Cenzura internetu 2018

1

Przy jakże ekscytującym okresie kibicowania na Mundialu 2018, w okresie meczy najlepszych zespołu, gdzieś tam w tle 20-21 czerwca odbędzie sie głosowanie Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego nad dyrektywą o prawach autorskich i jednolitym rynku cyfrowym.
Czy ktoś się tym interesuje? raczej nie bardzo, o ile przy ACTA było zainteresowanie i protesty, tak obecnie okres wakacyjny i mundial skutecznie odwracają uwagę od tego głosowania (przypadkowo?).
Tak więc rozkoszujmy się bezpłatnymi linkami, artykułami, wyszukiwarkami, bo być może po wakacjach nie będzie do czego wracać.

p.s. w marcu śmiałem się z politowaniem z cenzury w Chinach, która za pomocą nowej dyrektywy zabraniała tworzyć parodii i przeróbek, czy nadal będę śmiał się w lipcu, zobaczymy, chyba wrzucę jeszcze kilka obrazków w dziale humor, póki mogę ;)

0

Jakbyś czytał (i oglądał) trochę cyberpunka to nie byłbyś wcale zdziwiony. Naturalna kolej rzeczy - z radiofonią też było podobnie. Zresztą Internet to dziś niebezpieczna broń polityczna - wystarczy kilka fejk niusów, kilka portali nakręcających uwagę, kilka tysięcy fejk kont i z byle gówna można ukręcić aferę topiącą całe rządy w demokratycznych państwach.

Czas pionierów dobiega końca. Dostosuj się albo giń :]

3

Ah gdzie te czasy, kiedy politycy nie wiedzieli co to Internet :P

0

Ustawa przegłosowana pozytywnie, więc powoli można robić na forum publikacje postów dopiero po zaakceptowaniu przez moderację itp. :D

0

Zostało nam póki co ok. pół roku wolności, zanim ustawa przejdzie do ostatecznego głosowania:
https://twitter.com/edri/status/1009367904985501696

0

No nie można do tego dopuścić przecież to jest nienormalne ludzie. Do tej pory wszystko było dobrze, a teraz co...

1

2

Nijak mnie to nie boli, wręcz się cieszę, że w końcu ktoś chce ten informacyjny śmietnik posprzątać. Że to niesie zagrożenia? Stan obecny też, tylko inne. BTW: na wp postawiono ciekawą tezę: do tej pory nieoficjalnie moderował Google i fb, teraz to będzie w rękach innych podmiotów. I ma to poniekąd sens. Zobaczymy. Ale generalnie jestem zwolennikiem identyfikowania się w sieci z imienia i nazwiska (jak te dane potem bezpiecznie przechowywać to osobny problem), bo teraz każdy napisze wszystko bez większych konsekwencji. Nie wiem co te przepisy wniosą, ale jeśli wytną iluś trolli to bardzo się ucieszę ;) EDIT: i żeby nie było. Nie zamierzam z tytułu w/w prawa się radować. Ale uważam, że państwa powinny mieć narzędzia do prowadzenia i przeciwdziałania wojnie informacyjnej.

2
alagner napisał(a):

nieoficjalnie moderował Google i fb

ale tu nie chodzi o moderowanie wyszukiwarki, tylko ograniczenie publikacji/rozpowszechniania treści, która będzie mogła być w zasadzie dowolnie blokowana, w zależności od jej wygody dla grup które mają na to wpływ, czyli wszelkie skandale, zarzuty opozycji, czy nawet produkty, opinie, wymiana informacji, czyli powrót do komuny w zasadzie
owszem w necie jest śmietnik, ale też i z tego śmietnika da się wyłowić wartościowe treści, jest to (było) w zasadzie ostatnie wolne medium na świecie

0

I dzięki tej wolności także ogromna platforma do robienia ludzi w wała. Zresztą założę się, że różne służby takie rzeczy już mogły robić, teraz jest to pewnie przyklepanie stanu faktycznego.
Moderowanie wyszukiwarki to także ograniczanie dostępu do treści/promowanie innych treści. @loza_szydercow co do radia: jak sobie to wyobrażasz? Totalnie wolna amerykanka, każdy nadaje jak chce, na jakiej częstotliwości chce, a kogo tam obchodzi komunikacja lotnicza czy wojskowa? To też nie zadziała. ;)

1

A tymczasem cenzorski chochlik juz dziala
https://www.tomshardware.com/news/youtube-blocks-channels-eu-copyright,37318.html

Moj "ulubiony" fragment to info o podatku od linkowania.

0
alagner napisał(a):

bo teraz każdy napisze wszystko bez większych konsekwencji.

No i co? Zresztą, co masz na myśli pisząc "wszystko"?

1

Mam na myśli, że zbyt wiele osób czuje (być może złudną) anonimowość i wypisuje rzeczy, pod którymi by się wstydzili podpisać, bo świadczyłyby one o ich braku kultury, głupocie itd.
I co? I nic. Odi profanum vulgus rozszerzyło się na Internet i tyle.

2

O ile zgadzam się, że ludzie czasem potrafią polecieć, to jednak sytuacja, w której ktoś nie chce się pod czymś podpisać wcale z automatu nie oznacza, że jest to coś chamskiego, złego, nieprawdziwego.

I nie wiem czy chciałbym, aby taka możliwość została odebrana.

0

@WeiXiao: przez "podpis" rozumiem też powiedzienie przez telefon, osobiście... dowolną formę komunikacji, gdzie łatwo zidentyfikować interlokutora.
Inaczej: na murze możesz powiesić plakat z zaproszeniem na koncert, sztukę teatralną czy wiec. Możesz też na tym murze napisać "Kowalski to ch..." albo się pod nim wysikać ale zostanie to uznane za wandalizm i (w idealnym świecie) zamalowane czy wyczyszczone. Metaforycznie: sieć to imho taki mur. A to przeciw czemu się tu ludzie burzą to monitoring. Który - tak - może być źle użyty, tak samo jak ten w realnym życiu. Co nie znaczy, że należy tolerować obszczymurów, których pod tą sieciową ścianą jest aż nazbyt wielu.

1

Mnie się wydaje, że ważne jest, by stanowienie prawa szło w parze z możliwością jego wykonania. Nie znam się na temacie, więc tylko zastanawiam się, czy możliwości wykonania prawa związanego z internetem są podobne do możliwości wykonania prawa niezwiązanego z nim.

0
alagner napisał(a):

@WeiXiao: przez "podpis" rozumiem też powiedzienie przez telefon, osobiście... dowolną formę komunikacji, gdzie łatwo zidentyfikować interlokutora.

a kim ty jesteś, czemu się nie podpisujesz pod tym ę? :D

2

@alagner: no zarąbisty pomysł żeby się podpisywac, wyobraź sobie że zwolnili kolesia z pracy i musi oficjalnie przedstawić sie na forum z prośbą o poradę. Na pewno bardzo dobre to dla niego będzie :D :D :D

1

@scibi92 jednocześnie jeżeli ktoś notorycznie kogoś pomawia, to poszkodowany ma chyba prawo domagać się pociągnięcia oszczercy do odpowiedzialności? Obecnie jest to utrudnione. Inaczej: podpisywanie się wszędzie rodziłoby szereg problemów od technicznych aż po te przez Ciebie wspomniane, ale nadal imho byłoby to lepsze wyjście niż to co jest teraz. Wstydzisz się tego co myślisz? To się nie wypowiadaj. To byłoby w gruncie rzeczy bardzo prospołeczne - bo każdy byłby za siebie odpowiedzialny. I tak - operuję tu pewnym uproszczonym modelem.

4

@alagner: to dawaj wstaw swoje prawdziwe zdjęcie, wstaw imie i nazwisko. Czekamy :)
No i chyba nikt nie wątpi o zdrowym umysle że to może być nakierowane przeciw zwolennikom EuroKołchozu :D :D :D

No dobra to jeszcze inny przyklad, gościu uprawial seks z prostytutka po pijaku i chce sie na forum dowiedzieć czym to grozi, albo jeszcze nie uprawiał i woli sie spytac o zabezpieczenie. No to na pewno pomoże takiej osobie że będzie podpisany :D

1
alagner napisał(a):

@scibi92 jednocześnie jeżeli ktoś notorycznie kogoś pomawia, to poszkodowany ma chyba prawo domagać się pociągnięcia oszczercy do odpowiedzialności?

a co to ma wspólnego z wolnością wypowiedzi?
tutaj ludzie są anonimowi i ktoś kogoś pomawia?
normalnie gadamy,a idioci i tak są wszędzie niezależnie od podpisu

0

Wpisz sobie moją ksywę do githuba, to żadna tajemnica.

EDIT: do wygooglania w 5 minut, tak BTW. Nr buta 42.

3

Ciekawy temat, myślałem że ten tekst "jeśli ktoś ma coś do ukrycia to nie powinien tego robić" to była jakaś jednorazowa wpadka, ale widzę po tym wątku że jest cała kategoria ludzi którzy tak myślą.

Teraz pytanie do tych co są jeszcze (póki mogą) pod nickami: czy wierzycie że są ludzie którzy nie mają nic do ukrycia?

Tacy którzy nigdy nie:

  • rzucili papierka w lesie
  • zbluzgali bezdomnego w tramwaju
  • rzucili butelką w parku
  • napisali w wątku na onecie coś w rodzaju "KK to jedno wielkie..." a potem idą na mszę?
  • ściągali na klasówce

Bo ja mam wątpliwości. Raczej skłaniam się ku temu że to jest albo gra pod publiczkę (wspomniane SJW) albo totalna ignorancja (follołersi SJW).

0

Piotrze, z drugiej strony pracuje się nad prawem do „zostania zapomnianym”, tj. do usunięcia wszystkich danych danego człowieka z Sieci. I nie, nie ma świętych. Ale ostatecznie za naruszenie jakichś dóbr ktoś powinien odpowiedzieć. Kwestią otwartą pozostaje, czy monitoring (tak Internetu, jak ulic) to poprawa bezpieczeństwa czy zamach na prywatność i jak daleko powinien on sięgać. Ale nie zaprzeczysz, ze w przypadku ulic on pomaga?

0
alagner napisał(a):

Ale ostatecznie za naruszenie jakichś dóbr ktoś powinien odpowiedzieć.

Ale jakich dóbr??? Na tym forum jest pełno troli (w tym gości), niektórzy posyłają niezłe bluzgi, ale od tego mamy moderację żeby takie rzeczy usuwać.
Chcesz się targać po sądach bo ktoś nazwie Cię (za przeproszeniem) idiotą? Albo dlatego że ktoś określił Twój kod jako "wypociny bezmózgiego rurkowca"?
Ja mam wrażenie że obecnie faceci są o wiele bardziej zniewieściali i mało odporni na krytykę.
Dlatego zamiast zgłosić coś do usunięcia i przełknąć obelgę (czy nawet niezbyt gładkie code review) szukają pomocy u wszelkiego rodzaju służb mundurowych.

Doszło już do tego że masz serwis "znany lekarz" ale już nie "ch... lekarz" - bo naruszałby czyjeś (za przeproszeniem) "dobra".

0

kręcimy się w okół zupełnie innych zagadnień, jakimś naruszeniem dóbr, a wolnym wyrażaniem opinii, zupełnie inne sprawy, dyskusja irracjonalna

0

@vpiotr forum i paru trolli tutaj to jedno, a pseudoinformacyjne portale czy parapublicystyczne blogi i społeczne implikacje „wierzymy w info z neta” to drugie. Zniewieściali faceci? Cóż, tymi kategoriami patrząc to Lepper wprowadził męskość na salony. Przy czym jeśli chamstwo nazywasz „mocniejszą krytyką” to myślę, że nie mamy o czym rozmawiać.

0

@alagner: no w takim TVN24 pracuję "dziennikarze" pod swoimi nazwiskami i nie przeszkadza to im wciskać kitu :D

0
czysteskarpety napisał(a):

kręcimy się w okół zupełnie innych zagadnień, jakimś naruszeniem dóbr, a wolnym wyrażaniem opinii, zupełnie inne sprawy, dyskusja irracjonalna

A o tym co jest czym zadecyduje sąd - jak w każdym normalnym społeczeństwie.

0

@loza_szydercow: Tyle że my jestesmy w UE, a to juz oznacza ze normalnie nie może być :D :D :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1