Samochody programistów

1

A ja skorzystam z okazji i ponarzekam na Megane.

Kupa zbędnej elektroniki która się psuje.
Ciągle się świeci CHECK INJECTION, i nie jest to problem z wtryskami. Nikt nie wie w czym jest problem, nawet w ASO.
Ciągle pilot nie chce działać, i nie jest to problem baterii. Zdaje się zależeć od pozycji w jakiej trzymam pilota i kierunku z jakiego nadchodzę - jak w słabo odbierającym radiu czy telewizorze kiedy trzeba stać przy antenie i kręcić nią na różne strony.
Lampka od poduszki powietrznej się zapaliła - na dniach przed terminem przeglądu, oczywiście z tego powodu oblanego - i nie był to problem z samą poduszką.
Szyby elektryczne robią sobie co chcą.
Teraz przestał działać elektryczny zamek od bagażnika i muszę go otwierać śrubokrętem. Od środka. Podejrzewam przetarcie się kabla, ale nie chce mi się teraz tego w zimnie rozgrzebywać…
Ostatnio zaczęło mi wyświetlać OIL LEVEL OK, co wbrew napisowi raczej jest niepokojące, bo wcześniej nigdy tego nie było. To tak jakby było napisane "nie martw się, jest okej, wcale że nie ma problemu z poziomem oleju".
I wymiana żarówek w tym samochodzie to masakra jakaś.

0

Od dwóch lat Honda Civic Type-R

0

Vauxhall Insignia z 2009 roku.

4

To i ja się pochwalę. Seat Leon FR. Bardzo jestem zadowolony:)
title
title
title
(obaj czerwoni:D )

3

Kurcze, nie mam przy sobie zdjęcia swojego lambo, musicie mi uwierzyć na słowo...

0

Kiedyś miałem taki pojazd jak Daweo Tico, nie wiem jak, ale zawsze jeździł, po drodze miałem jeszcze jedno auto typu Ford Mondeo i teraz jeżdżę autem marki Nissan Almera n16.

Co jak co, ale Tico od 0-50 to była jakaś rakieta XDD

2

Ja z programowania przeszedłem na wyzszy poziom zajalem sie security tu jednak sa i beda coraz to wieksze pieniadze, ale nie w PL dlatego pracuje w tych najbogatszych krajach, obecnie w Katarze dla Thalesa, ale juz mi siu nudzi ten kraj i projekt dobiega konca (metro) wiec od wiosny wracam do PL na male wakacje i przy okazji sciagam sobie ta bryke, ktora tam kupilem. Mam katarskie ID wiec procedura przeniesienia mienia nie bedzie problemowa, pobawie sie tu w PL i sprzedaje bo na lato uderzam albo na Australie teraz albo do Singapuru. Czym tam bede jezdzil to sie zobaczy.

title

0

Tak, tak...masz katarskie ID...a szejk całuje Cię w ręce. Żaden obcokrajowiec w UAE nie dostanie obywatelstwa. - itsme

;-) no widzisz Ty jednak wiesz lepiej, sprawdz czym jest obywatelstwo, a czym ID bo nie wiesz co to takiego jest.

0

VW Golf V!

0

Ktoś kto działa w ramach DG, może przecież odliczać część kosztów związanych z zakupem i użytkowaniem samochodu na firmę. Dlatego też oprócz popularnych leasingów, coraz popularniejszą opcją jest tzw wynajem długoterminowy. Polega to w dużym skrócie na tym, jak wynajem krótkoterminowy - czyli bierzemy auto, i wszystkie kwestie z naprawami, przeglądami, ubezpieczeniami realizuje firma wynajmująca auto. Pod względem kosztów jest to mniej więcej porównywalne czy nawet lekko tańsze od leasingu. Po prostu płaci się za realne zużycie samochodu. Oczywiście nie dla wszystkich jest to opłacalne, dlatego warto doczytać tutaj: [SPAM]

0

Tylko po zakończeniu leasingu zostaje Ci samochód, który nadal posiada jakąś wartość. Wiadomo, że jest ona mniejsza, niż to, ile spłaciłeś w ramach leasingu, ale nadal posiadasz powiedzmy 1/3 wartości pierwotnej. Po zakończeniu wynajmu jedynie posiadasz wspomnienia, jak fajni się jeździło.

P.S. mogłeś podać link do jakiegoś bardziej obiektywnego/niezależnego źródła informacji, bo teraz to mocno wygląda na spam/reklamę konkretnej firmy :P

1

Jeśli po leasingu od razu sprzedajesz to wynajem się bardziej opłaca bo wynajmując płacisz mniej niż auto traci przez okres leasingu (chodzi o nowe auta). Dodatkowo jak rozwalisz auto to przy leasingu masz jedynie AC i leci ci po składkach - przy wynajmie dostajesz nowe auto i nic po składkach nie idzie (wynajmujący rozwalone albo robi i ja leasing albo złomuje i bierze kase z AC). Przy samochodach używanych i w przypadku jak chcesz potem auto zatrzymać to leasing nadal jest lepszy.

1

@somedev: leasing na to samo auto jest tańszy miesięcznie niż wynajem i w wynajmie masz narzucone wersje auta, nie możesz wybrać dodatków jakie chcesz.

1

Zresztą kłania się tutaj zwykła logika - wynajem na pewno nie dokłada do interesu, żebym ja mógł się bujać fajną bryką :P

Skoro kupujemy nowe auto, to raczej wynajmujący nie wykłada własnej gotówki, tylko bierze leasing. Z moich opłat miesięcznych musimy ten leasing pokryć. Skoro w cenie wynajmu jest serwis, opony, ubezpieczenie i/lub inne bonusy (oraz naprawy w razie awarii, chociaż w przypadku nowych samochodów temat w większości przypadków załatwia gwarancja i polisa), to ponownie - płacona przeze mnie rata musi te koszty pokrywać. Wiadomo, że firma wypożyczająca może z racji skali działania mieć lepsze warunki na serwis, opony, ubezpieczenia itp, ale nie spodziewam się, żeby to były jakieś kosmiczne wartości, bardziej rzędu kilkunastu procent.

W każdym razie - skoro firmie wypożyczającej taki biznes się opłaca, to znaczy że wydają oni na utrzymanie mojego auta mniej, niż ja im płacę. W związku z tym samodzielne ogarnięcie tematu na pewno wyjdzie taniej. A już na pewno biorąc pod uwagę to o czym pisałem wcześniej - czyli fakt zatrzymania samochodu po zakończenie leasingu. Możesz dalej nim jeździć za free (jedynie ponosząc standardowe koszty eksploatacji) albo sprzedać i odzyskać część kasy.

Moim zdaniem wynajem ma sens w dwóch przypadkach:

  1. potrzeba auta na krótki okres - rzędu kilku miesięcy
  2. kiedy ważniejsza od ceny jest wygoda. Przy wynajmie wszystkie "problemy" z przeglądami, naprawami, ubezpieczeniem itp. są po stronie wynajmującego. Ty "tylko" musisz płacić co miesiąc.
3

@cerrato oglądałem na yt gościa który ma firme i wziął w najem długoterminowy auta, jemu się opłacało dlatego że nie przejmował się awariami, a że sporo jeździł po polsce na spotkania biznesowe to nie mógł dopuścić by nie móc tam dotrzec przez auto. Po prostu wolał się skupiać na biznesie a auto miało mu w tym nigdy nie przeszkadzać. I takiemu komuś się to po prostu opłaci, wiesz 30-50k km rocznie auto w najem na 3 lata i zmiana. Co nie zmienia faktu, że prywatnie kupił inne auto w normalny leasing, jakieś usportowione tyko dla zabawy.

0
mr_jaro napisał(a):

@somedev: leasing na to samo auto jest tańszy miesięcznie niż wynajem i w wynajmie masz narzucone wersje auta, nie możesz wybrać dodatków jakie chcesz.

Ale w wynajmie masz serwis i ubezpieczenie. Co do wersji to nie wiem - ostatecznie odrzuciłem wynajem jak stwierdziłem ze to będzie pierwsze auto troszkę „lepsze” i postanowiłem leasingować żeby mieć na własność. No i może auto nie jest nowe ale klasowo lepsze od tych nowel w wypożyczalniach bo oferowali jakieś Kie w podstawowej formie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1