Na co pozwala prawo autorskie?

0

Od razu napiszę, że temat prawa autorskiego stanowi dla mnie pewną obsesję, ale proszę mimo wszystko o poważne potraktowanie tego postu.

Przedmiotem polskiego jak i chyba międzynarodowego prawa autorskiego nie jest chyba sam pomysł, tylko jego realizacja.
Mam taką sytuację: sugerując się serwisami typu Udemy próbuję napisać w celach edukacyjnych uproszczoną wersję serwisu o charakterze powiedzmy video-online-learning.

Tylko skoro sposób wyrażania stanowi przedmiot prawa autorskiego, to nie mogę np. podzielić sobie kursów na kategorie albo dodać wyszukiwarki, bo np. zasugerowałem się, że Pluralsight tak zrobiło?

Podobnie, pomysłem na projekt może być forum. Tylko, czy samo dzielenie postów na subfora, czy kategorie nie jest już sposobem wyrażania? Chyba nie byłoby łatwo, gdyby tak było...

Z kolei kod znaleziony w Internecie często nie ma żadnej informacji o licencji. Skoro tak, to nie mogę go opublikować w moich projektach, po scopypastowaniu, tylko powinienem na nim bazować?

1
gambitek9 napisał(a):

Tylko skoro sposób wyrażania stanowi przedmiot prawa autorskiego, to nie mogę np. podzielić sobie kursów na kategorie albo dodać wyszukiwarki, bo np. zasugerowałem się, że Pluralsight tak zrobiło?

Moment, inspirowanie się danym rozwiązaniem, a zerżnięcie na żywca całego rozwiązania to dwie różne rzeczy – pierwsze to faktycznie inspiracja, a drugie to plagiat.

Ogólnie przyjęło się, że jeśli ktoś chce się mocno zainspirować konkretnym i istniejącym rozwiązaniem (np. wyglądem interfejsu) to powinien się grzecznie zapytać autora oryginału o zgodę. W przeciwnym razie może być różnie – jeśli autor oryginału poniesie straty z powodu takiego plagiat to sprawa zapewne skończy się w sądzie. Ale jeśli np. prowadzisz małą, darmową stronkę, nie mającą większego znaczenia, to nikt nie będzie robił problemu, nawet jeśli oficjalnej zgody nie otrzymałeś.

„Naśladownictwo to najszczersza forma pochlebstwa.”

Podobnie, pomysłem na projekt może być forum. Tylko, czy samo dzielenie postów na subfora, czy kategorie nie jest już sposobem wyrażania? Chyba nie byłoby łatwo, gdyby tak było...

Tak, ten kto wymyślił daną funkcjonalność musiałby być jedynym jej posiadaczem lub wydawać stosowne zezwolenie na jej wykorzystanie każdemu, kto chce z takowej lub podobnej skorzystać. Wariactwo.

3

Sposobem wyrażania (dziełem) jest konkretny program komputerowy, tekst, grafika, zdjęcie, film itp.

Prawo autorskie nie chroni pomysłów tylko dzieła. Zrobienie podobnego dzieła od zera, tylko na bazie inspiracji lub nawet inżynierii wsteczne jest całkowicie dozwolone.

Złamać prawo autorskie możesz dopiero wtedy, gdy dosłownie wykorzystasz fragmenty cudzego dzieła w swoim dziele - tj. w procesie tworzenia swojego dzieła wykonasz kopię cudzego dzieła. Dlatego po angielsku prawo autorskie nazywa się copyright.

Ponadto samo podobieństwo dwóch dzieł nie jest wystarczające by stwierdzić naruszenie praw autorskich.
Nie każde dzieło popada pod ochronę prawa autorskiego. Kluczowym elementem jest istnienie elementu kreatywnego (twórczego) w dziele, a samo dzieło nie może być trywialne. Przykładowo - implementacja znanego algorytmu komputerowego jak quicksort albo dekodowanie kodów Aztec z dowodów rejestracyjnych nie będzie chroniona prawem autorskim, ze względu na to, że dwóch autorów niezależnie mogłoby stworzyć niemal identyczny program. Konkretny algorytm / specyfikacja nie zostawia pola do kreatywności.

Ochrona pomysłów jest przedmiotem prawa patentowego.

1

@Krolik tak, ale jak dojdziemy jeszcze do patentów to się robi wesoło. W przypadku maszyny do szycia Singera (np.) patentem objęta była maszyna napędzająca igłę znamienna tym, że oczko igły jest na jej ostrym końcu. Praktycznie wycina to konkurencję.

2

Patenty nie mają nic wspólnego z prawem autorskim. Dwie zupełnie różne rzeczy.

0

Czyli mam rozumieć, że wykonanie wyszukiwarki albo podzielenie na kategorie nie stanowi naruszenia praw autorskich, o ile te funkcjonalności nie będą wprost lub silnie skopiowane co do wyglądu i sposobu prezentacji danych?

2

Stanowi naruszenie, jeśli skopiujesz kod lub grafikę lub dokładnie powielisz całą szatę graficzną lub wykorzystasz jakieś jej elementy dosłownie (np. oryginalny font do którego nie masz licencji).
Nie stanowi jeśli tylko zainspirujesz się i zrobisz podobną, ale jednak inną stronę od zera.

0
Krolik napisał(a):

Stanowi naruszenie, jeśli skopiujesz kod lub grafikę lub dokładnie powielisz całą szatę graficzną lub wykorzystasz jakieś jej elementy dosłownie (np. oryginalny font do którego nie masz licencji).
Nie stanowi jeśli tylko zainspirujesz się i zrobisz podobną, ale jednak inną stronę od zera.

Inspiruję się tylko wymienionymi elementami, nie zamierzam używać ich szaty graficznej, to ma być uproszczona strona, którą chcę opublikować, żeby dostać feedback w celach edukacyjnych.

0

@gambitek9: w takim razie możesz śmiało się „inspirować”, skoro ani nie zamierzasz wykonać dzieła identycznego z istniejącym, ani też nie chcesz kopiować grafik czy kraść skryptów tego konkretnego serwisu. Nie ma najmniejszych podstaw do złamania prawa autorskiego.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1