Dorabiam sobie na tworzeniu skryptów w lua - z darowizn wychodzi nawet 2k/msc.
Mam "mały" problem - kod rozrósł się do rozmiarów 5k+ linijek kodu - po zmianach, bo normalnie wyszło by ze 20k. Wszystko jest strasznie upakowane, mózg odmawia posłuszeństwa - nie chce się pracować w takim bajzlu. Na przykład w lua na początku trzeba globalne zmienne zamienić na lokalne - dla lepszej wydajności - i tak jest jakieś 20,30 zmiennych lokalnych na samym początku, ciągłe scrollowanie to katorga. W zerobrane studio jest boczny pasek w którym mogę klikać na klasy, funkcje - ale i tak jest to bardzo męczące - jest tego cała masa. Wyobrażam sobie jak by to było jakby taki kod był ładnie przedstawiony na ścianie - całość można by było mieć pod ręką, mózg mógłby być wtedy wielozadaniowy (ostatnie badania pokazały że żaden człowiek nie może się skupić na kilku zadaniach na raz) - no ale w tym sensie wielozadaniowy że szybciej znajdzie problem - to tak jakby patrzeć na szklankę pod mikroskopem w powiększeniu 1000x albo gołym okiem jako całość - problem to np. odłamany uchwyt kubka.
Czy są może programy (system windows 7) - planery - dla programistów, albo mapy myśli (specjalnie dla programistów) czy coś w tym rodzaju. Nie pracowałem nigdy w firmie programistycznej więc nie wiem. Jestem samoukiem, a w rok czasu na studiach niczego wartościowego nie nauczali (wiadomo wartość dla informatyki owszem, ale dla jednostki żadna bo i tak taka jednostka musi się zajmować konkretnym listkiem informatyki a nie całością). Owszem było coś żeby pisać pseudokod na kartce a dopiero później można pisać w komputerze -> no ale nie ma wiecznych kartek, a jak jest duży projekt to zamęczył bym gumkę i ołówek na śmierć. Szukałem jakieś tablety graficzne ale wszystko cholernie drogie, a ja kokosów nie zarabiam.
Co robić :)