasss w umowach czesto sa kary za wczesniejsze splacanie (np do pewnej kwoty, albo od pewnego roku). przyklad ktory podajesz raczej pod to podpada. bardziej obstawial bym 10-15 lat.

@OP: zbytnio teoretyzujesz- masz za maly wplyw (innych kupujacych/deweloperow/banki/politykow, zdrowie, pracodawce itp). Jesli nie chcesz/mozesz czekac wez ten kredyt, tylko przelicz... Masa ludzi bierze na 30 lat/z minimalnym wkladem bo tak. Mozesz przyjsc z wyzszym wkladem wlasym i zamiast 500 tys zejsc troche nizej lub/i ugrac mniejsze/brak kar/ograniczen na extra nadplaty.

0

Wynajem jest kompletnie bez sensu w 90% przypadków przy obecnych realiach. Jeśli zdarzy się nagła sytuacja tj. utrata pracy/wypadek/drastycna podwyżka stóp to przecież można sprzedać mieszkanie z kredytem. Obecnie rata kredytu może przewyższać cenę najmu. Wynajmując nigdy na tym nie zyskamy, biorąc kredyt jest całkiem spora szansa, że zyskamy a ile to już zależy głównie od stóp procentowych.

0

Ja tam tylko proponuje inwestowanie zamiast oszczędzania. Przykład: Najlepsze spółk dywidendowe mają po 10% dywidendy. 2 - jeśli nie ma się dzieci można kupić mieszkanie np. 3 pokojowe za kredyt a 2 wynająć komuś innemu - niech oni Ci spłacają kredyt.

0

z takich dynamicznych inwestycji dwóch gości z pomorza założyło fałszywe sklepy internetowe, zarobili ponad 2,5mln zanim interes rypnął :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1