somekind napisał(a):
No i pada argument: "Microsoft jest zły, bo robi dokładnie to samo, co inni z branży". Czy taki argument można traktować poważnie?
Z całym szacunkiem, ale bawisz się w Jarosława Kaczyńskiego podczas debaty z Aleksandrem Kwaśniewskim w 2007. Ja coś stwierdzam, ty dorzucasz coś do tego stwierdzenia. Wtedy moja wypowiedź faktycznie nie ma sensu - i na koniec stwierdzasz że to głupie.
https://en.wikipedia.org/wiki/Straw_man
Po pierwsze - nie wszyscy inni z branży to robią. Mówimy o OSach? Istnieje cała lista dystrybucji Linuksowych która nie wysyła nigdzie żadnych danych.
Po drugie - jeśli wszyscy z branży robią źle to nie znaczy, że MS jest w jakikolwiek sposób wybielony.
Oczywiście. Ale jeśli dzielisz backdoory na dobre i złe na podstawie ich twórcy, to to po prostu wygląda obłudnie.
Gdzie ja podzieliłem backdoory na dobre i złe? Stwierdziłem tylko, że Kinect jako backdoor jest zły. Nie było nic o telefonach.
To czemu hejterzy Microsoftu tego nie robią?
Tzn. mam teraz tłumaczyć się za wszystkich, którzy rzucają debilnymi tekstami w stronę MS? Rozumiem, że ty z kolei będziesz się tłumaczył za MS?
I to jest właśnie nieracjonalne i niepoważne.
Firmy mają różne produkty, jedne bardziej inne mniej udane. W tym aspekcie trzeba doceniać konkretne produkty oddzielnie, nie firmę jako w całości.
A co do polityki - Microsoft kiedyś był firmą tworzący wyłącznie zamknięte oprogramowanie, głuchą na głos społeczności i forsującą swoje rozwiązania w silosie.. A teraz?
- Microsoft otworzył .NET, a Oracle z tego co rozumiem wprowadza opłaty za Javę.
- Społeczność ma duży głos w dziedzinie rozwoju języków programowania i frameworków.
- Aktywnie rozwija soft na konkurencyjne systemy.
- Mając na celu wygodę użytkowników stara się coraz bardziej integrować z usługami i produktami innych firm. Niestety, np. taki Apple z iMessage rzuca kłody pod nogi.
Zgadzam się częściowo z tymi punktami (głównie to zgadzam się z tym, że MS otworzył się na świat). I oczywiście, jeśli miałbym mocny powód to przesiadłbym się z Javy na C# nawet pomimo niechęci jaką darzę MS.
I trzeba naprawdę włożyć bardzo dużo wysiłku, żeby tego nie zauważać. Pytanie czemu ktoś miałby wkładać tyle wysiłku, i czy nie wynika to czasem z potrzeby redukcji bólu powodowanego przez dysonans poznawczy. Twierdzenie, że obecny Microsoft jest antykonsumencki jest równie bzdurne jak ciągłe nazywanie tej firmy monopolistą.
Monopolistą w niektórych dziedzinach może ciągle i jest, ale swój monopol na rynku OS, przeglądarek i kilku innych stracił.
Jest antykonsumencki bo działa na szkodę swoich klientów. Spójrz sobie na świeżą instalację Windows 10. Niby czysty system, a jednak masz poinstalowane jakieś pierdoły - gierki w wersji demo, reklamy z MS Store'a itp. Przypominam, że to jest produkt za gotówkę, a nie darmowa usługa za którą płacisz oglądając reklamy. Takich rzeczy jest wiele - ot, kiedyś korzystałem z zestawu klawiatura + mysz od MS. Wszystko pięknie i fajnie do czasu gdy zepsuł mi się adapter - okazało się, że trzeba kupić drugi zestaw zamiast samego adaptera.
Jasne, są gorsze firmy. Apple celowo spowalnia OS żeby zmusić ludzi do kupowania nowych rzeczy. Volkswagen okłamywał swoich klientów przy normach spalin.
Czy to sprawi, że nigdy, przenigdy nie kupię iPhone'a lub Passata w TDI? Nie. Ale jeśli będę miał porównywalną alternatywę to chętnie z niej skorzystam.