Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego przegrywając 1:0 trener za kontuzjowanego skrzydłowego wprowadza trzeciego stopera? Czy Nawałka chciał bronić wyniku? Dlaczego Cionek bał się piłki? Gdzie był wtedy Peszkin i dlaczego tam słabo posolił jajecznicę Lewandowskiemu? Czy Krychowiak został przekupiony futrem z lwa i butami z krokodyla przez Senegalczyków i dlatego podawał tylko do tyłu? Czy Szczęsny śmieszkuje sobie z tego jak zagrał przy stracie drugiej bramki?
Może w końcu ludzie zauważą że Nawałka to taki Apoloniusz Tajner tylko, że w piłce nożnej
Haskell napisał(a):
Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego przegrywając 1:0 trener za kontuzjowanego skrzydłowego wprowadza trzeciego stopera? Czy Nawałka chciał bronić wyniku? Dlaczego Cionek bał się piłki? Gdzie był wtedy Peszkin i dlaczego tam słabo posolił jajecznicę Lewandowskiemu? Czy Krychowiak został przekupiony futrem z lwa i butami z krokodyla przez Senegalczyków i dlatego podawał tylko do tyłu? Czy Szczęsny śmieszkuje sobie z tego jak zagrał przy stracie drugiej bramki?
Zgaduje, że 3 stoper był po to by zagrali ustawieniem 3-5-2 ale wyszło jak wyszło.. ;p nie było tego widać
Sytuacja wyglądała tak - schodzi Kuba, a na jego miejsce wchodzi Bednarek i wtedy dzieje się boiskowa magia -> Grosicki przechodzi na prawą stronę (tam gdzie grał Błaszczykowski), a na jego miejsce z lewej obrony przesuwa się Rybus, natomiast na pozycję Ryby przesuwa się Pazdan, a Bednarek ląduje na środku obrony razem z Cionkiem.
Czy Grosik nie mógłby zastąpić całej naszej drużyny, a nie tylko Błaszczykowskiego? Może lepiej by to wyszło?
Przed nami mecz o wszystko, czyli bez zmian. Uff, odetchnalem z ulga. Wszystko bez zmian, bez zbędnych dodatkowych emocji.
Mówili że będzie piłka, ale nikt nie wspomniał że trzeba będzie biegać.
Laicy nie powinni brać się za komentowanie decyzji terenerskich. Przecież oczywistym jest, że chodziło o zbudowanie napięcia przed meczem o wszystko.
Czy można traktowac serio trenera który bierze 33 latka z drużyny walczącej o otrzymanie w ekstraklasie a olewa bardzo dobrego technicznie Szymańskiego który walnie przyczynił się do mistrzostwa Legii? No tak średnio bym powiedział, tak średnio...
Tak ogólnie spoglądając nasz futbol i nie tylko, mam wrażenie, że Polacy nie mają tego genu zwycięscy, takiej agresji, ambicji, widać to też na coś dzień jak ludzie zapierdzielają w robocie za grosze i nikt się nie odezwie, czy nikt nie powalczy o swoje, nie zjednoczy się, tylko wystarcza taka bezbarwna egzystencja byle do pierwszego, ot mam co mam i wystarczy, to samo jest w reprezentacji, ot, mają swoje reklamy, "etat" w jakimś klubie i wystarczy, po co sie wysilać, po co coś udowadniać, swoje zrobię i styka.
To taki chyba nasz styl życia trochę, może z komuny wzięty jak wszyscy byli równi, kijowo ale jednakowo, niestety...
@czysteskarpety: a jak ja ludzi zachęcam żeby na3.14... to nic :( Troche masz racje :/ Chyba musze mieć dużo dzieci żeby ten gen zwyciężania przenieść :)